Stary wątek: http://www.touhou.pl/4um/index.php/topic,2117.0.html
Gracze biorący udział:
- Astrophel
- Momotaro Kyoujii
- Firéne Farkas
Historia:
Nad gensokyo pojawił się olbrzymi ptak zwany Pengiem. Według wyglądającej jak kapłanka pustelniczki ma poprowadzić on do miejsca gdzie stworzony może być eliksir nieśmiertelności. Najpierw jednak trzeba go znaleźć i okiełznać.
Dwójka przypadkowo napotkanych osób, Astrophel i Momotaro. Będą starać się przejść jakoś przez to.
W międzyczasie gdzieś w przestworzach znajduje się Firéne Farkas. Która wydmuchana z nosa gigantycznego ptaka znalazła się wysoko w niebie - gdzieś nad bambusowym lasem zagubionych. Podleciało właśnie do niej znajome stworzenie któremu rozkazywała chwilę wcześniej - Sha, stworzone z połączenia jej mocy ze zdolnościami Mononobe no Futo.
Astrophel i Momotaro:
- A więc również zwalczasz Youkai! - Stwierdziła dziewczyna aż podnosząc ręce do góry z radości na słowa Momotaro. - Dogadamy się! - Krzyczała.
- Czarodzieju! - Obróciła się w kierunku Astrophela - Składam podziękowania za twą pomoc! Chodźmy więc! - Powiedziała dziewczyna ruszając do środka lasu przodem.
Firéne Farkas:
- Na twoje rozkazy pani. - Powiedziało sha kłaniając się w locie.
Gracze biorący udział:
- Astrophel
- Momotaro Kyoujii
- Firéne Farkas
Historia:
Nad gensokyo pojawił się olbrzymi ptak zwany Pengiem. Według wyglądającej jak kapłanka pustelniczki ma poprowadzić on do miejsca gdzie stworzony może być eliksir nieśmiertelności. Najpierw jednak trzeba go znaleźć i okiełznać.
Dwójka przypadkowo napotkanych osób, Astrophel i Momotaro. Będą starać się przejść jakoś przez to.
W międzyczasie gdzieś w przestworzach znajduje się Firéne Farkas. Która wydmuchana z nosa gigantycznego ptaka znalazła się wysoko w niebie - gdzieś nad bambusowym lasem zagubionych. Podleciało właśnie do niej znajome stworzenie któremu rozkazywała chwilę wcześniej - Sha, stworzone z połączenia jej mocy ze zdolnościami Mononobe no Futo.
Astrophel i Momotaro:
- A więc również zwalczasz Youkai! - Stwierdziła dziewczyna aż podnosząc ręce do góry z radości na słowa Momotaro. - Dogadamy się! - Krzyczała.
- Czarodzieju! - Obróciła się w kierunku Astrophela - Składam podziękowania za twą pomoc! Chodźmy więc! - Powiedziała dziewczyna ruszając do środka lasu przodem.
Firéne Farkas:
- Na twoje rozkazy pani. - Powiedziało sha kłaniając się w locie.