Anrin
Uaa, wczuł się. Pomyślał Anrin słysząc śmiech Kapitana. Miał nadzieję, że "sparing" nie przemieni się w walkę na śmierć i życie (czy jak kto woli w ich walkę o przetrwanie).
Czyżby był masochistą? Jeśli tak to sprawmy mu nieco przyjemności. Korzystając z faktu iż zbrojny wydawał się kierować swoją uwagę w zupełnie inną stronę spróbował przebić mu drugie ramię uważając przy tym szczególnie by nie znaleźć się w zasięgu tej podejrzanej magicznej energii, która coraz bardziej emanowała z przeciwnika.
Uaa, wczuł się. Pomyślał Anrin słysząc śmiech Kapitana. Miał nadzieję, że "sparing" nie przemieni się w walkę na śmierć i życie (czy jak kto woli w ich walkę o przetrwanie).
Czyżby był masochistą? Jeśli tak to sprawmy mu nieco przyjemności. Korzystając z faktu iż zbrojny wydawał się kierować swoją uwagę w zupełnie inną stronę spróbował przebić mu drugie ramię uważając przy tym szczególnie by nie znaleźć się w zasięgu tej podejrzanej magicznej energii, która coraz bardziej emanowała z przeciwnika.