wszystkie dziewczynki w IN nie wiedzieć czemu ale są bardzo fajne (nie Wriggle, ciebie to nie dotyczy)
Poziomu zj******* Reisen i Kaguyi nie da rady opisać słowami.
wszystkie dziewczynki w IN nie wiedzieć czemu ale są bardzo fajne (nie Wriggle, ciebie to nie dotyczy)
Poziomu zj******* Reisen i Kaguyi nie da rady opisać słowami.
-Znajomość kanonu niewymagana, piszemy o osobistych odczuciach do danej postaci. Każdy z nas ma listę faworytek i antyfaworytek i wie, za co je lubi, dlatego nie narzucam ram typu charakter, wygląd, karty zaklęć czy rasa.
-Dla wzmocnienia swojej opinii można dodać ocenę numeryczną czy wypunktować listę wad i zalet, jak wam się chce.
-Nie trzeba bynajmniej owijać opinii do których mamy prawo w bawełnę ze względu na innych uczestników, choć wskazane byłoby uznać, że inna osoba może mieć odmienne zdanie. Szczerość opinii i dyskusja z polemiką bardzo mile widziana...
-...Aczkolwiek upraszałoby się o możliwe powstrzymanie od ataków ad persona, inaczej nie mogę odpowiadać za poparzenia w wyniku ewentualnej interwencji sił wyższych♥.
Nie owijając w bawełnę, Yuuka znajduje się na samym dnie mojej listy sympatii do postaci. Głównym tego powodem jest połączenie rzekomej wielkiej mocy poziomu Okuu czy Mokou z charakterem pokroju Team 9 i końskiej dawki nieobliczalności na dodatek. Efektem jest youkai w jednej chwili podziwiająca kwiaty bądź konwersująca wesoło z bohaterkami, a w innej wyruszająca dla zabawy wpierdolić wszystkim po drodze w "rzezi jako fajnej zabawie, niezależnie czy na ludziach czy youkai" i przy okazji zgarnąć power-upa czy strasząca bądź eliminująca gości na polu słoneczników.
Takie kombo arogancji, umniejszania, pogardy i paskudnego troll charakteru byłoby jak najbardziej na miejscu na postaci typu Rumia czy Mystia (podkreślając ich dziecinne niedoświadczenie czy, pardon, głupotę), ale nie w rękach jednej z "grubych ryb" Gensokyo. Nawet Yukari bawi się ludzmi albo w jakimś ważniejszym celu, albo względnie nieszkodliwie, zaś Yuuka może naskakiwać każdemu, tylko dlatego że długo żyje i akurat może unicestwić tego, komu coś się nie podoba, niczym typowa God Mode Sue.
Doceniam jej znajomość w dziedzinie kwiatów, spokój wewnętrzny i chęć stania się jeszcze siliniejszą, cechy odpowiednie dla postaci, którą dotychczasowe życie mogło znudzić. Mimo wszystko, postać, która nie liczy się z nikim i niczym z tytułu bycia przesadnie potężną, kompletnie nie do przewidzenia i nieobliczalna, antyspołeczna łgarka gdy ma dobry humor, gotowa rozerwać Cię na kawałki gdy źle do niej podejdziesz (Akyuu klasyfikuje jej podejście do ludzi jako gorsze od cholernej Medicine, podczas gdy ona i Flancia mają chociaż dobre wymówki na swoje potencjalne rozlewy krwi) i olbrzymi troll piorą ją z jakiegokolwiek uroku dojrzałej i rzekomo eleganckiej kobiety w moich oczach.
Znajduje to też odbicie w fanonie - najbardziej wredna kanonicznie postać może nie robi wrażenia w herbatkowym kanonie, ale rozlewanie dziesięć razy więcej juchy niż reszta postaci razem wzięta też o czymś świadczy. Już wolę nieco uroczą zarozumiałość Mimy niż jej dwulicowość i nieobliczalność.
Wygląd, krótko mówiąc też jest jednym z najgorszych w serii. Zielonej pofałdowanej fryzury nie nazwałbym ładną, zwłaszcza że kontrastuje z ostro czerwoną kamizelką w kratkę i spodnicą (lub dresami w Kioh Gyoku), dochodząc do poziomu kontrastowej oczojebności w KG i PoFV. Jej żółta apaszka trochę ratuje pod względem dodania odrobiny oryginalności, tak jak jej alternatywna piżamka z zegarem z LLS. Parasolka może być pod względem kolorystyki, magiczna pałeczka z MS jest dość tandetna, więc parasolka jej pasuje. Denerwuje mnie jednak jej szydercze spojrzenie w LLS oraz fałszywy uśmiech w PoFV i PMiSS, które są jedyną miną, jaką kojarzę w kanonie. Fanon dodaje jej jeszcze jedną ikoniczną minę - rape face, na domiar złego postarzając ją względem ZUNartów.
Umiejętnościom też brakuje jej do większości dziewczyn. Jej manipulacja kwiatami jest wprawdzie efektowna, a jej pojedynki są rzekomo piękne, aczkolwiek Akyuu wprost twierdzi, że zamiast używać magii czy umiejętności woli używać swojej potężnej siły fizycznej, co czyni jej styl walki wariacją tego Remilii - z tą istotną różnicą, że Yuuka jest powolna, a zamiast Gungnira ma w zanadrzu Master Sparka. Więc jakby dostała się do bijatyki, to nawet Remi byłaby pod względem efektowności lepsza w moich oczach. Nie, żebym nie wolał powrotu dosłownie kogokolwiek innego z pralki.
Muzycznie nie jest ogólnie źle. Sleeping Terror jest klimatyczne i akurat dość poważne, ładnie nastrajające do walki. Inanimate Dream jest spokojne, ale i energiczne oraz ma zalążki piękna, a Flower of Japan leczy spokojem i zajebistym wschodnim klimatem. Szkoda tylko dodawać do zestawienia Flower Land, które jest zwyczajną kakofonią.
+Nienajgorsze wzory w PoFV
+Często zachowuje się w miarę przyjaźnie
-Obrzydliwy, socjopatyczny charakter
-Nieobliczalność i trudna do przewidzenia agresja
-Troll
-Zarozumiała i pogardzająca do granic możliwości
-Przesadzona i nieciekawa moc
-Brzydka
Nie jest co prawda w 100% nie do polubienia, ale też nie jest przedstawiana jako zła postać, którą jest. To jest moja opinia, a bez jedynki z przodu pełne dziesiątki nie miałyby sensu, zatem:
Werdykt: 1 / 10
niekoniecznie jednak podoba mi się to, co z nia zrobili fani- sadystkę. to jest bullshit, wyssane z palca zupełnie, na podstawie jakiegoś tam jednego krzywo zrozumianego zdanka. Nieprawda i tyle.
Eeeeh? Cały jej MS story to trollfest. Na standardy Gensokyo może nie aż taki nienormalny, ale za to Akyuu daje jednoznacznie do zrozumienia, że nie chcesz jej spotkać. Do tego Cirno oraz Mystię też chciała ukatrupić (dla odmiany niezasłużenie, tym razem to ona się zaczęła a nie one).Quote niekoniecznie jednak podoba mi się to, co z nia zrobili fani- sadystkę. to jest bullshit, wyssane z palca zupełnie, na podstawie jakiegoś tam jednego krzywo zrozumianego zdanka. Nieprawda i tyle.
Nie mam nic przeciwko bronieniu jej, zwłaszcza że wiedziałem że jak walne wystarczająco osobistego ranta, to inni walną ją w superlatywach za mnie. Zwłaszcza możnaby jej bronić jako względnie miłą jeśliby spojrzeć na jej groźby jako na puste... i uznać Flan i Medicine za także w gruncie rzeczy nieszkodliwe w porównaniu...
Po prostu zarozumiałość, nieobliczalność, agresja i god mode to cechy, które powodują u mnie chęć uduszenia gołymi ręcoma. No i designem grubo odstaje za dziewczynkami, które nazwałbym znośne, a co dopiero oryginalne czy ładne.
A co ma znaczyć zdanie o Twoim osobistym rancie, bo teraz nie rozumiem. Że niby ludzie piszą na odwrót niż Ty żeby zrobić Ci na złość? Bo tak trochę mniej wiecej to rozumiem. Tak, kompletnie nei mam nic do roboty tylko szukam sposób jak to dojebać komuś na forum xD
- bzdury, wymyślane przez fanon
Dla mnie porównanie do Medicine i Flandre jest o tyle nie na miejscu