Youmu była zdziwiona tym nagłym wybuchem ze strony Saito. Ostatnio tak miała gdy chciała go stłuc za pomocą miotły, więc należałoby zachować ostrożność.
-No chyba Ci coś na rozum padło! Myślisz, że mam tylko jedną parę?!-Nie zdążyła jednak przejść do czynów, ponieważ coś przeleciało pod jej nogami unosząc spódnicę do góry. Faktycznie, nosiła. Ale dzisiaj wyjątkowo nie pantalony.
-Kyaaaaaaaaaaaa!-Youmu dość szybko zasłoniła konieczne miejsca sukienką, czerwieniąc się niemiłosiernie.
-Sorry, nie dosłyszałam, a musiałam sprawdzić... to co tam ode mnie chcieliście?-Zapytała Aya, która stała sobie koło drzewa z aparatem zadowolona z siebie.
-No chyba Ci coś na rozum padło! Myślisz, że mam tylko jedną parę?!-Nie zdążyła jednak przejść do czynów, ponieważ coś przeleciało pod jej nogami unosząc spódnicę do góry. Faktycznie, nosiła. Ale dzisiaj wyjątkowo nie pantalony.
-Kyaaaaaaaaaaaa!-Youmu dość szybko zasłoniła konieczne miejsca sukienką, czerwieniąc się niemiłosiernie.
-Sorry, nie dosłyszałam, a musiałam sprawdzić... to co tam ode mnie chcieliście?-Zapytała Aya, która stała sobie koło drzewa z aparatem zadowolona z siebie.