Prawie o każdej części mamy tutaj ogólny temat - a o najciekawszej nie.
Jestem właśnie po kilku browcach na pusty żołądek i postanowiłem pograć - zgodnie z radą ZUNa - na lunaticu, jako że to żart po wypiciu paru browców. Dla Japońca wystarczy jeden, oni z genetyki mają słabe łby.
Yay! Udało mi się... dojść do Yamame :D
Zwyczajnie gram na easy modo. No co? W wypadku SA Keine wybacza easy modo. Niezbyt chlubnie - do tego zaciąłem się na Orin.
Jak dla mnie - jedyne grywalne Touhou trzeciej generacji. Danmaku w surowej formie, w końcu coś co przypomina EoSD. Do tego chyba najlepszy soundtrack.
Jedyne czego żałuję to to, że nie mamy osobowego pomocnika. Wolałbym chyba system z IN - druga postać na focusie. Tak fajnie byłoby zagrać Patchu (mimo że generalnie team Marisa/Patchu w swoich możliwościach zasysa z połykiem).
Jestem właśnie po kilku browcach na pusty żołądek i postanowiłem pograć - zgodnie z radą ZUNa - na lunaticu, jako że to żart po wypiciu paru browców. Dla Japońca wystarczy jeden, oni z genetyki mają słabe łby.
Yay! Udało mi się... dojść do Yamame :D
Zwyczajnie gram na easy modo. No co? W wypadku SA Keine wybacza easy modo. Niezbyt chlubnie - do tego zaciąłem się na Orin.
Jak dla mnie - jedyne grywalne Touhou trzeciej generacji. Danmaku w surowej formie, w końcu coś co przypomina EoSD. Do tego chyba najlepszy soundtrack.
Jedyne czego żałuję to to, że nie mamy osobowego pomocnika. Wolałbym chyba system z IN - druga postać na focusie. Tak fajnie byłoby zagrać Patchu (mimo że generalnie team Marisa/Patchu w swoich możliwościach zasysa z połykiem).