News Obecnie jest problem z emailami aktywacyjnymi, dla kont, które jako adres email mają ustawiony @gmail.com.
Jeśli takowy mail nie doszedł pomimo kilku prób (nie trafił do folderu spam), prosimy o jego zmianę, bądź informację na IRC.
« [Sesja 4.3] Chinakeeper
[EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
[Sesja 4.2] ONImpics »

Kesim

  • Większy Użyszkodnik
  • Posts: 80
[EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
« on June 12th, 2011, 02:22 PM »Last edited on June 12th, 2011, 02:58 PM by Astrophel
Lasy to z pewnością interesujące miejsca. Masa różnych zwierzątek, żyjątek, roślinek i innych przeróżnych rzeczy pilnuje, żeby wszystko dookoła żyło, istniało i nie nudziło przybyszów. Ale czasem niektórzy żałują, że tej nudy nie ma w ilościach większych niż zwyczajnie...
***
- Ła, ła, łaaaaaa...- spomiędzy gałęzi jednego z wyższych drzewa dało się słyszeć czyjeś jęki, szelest liści i odgłos odbijania się o drewno. W końcu w części rośliny nie osłoniętej gałęziami pojawiła się kobieta. Wyglądała po części jak z jednej z ludzkich bajek- długa, czerwona czapka, przypominająca nieco kaptur z naszywanymi gdzieniegdzie złotymi gwiazdkami, blond włosy, które jednak w większości zakrywało wyżej wymienione nakrycie głowy, czarno-czerwony (z dominacją tego drugiego), dwuczęściowy strój, w którym górę stanowiła bluzka kończąca się kilkoma wyglądającymi jak naszyjniki złotymi sznurkami pod biustem oraz posiadająca bufiaste rękawy nie sięgające poniżej łokcia, a dół coś w rodzaju przepaski na biodra ciągnącej się do kolan. Coś, czym szczególnie się wyróżniała to przedmiot, na którym wisiała- czarny łańcuch zakończony z obu stron jarzącym się na czerwono kryształem rozmiaru ludzkiej pięści. Co prawda kobieta mogłaby po prostu zeskoczyć bez robienia sobie większej krzywdy, ale wyraźnie nie chciała zostawać ww. artefaktu na drzewie. Dyndała sobie więc tak wypatrując pomocy z dowolnego kierunku.
***
Całkiem niedaleko pewna roślinka o ludzkich cechach właśnie zapuszczała korzenie wiedzy, chcąc poznać kolejne tajniki otaczającego ją świata. Jednak co chwilę jedna rzecz rozpraszała jej uwagę skupioną na latających w okolicy owadach. Pomiędzy drzewami raz za razem coś błyskało... Mimo, że miało kolor podobny do nielubianej przez nią czerwieni, to znacznie różnił się od tego paskudnego odcienia, który powodował spustoszenie tam, gdzie się pojawiał. Bliżej mu było do wnętrza wielkiego owocu, który Une widziała parę razy w rękach tych dziwnych stworzeń rozkładających się w lesie w celu zjedzenie czegoś.
-Poooooomocyyyyy!- ze strony błysków dało się słyszeć dość żałośnie brzmiące wołanie.

Ekkusu

  • あやややや~
  • Posts: 1,535
Odp: [EXSesja 1.2]Little Black-red Riding Hat
« Reply #1, on June 12th, 2011, 02:58 PM »
Czerwień, zachować ostrożność. Jęki, dźwięki - również, możliwa zasadzka. Podkradnie się z boku i zbada w ukryciu i z daleka źródło dźwięku. Przemieści się pomiędzy krzakami by potencjalny przeciwnik jej nie zauważył...  może... dostanie jeść?
Czerwona istota, podobna, ale i inna od tej przyjaznej istoty którą wcześniej poznała. Obserwowała ją z bezpiecznego miejsca, z krzaków.

Kesim

  • Większy Użyszkodnik
  • Posts: 80
Odp: [EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
« Reply #2, on June 12th, 2011, 03:39 PM »
Cóż, poza tym że "czerwona istota" wisiała na gałęzi i co jakiś czas krzyknęła nie było czego oglądać. W każdym razie nigdzie nie widać było, żeby coś mogło zaatakować kobietę, bądź obserwującą ją roślinę. Une dobrze zlewała się z otoczeniem więc nie było szans, żeby wisząca dojrzała ją w krzakach. Kobieta brzmiała coraz bardziej zrezygnowanie, natomiast coraz tęskniej patrzała na to, na czym dyndała. Kryształek w części, której się trzymała pulsował jednostajnie, słabszy był z kolei ten u góry. Albo coś po prostu go zasłaniało. Une miała dobrą pozycję żeby zobaczyć, że "drugie świecące coś" jest zablokowane przez dziwne kółka, z których ten cały sznur się składa. W dodatku część była chyba zagłębiona w gałąź. 

Ekkusu

  • あやややや~
  • Posts: 1,535
Odp: [EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
« Reply #3, on June 12th, 2011, 11:05 PM »
Mogła zrobić krzywdę... albo i nie... zależało jej na tym czymś. Jak jej pomoże, to chyba nie zrobi jej krzywdy... może się jednak jej przestraszyć. Wtedy może uciec... może użyć pnączy, może się wspiąć. Bała się... miała jednak nadzieje, że dostanie nagrodę.... acz... nie wiedziała... mogła zrobić sobie krzywdę. Ostatnim razem gdy chciała pomóc to zaszkodziła. Potem znowu pomogła... zrobi to z ukrycia.
Wyobraziła sobie, że pnącza które wyrosną spod ziemi urwą gałąź na której wisi istota, i w miarę delikatnie opuszczą ją na ziemie. Po tym czynie ucieknie... na bezpieczną odległość, najlepiej za drzewa.

Kesim

  • Większy Użyszkodnik
  • Posts: 80
Odp: [EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
« Reply #4, on June 13th, 2011, 08:11 PM »
Pnącza nie wyrosły, a wystrzeliły z podłoża, bez trudu łamiąc gałąź. Ale kobieta zleciała wraz z tym kawałkiem drewna tak szybko, że liany nie zdążyły zrobić nawrotu. Zamiast jednak przywalić o ziemię z donośnym hukiem, ta zgrabnie wylądowała na lekko zgiętych kolanach, przy ziemi wypuszczając łańcuch. Ciężko było stwierdzić co głośniej uderzyło o podłoże- gałąź czy to, co w niej utknęło. Une umknęła za najbliższe drzewo, zerkając jedynie na dalszy rozwój wypadków. Kobieta schyliła się, pogmerała chwilę przy suple po chwili uwalniając łańcuch.
- Wiem, że mi pomogłeś! Nie musisz się bać!
Albo wiedziała, że Une jest w pobliżu albo te dwunożne istoty podświadomie znajdują sobie gotowe wyjaśnienia. Tak czy inaczej kobieta aktualnie wyciągała szyję wypatrując swojego "wybawcy".

Ekkusu

  • あやややや~
  • Posts: 1,535
Odp: [EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
« Reply #5, on June 13th, 2011, 10:10 PM »
Strach i zainteresowanie. Mogła dalej zrobić krzywdę. Ten dziwne owoce na dziwnym sznurze... intrygowały... ta istota była sprawniejsza od tamtej. Iść czy nie iść... mogła się bronić. Teraz tak. Ona też nie była słaba. Udowodniła to jakiś czas temu.
Wychyliła się lekko zza drzewa. Przyjrzała się dokładniej istocie... i wyszła. Ostrożnie, zachowując dalej dystans... nawet lekko była ugięta na nogach. Patrzyła się raz na nią, raz na owoce na sznurku.

Kesim

  • Większy Użyszkodnik
  • Posts: 80
Odp: [EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
« Reply #6, on June 14th, 2011, 05:06 PM »
- No, nie ma się...- urwała i przez pięć pełnych sekund po prostu stała gapiąc się na Une. Potrząsnęła głową i wróciła do siebie.
- Przepraszam, nie znam tutejszej flory... Albo fauny...- kobieta mówiła z mieszaniną zakłopotania i wesołości, gestykulując przy tym dość żwawo. Podeszła do Une, przykucnęła przy niej i oglądała ją to z jednej, to z drugiej strony, mrucząc pod nosem. W końcu wstała i stanęła wyprostowana przed roślinką.
- Dziwna jesteś. Nie, nie to miałam na myśli! Chodziło mi o to, że... W zasadzie nie wiem o co mi chodziło... Dobrze, nieważne, już sama się pogubiłam. Jestem Eru i jak widzisz nie jestem stąd. Chyba... To znaczy chyba nie, bo pierwszy raz widzę to miejsce. No dobrze już... Tak dużo o mnie... Możesz mi powiedzieć gdzie jestem?

Ekkusu

  • あやややや~
  • Posts: 1,535
Odp: [EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
« Reply #7, on June 14th, 2011, 09:08 PM »
-Rrrrauuuuuuu-Taka była odpowiedź. Kompletnie nic nie zrozumiała z tego co wydała, jak zwykle zresztą. Bardziej zainteresowana była tym co trzymała w dłoniach. Była nawet na tyle bezczelna, że pokazała to palcem. Świeciło się. Było ładne. Może nawet smaczne, chociaż jej jedzenie przeważnie się nie świeciło... ale... jakieś to takie owocowe...

Kesim

  • Większy Użyszkodnik
  • Posts: 80
Odp: [EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
« Reply #8, on June 16th, 2011, 09:39 AM »
- Rau? Dziwne imię...- najwyraźniej kobieta nie przejęła się tym, że Une nie zrozumiała ani słowa... Ani tym, że nie otrzymała odpowiedzi na pytanie. Dopiero po chwili zauważyła, że roślinka wskazuje na łańcuch.
- To?- wyciągnęła przed siebie otwartą dłoń a po chwili jeden z kryształów zaczął nad nią pionowo lewitować- Pamiątka, dość ważna... I przydatna. Ale lepiej nie dotykaj, mogłoby zaboleć. Zastanawiam się gdzie jestem... Czasem trafiałam do dziwnych światów, ale pierwszy raz widzę ten las i osobę taką jak Ty, Rau...
Podrapała się po głowie i rozejrzała trochę w nadziei na znalezienie jakiejś wskazówki.
- Chyba trzeba będzie się zorientować w okolicy i poszukać jakiejś drogi powrotnej. Idziesz ze mną? Pewnie że idziesz! Nudno jest spacerować samotnie!
Powoli ruszyła przed siebie badając wzrokiem każdy szczegół okolicy.

Ekkusu

  • あやややや~
  • Posts: 1,535
Odp: [EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
« Reply #9, on June 16th, 2011, 12:29 PM »
Oczywiście, że nic z tego nie zrozumiała. Mogła się jedynie domyślać, że skoro ten owoc się rusza sam z sie to nie jest do jedzenie, oraz, że jak jakaś istota z zewnątrz się tu znajdzie to należy ją czym prędzej odprowadzić do tamtego głośnego miejsca zanim coś się stanie. Chociaż wyglądała o wiele bardziej zaradnie niż tamta poprzednia... tak czy siak, jej celem będzie odprowadzenie jej. Może poczuje to samo przyjemne uczucie co wtedy... tylko trochę drogi tam jest... no nic, zanim nie zacznie iść to tam nie dojdzie.

Kesim

  • Większy Użyszkodnik
  • Posts: 80
Odp: [EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
« Reply #10, on June 18th, 2011, 06:46 AM »
Tak więc szły. Niespiesznie, bo nowo poznana kobieta bardzo dużo rozglądała się i zwracała uwagę na każdy szczegół. Zadawała też masę pytań, których Une i tak nie rozumiała. Eru natomiast niespecjalnie przejmowała się tym i brnęła dalej. Ale było tu coś niepokojącego. Roślinka kilka razy wyczuła jakiś zapach nie do końca pasujący do leśnych woni, które zwykle wypełniają powietrze. Parę razy zdawało się jej, że jakieś kształty mignęły między drzewami. Raz czy dwa miała poczucie, że ktoś patrzy na spacerującą dwójkę spomiędzy drzew. Kobieta natomiast albo nic nie zauważyła, albo była zbyt przejęta wszystkim co ją otaczało, żeby dostrzec to, co nie umknęło uwadze Une.

Ekkusu

  • あやややや~
  • Posts: 1,535
Odp: [EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
« Reply #11, on June 18th, 2011, 04:20 PM »
Coraz większe zaniepokojenie. Strach, ktoś na nie poluje. Musiała to sprawdzić. Stanęła. Rozejrzała się. Wyobraziła sobie, że wypuszcza pędy które sprawdzały dotykiem to, czego nie mógł wychwycić wzrok i słuch. Ostrożnie... jak się na coś natknęły, to łapały. Musiała... być... pewna. No i coś do jedzenia by jej się przydało. Nie jadła od dłuższej chwili.

Kesim

  • Większy Użyszkodnik
  • Posts: 80
Odp: [EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
« Reply #12, on June 18th, 2011, 06:36 PM »
Nie zajęło to długo gdy obie usłyszały wrzask, a potem uderzenie czego ciężkiego o ziemię. Eru początkowo była zdezorientowana, ale szybko wróciła do siebie i skoczyła w stronę odgłosów. Une, chcą nie chcąc, poszła za nią, a nuż upolowało się coś do jedzenia. Tylko od kiedy zjadliwe rzeczy wydają odgłosy podobne do ludzkich? Tajemnica dość szybko się wyjaśniła. Z pnączy próbowała się uwolnić pewna osóbka i szło jej to dość opornie.
(click to show/hide)
Eru stała i wyglądała tak, jakby nie mogła się napatrzyć na "znalezisko".

Ekkusu

  • あやややや~
  • Posts: 1,535
Odp: [EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
« Reply #13, on June 18th, 2011, 07:03 PM »
Popatrzyła, i to pewnie. udało jej się złapać tą, która ich śledziła. Od biedy dałoby się zjeść, ale nie od razu... dziwne... nigdy tak nie myślała o tych istotach... ale wyglądała ładnie. Zwłaszcza odnóża tylne. Powinna się najeść w razie czego... chociaż chyba nie powinna tego robić. Mogły się inne istoty zdenerwować, chociaż nie wyglądała na jednego z mieszkańców tamtego głośnego miejsca... polizała ją po kończynie dolnej, wcześniej unieruchamiając pnączami obydwie. Może jest smaczna?

Kesim

  • Większy Użyszkodnik
  • Posts: 80
Odp: [EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat
« Reply #14, on June 19th, 2011, 07:02 PM »
Gdy Une przystąpiła do dzieła, wilczyca zaczęła jeszcze bardziej dziko wyrwać się z pnączy. Bezskutecznie zresztą.
- Zabierz ją!- wykrzyknęła w stronę Eru, która jednak nadal była zauroczona nową osobą w okolicy i docierało do niej tyle, ile roślinka rozumiała z ludzkiej mowy. Nie widząc pomocy, po prostu machnęła ręką. Przez chwilę Une zauważyła długie szpony, które błyskawicznie rozcięły pnącza uwalniając wilczycę. Odskoczyła i przygarbiła się lekko. Dodatkowo zwężone źrenice też nie wróżyły nic dobrego.

« [Sesja 4.3] Chinakeeper
[Sesja 4.2] ONImpics »