Beta Touhou
Gensokyo => Touhou => Topic started by: JCD on January 2nd, 2011, 03:35 PM
-
Zanim człowiek może chwalić się, jakie to score nie wykręcił, musiał kiedyś w ogóle zacząć grać w Touhou. A początki nie są łatwe i obfitują w masę różnych odkryć i niespodzianek. Ja pamiętam, jak grałem w IN i nie wiedziałem, że jak pociski Reisen stają się rozmazane to wtedy graczowi krzywdy nie zrobią. Miło nie było, ale dało się grać, dopóki nie natrafiłem na http://www.youtube.com/watch?v=TaR_s1I6HfM(http://www.youtube.com/watch?v=TaR_s1I6HfM). Widząc idealnie jednolitą ścianę pocisków z głupią miną zbombowałem całego spella i dopiero replaye na YT pokazały mi ten "super-uber-trick".
Kolega za to też grał chyba w IN. Ciężko było, oj ciężko, ale nawet doszedł do stage 4, gdy nagle dokonał przełomowego odkrycia, że istnieje coś takiego jak "tryb focus" xD
-
Heh... początki były zaiste trudne (odkrycie do czego służy Shift, dochodząc na non-focusie do 5 planszy w UFO...bezcenne). Non-focus na nonspellach Kogasy czy Murasy to hardkor dla wybranych ^^
-
Trudne poczatki... Demo IN - Lunatic - 1cc bez stary życia. Pełna wersja - na normalu zownowany przez fuckton gwiazdek Marisy... I wyobraźcie sobie, że demo zmasterowałem w 2 wieczory.
-
Ja aż takich cyrków z fucusem nie miałem jak wy, ale jak grałem w StB i w DS, to trochę czasu minęło zanim odkryłem, że w tych grach są trzy możliwe prędkości poruszania się :)
-
Zapomniałem o Touhou Hisoutensoku i odkryciu, że korzystając z dobrodziejstwa klawisza "a" można latać, czy co lepsze omijać pociski (podobnie przy użyciu "dashowania" strzałkami). Był to straszny skok w moim poziomie gry, na tyle, że przeszedłem od ręki męczony przedtem Story Mode :)
-
Ja zaczynałem od EoSD tak jak każdy tohotard powinien i ogólnie nie dawałem rady przechodzić easy (loool, 5 stejżów) nawet z użyciem continues XD.
-
No to się pośmiejecie...
Bo może i mam jakieś takie dziwne zboczenie, że jak mam grać w jakąś serię... to od samego początku
Wiec poprosiłam znajomą o link do pierwszej gry ... no to ją dostałam ( w sumie, dziewcze się nieźle zdziwiło, bo wtedy chyba jeszcze była sieczka na MoF'a )
niestety ... HRtP nigdy nie przeszłam całego... (chociaz Mimę widziałam ! XD )- jakieś kilka dni minęło zanim zdałam sobie sprawę, jak Ying-Yangiem trzeba manewrować ... to było straszne XD ale jeszcze sie za grę zabiorę :3
Niestety TH 2-4 nie chciały mi wtedy z dziwnych przyczyn chodzić na emulatorze ... wiec zabrałam się za Mystic Square ... Które wyrobiło mi miłość do 3 postaci - Marisy Mimy i Yuuki (no dobra, Reimu też XD )
EoSD nigdy nie lubiłam... za dziwne było wtedy ^^;
(Flan... jeszcze kiedyś Ci z dupy zrobię korkociąg ! )
a potem poszło jak z bicza strzelił... aż do HAIRY BALLS ~ i innych gier pobocznych ( Aka Touhouvania czy Seihou ... które jest dla mnie zmorą do tej pory XD )
No i odkrycie w ogóle do czego służy focus mode ... bezcenne
-
Zaczynałem boje od EoSD. No i stety-niestety od początku znałem coś takiego jak focus mode.
Z początku jakoś sobie dawałem radę... na Easy z wykorzystaniem wszystkich możliwych do ustawienia continues.
Za to odkryciem dla mnie był grazing. Kiedy się o nim dowiedziałem, to stwierdziłem: jak mam się głaskać tymi bulletami, skoro nawet ich ominąć nie mogę? o.O
Z gierek na PC-98 grałem w HRtP. Ten arkanoidowy styl nawet by mi odpowiadał, gdybym tylko mógł grać na padzie i wiedział który klawisz pozwala aktywować bombę...
15 level niezależnie od wybranej ścieżki to dla mnie na razie max,
-
No to ja zaczynałem od EoSD, i mój problem polegał na tym, że cały czas zmieniałem strategię. Znaczy no nie, niby wciąż dzięki temu jakiś rozwój był, tak iż w końcu udało mi się zrobić 1cc nawet, ale po prostu strasznie powoli to wszystko ogarniałem, a gdy odkryłem coś nowego, to musiałem się od nowa zupełnie uczyć przechodzenia tej gry w ten sposób, tak więc zleciało mi aż trzy miechy, zanim w końcu odblokowałem Extra Stage. W pewnym momencie wpadłem na świetny pomysł, że graze daje dużo punktów (haha, jaaasne), i próbowałem graze'ować za każdym razem, kiedy się tylko da (również przy pierwszych atakach Rumii, co zresztą zrobiłem nawet na moim 1cc), tlyko robiłem to w sposób strasnzie lamerski, nie zbierając nawet czwartej części tego, co nabijają koksiarscy gracze. Potem się zczaiłem, że point itemy dają jednak więcej punktów... i od tamtej pory zacząłem w ogóle je zbierać.
A focusa nawet jakoś dość szybko odkryłem, chyba nawet pierwszego dnia gry ;] chociaż dojście do 6 stage'u zajęło mi dobry miesiąc, jak nie więcej.
-
Też zaczynałem od EoSD ,ale grałem non-focus ,bo na początku sprawiał mi więcej problemów ,niż zysku ;p
-
Ja zaczynałam od PCB,właściwie na początku widząc tylko spella odpalałam wszystkie swoje bomby,ze strachu,gdy widziałam ilość pocisków.Potem odkryłam,że wymijanie nie jest takie trudne,jak myślałam,wszyscy piszą,że późno odkryli co to jest focus mode,w sumie,to ja szybko to załapałam,i praktycznie grałam wcale go nie wyłączając.
-
Też zaczynałem od PCB ale dema które kończyło się na Alice xd
Najbardziej fail'owa rzecz jaką wtedy robiłem? Chyba wyskakiwanie od razu na Lunatica xD
-
Oj ciężko było, umierałam na pierwszym, drugim bossie w każdej z gier co grałam na samym początku XD A jak doszłam do 3/4 to było święto.
Ktoś mi powie do czego focus służy...? Wiem, że jest bardziej precyzyjny i postać wolniej się rusza co ułatwia nam manewry... A jak jest jakiś secret meaning to powiedzcie. xD
-
Oj ciężko było, umierałam na pierwszym, drugim bossie w każdej z gier co grałam na samym początku XD A jak doszłam do 3/4 to było święto.
Ktoś mi powie do czego focus służy...? Wiem, że jest bardziej precyzyjny i postać wolniej się rusza co ułatwia nam manewry... A jak jest jakiś secret meaning to powiedzcie. xD
No,focus najlepszy jest,jak jest dużo pocisków,ale są powolne,wtedy łatwo wymijać,no i w focusie widać hitbox,i to się najbardziej przydaje.
-
Ktoś mi powie do czego focus służy...? Wiem, że jest bardziej precyzyjny i postać wolniej się rusza co ułatwia nam manewry... A jak jest jakiś secret meaning to powiedzcie. xD
No,focus najlepszy jest,jak jest dużo pocisków,ale są powolne,wtedy łatwo wymijać,no i w focusie widać hitbox,i to się najbardziej przydaje.
No i zmienia sie tym strzalu. np z Spread na Piercing jak to miala Reimu B w PCB na przykad.
-
Pierwsze Touhou w jakie grałem to był EoSD i to właśnie tą część najbardziej wspominam , głównie dla tego że przez pierwsze 2 tygodnie grania nie miałem pojęcia pod jakim przyciskiem jest " focus " i do czego w ogóle służy XD .
Mimo to zanim to odkryłem udało mi się dojść na 1cc do Sakuyi ( co prawda na easy , ale i tak był to dla mnie niesamowity wyczyn , gdyż wcześniej grałem głównie w mało wymagające zręczności gry [ przede wszystkim jrpg ] , dlatego nawet " easy modo " był dla mnie powodem do dumy ;) )
-
EoSD... Aż mi się przypomniały moje początki, kiedy non-spellowe kółka Cirno na easy stanowiły dla mnie problem nie do sforsowania. Potem przyszła Czajna i zrobiła większy rozpierdziel. Ach, kiedy to było. *manly tears*
-
Pamiętam jak po raz pierwszy ściągałem touhou, pcb albo eosd chyba, po problemach z odpaleniem był problem z ogarnięciem tego xD
-
A myślałem, że się tutaj wypowiedziałem...
Mnie powalał "Rainbow Sign "Wind Chime of Colorful Rainbow"" Matko, przez pierwszy tydzień jedynym sposobem dla mnie by to przejść było latanie w kółko w nieco większych przerwach. Potem jakoś to szło. Padłem za pierwszym razem po wytrzaskaniu wszystkich continue na Sakuyi. Przedostatni spell chyba... a pierwsze 1cc miałem po 2 miechach przerywanego rozkminiania gry. Orgazmator 06 rlz
Co jeszcze trudnego? Oczywiście wszelakie naprowadzane syfy. Za bardzo latałem po ekranie zawalając go różnym syfem, meh. No i niezmiennie małe latające... z UFO. Nigdy nie rozkminie porządnie tej gry, właśnie przez ten system.
-
Ja miałem z "tęczą" Chiny zupełnie inną sytuację - przy moich pierwszych podejściach do EoSD robiłem to bez problemu, teraz mi to nie wychodzi :C
Ogólnie jeśli chodzi o TH - nienawiść do samonaprowadzających/zakrzywionych promieni, tak zostałem wychowany. Nadal mi to zostało.
-
Zawsze miałem mnóstwo problemów z prismrivers sisters ( PCB ) oraz pewnym spell'em Youmu ( też PCB ) w którym od dołu ekranu wylatują pociski oraz spamuje cię nimi z góry D: .