Też odskoczyła. Nie spodziewała się tego, dlatego też w pierwszej chwili schowała się za najbliższym krzakiem bądź drzewem. Była niebezpieczna, nie było sensu atakować, chyba, że w obronie własnej, na co była przygotowana. Wyobraziła sobie, że wokół niej przy ziemi pojawiały się pnącza, gotowe do odepchnięcia napastniczki w razie ofensywy. Jednak w tym wypadku nie zamierzała być tak delikatna. Te ręce były niebezpieczne. To od ich oderwania należałoby zacząć obronę... na razie jednak czekała. Lekko przygarbiona wpatrywała się w jedną i drugą istotę.
Odp: [EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
« Reply #15, on June 19th, 2011, 07:36 PM »