News Obecnie jest problem z emailami aktywacyjnymi, dla kont, które jako adres email mają ustawiony @gmail.com.
Jeśli takowy mail nie doszedł pomimo kilku prób (nie trafił do folderu spam), prosimy o jego zmianę, bądź informację na IRC.
Codzienna Burza Mózgów Touhou (specjal: ULUBIONA POSTAĆ W POFV)

critz

  • あやややや~
  • Kryptoskurwiel
  • Posts: 1,640
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA PV)
« Reply #945, on July 19th, 2012, 03:29 PM »
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
>Sugerowanie że zapomniałem, chuje.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

62. ULUBIONA PV

Jako że nie jestem specjalnie ogarnięty w tych, to krótko:

Na pierwszą... Panie i Panowie, Kaleidoscopic Fantasy 3 ~The Memories Of Phantasm~.


Poprzednie dwie części też sprawiają zajebiste wrażenie i są absolutnie duszące graficznie i kreskowo, ale wydarzenia tutaj przejmują puchar. Płonący feniks-Mokou, Cheeeeeen łasząca się na manju, moment z zamrożeniem żaby i zemstą Suwako, kręcąca się w kółko Medicine, i końcówka z bohaterami, zwłaszcza śliczny freeze-frame z miną Sanae. Dodać ogólnie IDEALNĄ kolorystykę pod każdą lokację zdradzającą od razu gdzie to jest oraz mnogość postaci w połączeniu z wokalem Fate of 60 Years i nie ma i raczej nie będzie nic, co bardziej bym chciał widzieć w roli pełnokrwistej animacji serii. Pozostałe części też poletzam, żeby nie było.




Na drugim miejscu umieszczę, a kurwa co... Infinite World Nany Takahashi.


Sam pomysł jest na tyle zajebisty, że komuś chciało się robić. Double Spoiler w roli anime? Czemu kurwa nie. Freeze frame na początku są genialne, rysunki postaci zajebiste, motyw walki z głównymi bohaterkami z Extra zajebisty biorąc pod uwagę kolorystykę (i dat uśmiech :3). No i sam fakt, że mogłem polubić Infinite Nightmare w jakiejkolwiek formie. Potencjał jak stąd dotąd.




Trzecie miejsce przypadnieeeee... wait for it........ "Stops at the diseased part and melts quickly ~ Lunatic Udongein"... a.k.a "Overdrive"!


Nie ma chyba osoby nie znającej tej schizowości w wykonianiu IOSYS. Idiotycznie chwytliwy i wariacki podkład muzyczny, tripowatość, maaaji, iji modooo!?, motyw z halucynkującą Kaguyą i te teksty. Zaskakująco przyjemne pranie mózgu.



Trza jeszcze odznaczyć jako klasykę Neko Miko Reimu za dziwny urok, Convictor Yamaxanadu! za świentny humor i chwytliwość oraz EienTewi za najbardziej zajebistą Tewi w istnieniu i GENIALNE Kagome Kagome jako podkład.

Official Husbando of Sanae-chan. || Z naszym miotaczem danmaku Ty też możesz bezkarnie strzelać do małych dziewczynek!

Oli-chan

  • Ayatard
  • Posts: 318
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA PV)
« Reply #946, on July 19th, 2012, 04:59 PM »
1.Yacchatta- moja pierwsza PV'ka. Mam do niej sentyment. Za każdym razem jak ją oglądam śmieję się xD (Moment z Ran i Yukari mój ulubiony)
2.Phantasmagoria mystical expectation- powiem tak: Ayayaya~
2.Gensokyo Call and Response - Lubię za humor, za Shamei...~ za te skojarzenia typu "słowa,sługa, IZAYOI" itp. ogólnie dobrze zrobiona :>
3.Cirno's Perfect Math Class - też jedna z pierwszych moich PV'ek. Co tu dużo mówić, takich PV'ek nie da się nie lubić :3

Lubię też:
Marisa Stole the Precious Thing;
Cirno & Beer;
Convictor Yamaxanadu;
Bad Apple;
The Lovely,Freezing Tomboyish Bath Cirno's Hot Spring;
Chirumiru;
Priere

To są te,które często oglądam, bo są moje ulubione, a nie chce mi się wymieniać wszystkich,które lubię.


Devvy

  • Guest
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA PV)
« Reply #947, on July 19th, 2012, 06:43 PM »Last edited on July 19th, 2012, 06:49 PM by Koinucian

Małyszeq

  • Green Eyed Invidia
  • Biedna Kapłanka!
  • Midorime no Jealousy
  • Posts: 1,486
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA PV)
« Reply #948, on July 19th, 2012, 07:48 PM »
Wszystkie 3 części Kaleidoscopic Fantasy w kolejności:

- Część 2: To nic dziwnego, patrząc podług mojego tardyzmu na Subterranean Animism. Te momenty: rejpfejs Yuugi pijącej sake, wesoła Parsee obracająca się wokół własnej osi, by chwilę potem ukazać błysk szaleństwa w oku, siostry Komeiji (no i scena w źródłach, hihihi)

- Część 3: Rewelacja, szczególnie uroczy moment z uganianiem się za Flandre.

- Część 1: Najstarsza, ale i tak nie najgorsza - fragmenty dotyczące pojedynków w SDM, szczególnie Sakuya zatrzymująca czas i rzucająca nożami w Reimu to coś co warto obejrzeć.
Perhaps nobody will mind if I beat a terrible person like you <3

Raion

  • あやややや~
  • All hail Bishamonten!
  • Posts: 1,889
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA PV)
« Reply #949, on July 19th, 2012, 07:56 PM »Last edited on July 20th, 2012, 05:38 AM by Raion
Właściwie nie mam ulubionej PVki. Jestem niezdecydowany mocno, ale w sumie praktycznie każda mi się podoba. Wymienię jednak kilka w losowej kolejności:

1. Nie mam pojęcia jak się to nazywa po angielsku, nie mam zielonego pojęcia o czym tam śpiewają, ale jest zajebiste


2. Wszystkie wzruszające jak cholera i bez porównania. Genialne, 10/10 i takie tam. Płakłem na wszystkich ;< wielokrotnie






3. Just save, B'coz I just save your energy! - to już zbyt zajebiste by opisać


4. Jedna z pierwszych PV jakie widziałem, a wraz z każdym obejrzeniem podoba się co raz bardziej


5. Genialnie, po prostu genialne. Zwłaszcza refren. Efekty nie są wysokich lotów ale świetne wykonanie zwłaszcza to wstawienie spellcard w pvke i oglądanie jak pociski tańczą w rytm muzyki :3


6. Kilka jeszcze które chętnie wyróżnię:







Praktycznie wszystkie PV lubię, ale wyróżnię jedną której bardzo nie lubię. Kapitan Murasa Ass Anchor śmierdzi i posysa, i nie wiem co jeszcze. Won z tym szajsem ;<
Jak można zrobić tak wkurzające PV o tak fajnej postaci jaką jest Kapitan Murasa?!

Wiecie może dlaczego keine w każdej PV'ce uderza kogoś z główki?

critz

  • あやややや~
  • Kryptoskurwiel
  • Posts: 1,640
Z Domino, niebiańska Skurwoala cię nie omino.

63. ULUBIONY TEMAT MUZYCZNY 3 BOSSA

Zazwyczaj pierwsza walka z nierandomowym i powiązanym z fabułą lub wymagającym przeciwnikiem, a także kończąca wersję demo, więc większość z nich potrafi dać kopa, adekwatnie do miotanego przed nami danmaku :3.

1. Plain Asia (IN Keine)
Nostalgicznie wykręcająca suty. Niegdyś uważałem ją za jedynie elo po drodze do Marisy, aż tu nagle człowiek wraca sobie to INki and surprise eargasm. Pianino to istne dzieło sztuki, od poważnego wejścia przez niepokojący chór aż po zakończenie z tym wszystkim. To oraz Night Bird uświadomiły mi zajebistą klimatyczność IN na nowo.

2. Spirit Battle ~ Perdition crisis (LLS Elly)
Bardziej dałbym miejsce 1.5, ale nie mogę być tak niezdecydowany na szczycie listy, więc gomene, Elly ;_;. Bad Apple może i jest niezłe ale przy prawdziwej themce blond loli z kosą wymięka. Mroczne i niespokojne wejście, długi ton i przejście do interesów. Intensywność i całościowa wpadalność w ucho nie do pokonania.

3. Rigid Paradise (TD Yoshika)
Zombi, mumia, wampir? Kurwa, co za różnica, we wszystkich przypadkach ocieka zajebistościa. Egzotyczne i lolegipskie wejście dodające mroczno groteskowego klimatu z intensywnym przejściem, idealnie nabiera na mocy i kończy poważnie i mocno. Świetnie dobrana doza szaleństwa i mocy.

4. Bet on Death (SoEW Five Magic Stones)
Obscenicznie wręcz wpadająca w ucho jak na takiego bossa. Like-it-or-not, jest tak prosta że aż boli, a jednak napięcie jest dawkowane tak precyzyjnie, że poprostu nie da się nim znudzić, zwłaszcza z przejściem, a chore tempo idealnie pasuje do chaotycznego bossa. To właśnie ta faza subiektywnie przepchała ten utwór ponad poniższy, a mianowicie...

5. Plastic Mind (MS Alice)
Kolejna zajebistość wyciągnieta prosto z pralki. Początek mocny, a potem bardzo przyjemna, nostalgiczna melodia. Mroczne i nawet chwytliwe.

6. Doll Judgment ~ The Girl who Played with People's Shapes (PCB Alice)
Na szczęście słuchałem na tyle, by nie kojarzyć sobie tego z tym tworem IOSYSa. Nie powala intensywnością, ale balans między tajemniczymi momentami i radosną główną częścią jest bardzo przyjemny i dlatego kojarzy mi się z Panną Alicją.

7. Shanghai Alice of Meiji 17 (EoSD Meiling)
Kolorowe szaleństwo w, jak to określił ZUN, europejskim stylu. Z jakiegoś powodu jest w nim metoda, zapewne przez dziwną klimatyczność i melodie zataczającą kółka jak pojebana. Osobliwe i nawet miłe na swój sposób.

8. Magic Mirror (HRtP Elis / Kikuri)
Mroczna, niespokojna i idealna do ostrego starcia. Pod względem dźwięków fajnie się słucha, ale trochę boli chaotyczność i brak kulminacji czy jakiegoś głównego motywu. Ale nawet spoko.

9. Akutagawa Ryuunosuke's "Kappa" ~ Candid Friend (MoF Nitori)
Nie powala co prawda w żaden sposób, ale celuje w zupełnie inny klimat. Ta skoczność jest intrygująca, a radość i melancholia przemieszana w ten sposób bez wątpienia pomagają w uznaniu panienki kappy sympatyczną. Stricte muzycznie za mocno nie przepadam, ale treściowo bardzo fajne. Ciekawe, czy ktoś kiedykolwiek dosłuchał do końca xD, bo robi sie tam lekko krzykliwa.

10. A Flower-Studded Sake Dish on Mt. Ooe (SA Yuugi)
Imprezowa i nieco spokojna, może na pierwszy rzut oka nie pasować do bojowej Oni, ale całkiem nienajgorzej wpada w ucho. Trochę szkoda że poza tym nie ma czym mnie zaskoczyć, gdyż nie nabiera na sile ani nie zmienia się zbytnio, chociaż tempo jest elo i całość nieco egzotyczna.

11. Great Fairy Wars ~ Fairy Wars (FW Three Fairies of Light)
Zdecydowanie mi nie podchodzi jako podkład pod finałową walkę ani nawet specjalnie jako muzyka, może przez ten do bólu wesoły klimat i randomowość melodii w niektórych miejscach torpedującą chwytliwość. Na szczęście zbytnio mnie nie denerwuje.

12. The Traditional Old Man and the Stylish Girl (UFO Ichirin & Unzan)
Ta za to już tak. Nie potrafi się zdecydować i po idiotycznym wstępie ciągnie kawałek w stylu (zajebistego) tematu Kogasy w wersji lite, ale nigdzie specjalnie z tym nie dochodzi poza swego rodzaju chaosem i w rezultacie niezbyt wpada w ucho. Nie krwawią mi co prawda od tego uszy i miejscami ma potencjał, ale klimatyczność właściwie zerowa, no i co gorsza wyznacza miejsce, dzie dotychczasowa zajebistość muzyczna UFO się kończy, po genialnym klimatycznie Sky Ruin.

Scooter Fox

  • Malkontent/maruda
  • Wróżek
  • Posts: 264
1. Magic Mirror (HRtP) - nawet nie muszę się zastanawiać. Uwielbiam drugą połowę, kojarzy mi się z jakąś hollywoodzką mieszanką średniowiecznych Chin i westernu. :D
2. Bet on Death (SoEW) - melodia jest równie skomplikowana, jak przemyślenia trzeciego bossa SoEW. Nie szkodzi, wpadła mi w ucho już lata temu.
3. Rigid Paradise (TD) - intro przywodzi mi nieuchronnie na myśl Arabów i wielbłądy. Zdaje się, że o to w sumie chodziło.
4. Spirit Battle ~ Perdition Crisis (LLS) - rety, dobra muzyka w LLS? Nie może być! Ha ha. To nie tak, że w LLS nie ma dobrej muzyki, jest przecież Break the Sabbath na przykład, ale soundtrack jako całość jest dla mnie byle jaki.
5. Great Fairy Wars ~ Fairy Wars (FW) - jeśli takie coś dostaje się aż na piąte miejsce, to marnie świadczy o konkurencji. Kawałek nie jest zły, ale w niektórych innych tego typu wcześniejszych klasyfikacjach znalazłby się z pewnością daleko w dolnej połowie stawki.
6. The Traditional Old Man and the Stylish Girl (UFO) - tak wysoko dzięki drugiej połowie. Pierwsza jest po prostu słaba. xi-on miał bardzo dobrą aranżację tego utworu na swojej trzeciej płycie. Polecam.
7. Plastic Mind (MS) - intro jest cudne, ale reszta już nie tak bardzo. Nie można jednak temu kawałkowi odmówić klimatu.
8. Plain Asia (IN) - e tam.
9. A Flower-Studded Sake Dish on Mt. Ooe (SA) - e tam v2. Ale Yuugi sama w sobie jest fajna.
10. Doll Judgement ~ The Girl who Played with People's Shapes (PCB) - wolę muzykę z planszy.
11. Shanghai Alice of Meiji 17 (EoSD) - kiedyś nie lubiłem go znacznie bardziej. Co nie znaczy, że przestałem go nie lubić całkowicie.
12. Akutagawa Ryuunosuke's "Kappa" ~ Candid Friend (MoF) - o matko...

Mayuki

  • Loli w Wiaderku
  • Namusan!~
  • Posts: 3,755
1. Akutagawa Ryunnosuke's Kappa~Candid Friend (fajny rytm, moment kulminacyjny i przyspieszenie - miodzio, czego więcej chcieć, rzeka pochwał)
2. A Flower-Studded Sake Dish on Mt. Ooe (bardzo różnorodna w czasie trwania, jedna z moich ulubionych z SA)
3. Plain Asia (słabsza od melodii stage, ale nadal dobra i mam do niej sentyment)

reszta...well, jakbym miał wskazywać jedno stage czy boss'a, w przypadku których są najsłabsze melodie, to właśnie byłoby to stage 3...

Raion

  • あやややや~
  • All hail Bishamonten!
  • Posts: 1,889

Devvy

  • Guest

Ignacy Przybylski

  • Lodowy Wróżek
  • Biedna Kapłanka!
  • Beloved Tomboyish Cryomancer
  • Posts: 1,437
ВОРУЙ УБИВАЙ | PERFECT FREEZE

critz

  • あやややや~
  • Kryptoskurwiel
  • Posts: 1,640
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (finał: ULUBIONY TEMAT MUZYCZNY 2 BOSSA)
« Reply #956, on July 25th, 2012, 05:04 PM »Last edited on July 25th, 2012, 05:07 PM by critz
Quote
Całej reszty nie lubię, no może z wyjątkiem Gładkiej Azji
Quote
Gładkiej Azji
Jezu co. Oo

W każdym razie...

Wychodzimy na ostatnią prooostąąą iii finisz!!!

64. ULUBIONY TEMAT MUZYCZNY 2 BOSSA

Jako finałowe pytanie zostało nam ostatni z gustów muzycznych. Która z melodyjek do pierwszej walki "na serio" daje wam odczucia powszechnie znane jako eargasm?

1. Beware the Umbrella Left There Forever (UFO Kogasa)
UFO. Na. Pierwszym. Miejscu. Co sie kurwa porobiło? Ano po prostu to jest krótko mówiąc, najbardziej epicki temat jaki gra ma do zaoferowania (ewentualnie równo z tematem stage1). Przez pierwsze momenty wydaje sie spokojny, ale nie spuszcza z tempa na sekunde i bije energią na wszystkie strony, idealnie zbierając ją i kumulując, a potem wstrzykując Ci dawkę akurat potrzebną do omijania, a na końcu wali heroiczną i powodującą gęsią skórkę końcówką. W połączeniu z starciem z Kogasą, która jest danmakowo gruuubo najciekawszą walką stage2 w serii (Express Night Carnival *_*) i mamy moment, w który wpompowana jest sto razy większa epickość niż w późniejszych planszach. Wow. Just wow.

2. Beloved Tomboyish Daughter (EoSD Cirno)
I kolejne zaskoczenie. Powrót zajebistości prosto z czasów gdy trawa była bardziej zielona, absolwent smaczniejszy, EoSD była jedyną grą na dysku a BTD było dobre wykręcało jajca. Początek emanuje elektroniczną zajebistością i chipowym, pasującym do energicznej walki pośród bieli klimatem, a pianino niesie zaskakująco dużo emocji i jednocześnie nie wylewa energii. Jak spaliłbym remiksy, tak to jest czystą ekstazą klimatem. Tak jak u Kogasy, proste, klimatyczne, energiczne, i mamy orgazm.

3. Diao Ye Zong (withered leaf) (PCB Chen)
>ω>. Jedna z tych, której uroku nie da się ubrać w słowa. Spokojne, leniwe, rajskie kocie życie. Chcę być ちぇえええええええん ;_;.

4. Scarlet Symphony ~ Scarlet Phoneme (LLS Kurumi)
Dziwna jest relacja między mną a tym czymś. Obiektywnie to 14-sekundowa, prosta pętla w różnych wysokościach, subiektywnie niesie akurat dobrą ilość energii i tempa, daje wrażenie psotnej i, o zgrozo, nie męczy i wpada w ucho!

Linia zajebistości.

5. Youkai Girl at the Gate (TD Kyouko)
Ładna pod względem intensywności, ale z początku nieco pusta. Rytm wpada w ucho, tylko szkoda że dość monotonna, ale końcówka ładna.

6. Dark Side of Fate (MoF Hina)
Madness, madness I say! Melodia jest kompletnym chaosem bez ładu i składu, ale sypiąca energią dookoła jak Hina spinująca na 5 biegu. Nie rani uszu i jest całkiem przyjemną fazą, ale byłaby niżej gdyby nie lolkonkurencja.

7. Spiritual Heaven (MS Louise)
Używa podobnego przedłużonego rozkręcania na wejściu co Dream Express na stage 1, ale po przejściu do interesów nie uderza nawet ze zbliżoną siłą. Osobliwa melodyjka, lekko groteskowa, ale trochę zmarnowano w niej potencjał.

8. Deaf to all but the Song (IN Mystia)
Rozpoczynające się mrocznym motywem na pianinie, potem przechodzi w niespokojny wir lekkiego pianina i kontrastującymi ostrymi ZUNpetami dając wrażenie chaosu i zamieszania. Spoko, choć nieco monotonne i bez pierdolnięcia, z momentami kakofonii ale chociaż klimatyczne.

9. Power of Darkness (SoEW Meira)
Znowu nie wiem co myśleć. Klimatu toto nie ma, ale melodyjnie nie boli.

10. Green-Eyed Jealousy (SA Parsee)
Idealny klimat do pocięcia się. Nie ma drugiej mnie tak denerwująco-przybijającej melodii, ale przynajmniej pasuje do miejsca i kompozycyjnie jest elo.

11. Angel's Legend (HRtP YuugenMagan / Mima)
Arrrggghhh!

Dobra, pieczętujemy ten burdel na pohybel dla przyszłych pokoleń, by wiedzieli jaką atencją trudzili się ich dziadowie. Walcie szczodrze i szczerze póki co, a potem możecie przejść do Ignacowego ripoffa albo robić co wam się żywnie podoba. Reaktywacja może nastąpi, jak będzie wola ludu, a tymczasem gotujcie się na podkładanie każdej loli z osobna pod lupę i ocenianie ich w nowym programie, którego gospodarzem będzie szczerze oddany :3.

Mayuki

  • Loli w Wiaderku
  • Namusan!~
  • Posts: 3,755
1. Beware of Umbrella Left Here Forever (awesome of awesome of awesome...ostatnio w ogóle mam lekką fazę na Kogasę; ale a propos melodii - jedna z tych, w czasie słuchania których mam nieodparta pokusę spojrzenia w niebo; jeżeli jeszcze do tego pada deszcz a ja mam parasol...tracę kontakt z rzeczywistością; i ten powtarzający się fragment na końcu loopa, argh...)
2. Green-Eyed Jealousy (spokojna, melancholijna, idealnie pasująca zarówno do otoczenia, jak i do Parsee)
3. Dark Side of Fate (energiczny kop i wielka doza pozytywnych odczuć - to lubię)
------
reszta

Raion

  • あやややや~
  • All hail Bishamonten!
  • Posts: 1,889
1. Deaf to all but the Song
2-4. Green-Eyed Jealousy | Angel's Legend | Beware of Umbrella Left Here Forever
__
Jak się nie może podobać Angel's Legend?! Ile to ja czasu nie spędziłem bawiąc się z YuugenMagan i słuchając tego cudeńka...
Zresztą, każda nuta z HRtP jest świetna wg mnie.

Devvy

  • Guest