Gensokyo - Wspaniała kraina oddzielona od reszty światów nieprzenikalną barierą.
To utopia w której żyją takie istoty jak youkai, ludzie, wróżki i bogowie. Mimo, iż zazwyczaj jest to spokojne miejsce, zdarza się, że od czasu do czasu jakaś istota zakłóci spokój innym mieszkańcom tego miejsca. Powody dla których tak się dzieje są różne; zazwyczaj główną przyczyną jest nuda i ciekawość. A dziś nastał nowy dzień w Gensokyo, dla wielu kolejny okres niesamowitych przeżyć i przygód. Tych przyjemnych i tych nie przyjemnych. Do tych nieprzyjemnych można zaliczyć dzisiejszy ranek w Rezydencji Szkarłatnego Diabła. Jednak nie dotyczył on kucharza, który tam pracował. Gdy ten zaczął przygotowywać śniadanie do jego kuchni doszło echo głośnego szczekania. Ale przecież nie mógł oderwać się od swojej pracy, nawet odwiedziny jednego z asystentów z biblioteki nie objaśniły tej sytuacji; asystent ten przyszedł do kuchni w obszarpanych ubraniach i na pytanie ''co się stało?'' spojrzał na kucharza błagalnym wzrokiem, wziął cztery porcje potraw dla każdego mieszkańca biblioteki i odszedł bez słowa wyjaśnienia. Jak się później okazało pewien sukub ''przypadkiem'' spowodował przyzwanie demonicznego psa, który siał zamęt przez cały ranek z jakiegoś powodu głównie koncentrując się na blondwłosym bibliotekarzu. Gdy już skończył przyrządzać śniadanie, udał się do biblioteki w celu dokładniejszego zbadania sprawy. Lecz po drodze poczuł dłoń na swoim ramieniu.
- Mam dla Ciebie zadanie - usłyszał chłodny głos, a gdy się obrócił, ujrzał główną pokojówkę Sakuyę, która jak zwykle pojawiła się znikąd - Panienka Remilia zapragnęła, aby dziś wieczorem urządzić ucztę... bez specjalnej okazji... jednak wymaga to zakupu nowych składników, co zostawiam w Twoich rękach... również, asystent panienki Patchouli prosił o zakup nowego płaszcza
Tak krótkie i nietypowe dla niej wyjaśnienie może tłumaczyć podejrzeniem Ranalcusa, że wyraźnie gdzieś się spieszyła. Jakkolwiek, najwidoczniej nie przejęła się ostrzeżeniami Patchouli, aby nie przemęczać kucharza po jego ostatniej wizycie w lesie i ''przygodzie'' z pewną wilczycą.
***
Las Magii żyje zarówno nocą, jak i dniem. Jedną z istot wolącą światło słoneczne jest młoda roślinka rasy Alura Une. Zaczęła się przebudzać, nieświadoma ze dziś spotka ją nowa i prawdopodobnie niezbyt przyjemna przygoda.
Nieopodal w malym domku na drzewie zaczęła również budzić się wróżka Amber. Domek ten należał do dwóch jej przyjaciółek, Angel Mint i Silver Mint. Tak, były to siostry, oraz to one towarzyszyły wróżce przy spotkaniu wyżej wspomnianego kucharza. Jednak gdy Amber zupełnie się przebudziła zauważyła, że sióstr nie ma w domku. Lecz po chwili, gdy wyszła na zewnątrz usłyszała:
- AMBEEERR! - moment później zielonowłosa wróżka z kokardą na głowie w jasnozielonej sukience zwana Angel wpadła na Amber, przytulając ją tak mocno, że obie przewróciły się na ziemię - Silver ma plan co będziemy dzisiaj robić!
Uśmiechnęła się. Chwile później przyleciała jej siostra. Ta zaś miała białe, falowane włosy do ramion z lekkim odcieniem fioletu z zaplecionym w nie fioletowym kwiatem oraz białą sukienkę w jasne fioletowe wzory i gwiazdki z przydługimi fioletowymi rękawami.
- Dzisiaj się zemścimy na pewnej istocie - na twarzy Silver Mint pojawił podejrzany uśmiech - I chcę żebyś nam pomogła
To utopia w której żyją takie istoty jak youkai, ludzie, wróżki i bogowie. Mimo, iż zazwyczaj jest to spokojne miejsce, zdarza się, że od czasu do czasu jakaś istota zakłóci spokój innym mieszkańcom tego miejsca. Powody dla których tak się dzieje są różne; zazwyczaj główną przyczyną jest nuda i ciekawość. A dziś nastał nowy dzień w Gensokyo, dla wielu kolejny okres niesamowitych przeżyć i przygód. Tych przyjemnych i tych nie przyjemnych. Do tych nieprzyjemnych można zaliczyć dzisiejszy ranek w Rezydencji Szkarłatnego Diabła. Jednak nie dotyczył on kucharza, który tam pracował. Gdy ten zaczął przygotowywać śniadanie do jego kuchni doszło echo głośnego szczekania. Ale przecież nie mógł oderwać się od swojej pracy, nawet odwiedziny jednego z asystentów z biblioteki nie objaśniły tej sytuacji; asystent ten przyszedł do kuchni w obszarpanych ubraniach i na pytanie ''co się stało?'' spojrzał na kucharza błagalnym wzrokiem, wziął cztery porcje potraw dla każdego mieszkańca biblioteki i odszedł bez słowa wyjaśnienia. Jak się później okazało pewien sukub ''przypadkiem'' spowodował przyzwanie demonicznego psa, który siał zamęt przez cały ranek z jakiegoś powodu głównie koncentrując się na blondwłosym bibliotekarzu. Gdy już skończył przyrządzać śniadanie, udał się do biblioteki w celu dokładniejszego zbadania sprawy. Lecz po drodze poczuł dłoń na swoim ramieniu.
- Mam dla Ciebie zadanie - usłyszał chłodny głos, a gdy się obrócił, ujrzał główną pokojówkę Sakuyę, która jak zwykle pojawiła się znikąd - Panienka Remilia zapragnęła, aby dziś wieczorem urządzić ucztę... bez specjalnej okazji... jednak wymaga to zakupu nowych składników, co zostawiam w Twoich rękach... również, asystent panienki Patchouli prosił o zakup nowego płaszcza
Tak krótkie i nietypowe dla niej wyjaśnienie może tłumaczyć podejrzeniem Ranalcusa, że wyraźnie gdzieś się spieszyła. Jakkolwiek, najwidoczniej nie przejęła się ostrzeżeniami Patchouli, aby nie przemęczać kucharza po jego ostatniej wizycie w lesie i ''przygodzie'' z pewną wilczycą.
***
Las Magii żyje zarówno nocą, jak i dniem. Jedną z istot wolącą światło słoneczne jest młoda roślinka rasy Alura Une. Zaczęła się przebudzać, nieświadoma ze dziś spotka ją nowa i prawdopodobnie niezbyt przyjemna przygoda.
Nieopodal w malym domku na drzewie zaczęła również budzić się wróżka Amber. Domek ten należał do dwóch jej przyjaciółek, Angel Mint i Silver Mint. Tak, były to siostry, oraz to one towarzyszyły wróżce przy spotkaniu wyżej wspomnianego kucharza. Jednak gdy Amber zupełnie się przebudziła zauważyła, że sióstr nie ma w domku. Lecz po chwili, gdy wyszła na zewnątrz usłyszała:
- AMBEEERR! - moment później zielonowłosa wróżka z kokardą na głowie w jasnozielonej sukience zwana Angel wpadła na Amber, przytulając ją tak mocno, że obie przewróciły się na ziemię - Silver ma plan co będziemy dzisiaj robić!
Uśmiechnęła się. Chwile później przyleciała jej siostra. Ta zaś miała białe, falowane włosy do ramion z lekkim odcieniem fioletu z zaplecionym w nie fioletowym kwiatem oraz białą sukienkę w jasne fioletowe wzory i gwiazdki z przydługimi fioletowymi rękawami.
- Dzisiaj się zemścimy na pewnej istocie - na twarzy Silver Mint pojawił podejrzany uśmiech - I chcę żebyś nam pomogła