Wolałbym syrenę...
Syreny w sumie mają moc niezłą na np. bossa 3 stage. Zwabianie głosem ofiar, by rozbiły się na skałach, podążając za syrenim śpiewem, jest całkiem elo. Taka quasi-hipnoza. ;D
Syreny w sumie mają moc niezłą na np. bossa 3 stage. Zwabianie głosem ofiar, by rozbiły się na skałach, podążając za syrenim śpiewem, jest całkiem elo. Taka quasi-hipnoza. ;D