Emi ostatnio poznała sporo nowych istot. Większosć z nich był calkiem miła, lecz część z nich zwyczajnie ją przerażały albo odrzucały. Tamta gadająca szyba albo zimna pokojówka... aż ciarki ją przechodziły na samą myśl. Ale tamta Oni czy Kani byli całkiem sympatyczni. A i tamte Satori były znośne... w sumie... aktualnie przechadzała się po łące niedaleko lasu magii...
...i nagle poczuła, że jej lwa stopa nie natrafiła na miękką glebę, tylko na powietrze. Wywróciła się i spadła do metrowego rowu, w którym znajdowała się... dziewczynka. Otworzyła ona oczy, zapewne przez ten cały hałas... wyglądała albo na słabą, albo na rozespaną
(click to show/hide)
...i nagle poczuła, że jej lwa stopa nie natrafiła na miękką glebę, tylko na powietrze. Wywróciła się i spadła do metrowego rowu, w którym znajdowała się... dziewczynka. Otworzyła ona oczy, zapewne przez ten cały hałas... wyglądała albo na słabą, albo na rozespaną