12. MINAMITSU MURASA-Znajomość kanonu niewymagana, piszemy o osobistych odczuciach do danej postaci. Każdy z nas ma listę faworytek i antyfaworytek i wie, za co je lubi, dlatego nie narzucam ram typu charakter, wygląd, karty zaklęć czy rasa.
-Dla wzmocnienia swojej opinii można dodać ocenę numeryczną czy wypunktować listę wad i zalet, jak wam się chce.
-Nie trzeba bynajmniej owijać opinii do których mamy prawo w bawełnę ze względu na innych uczestników, choć wskazane byłoby uznać, że inna osoba może mieć odmienne zdanie. Szczerość opinii i dyskusja z polemiką bardzo mile widziana...
-...Aczkolwiek upraszałoby się o możliwe powstrzymanie od ataków ad persona, inaczej nie mogę odpowiadać za poparzenia w wyniku ewentualnej interwencji sił wyższych♥.
Minamitsu jest duchem dziewczyny, która utonęła w morzu i stała się duchem. Ze względu na przywiązanie do tego świata nie przeszła do nieba, piekła czy Hakugyokurou, więc jako fantom związany z morzem zaczęła topić przepływające statki. W ten sposób stała się niesławna i siała strach wśród ludzi. Do czasu, gdy pojawiła się poproszona o jej usunięcie buddyjska kapłanka, Byakuren Hijiri. Minamitsu uradowana tym, że może utopić kogoś tak znanego i zyskać większy respekt albo nawet uciec przed związaniem z morzem i wypróbować terroru na lądzie rozwaliła statek z załogą w drobny mak. Jednak gdy już, zrezygnowana pomyślała że to było za łatwe i że Byakuren nie stawiała oporu, ta za pomocą magii stworzyła dokładną kopię statku, na którym Minamitsu utonęła, i oddała jej, aby stała się jego kapitanem.
Kilkaset lat później, Byakuren, oskarżona o kolaborację z youkai, została zapieczętowana w Hokkai, zaś wszystko i wszyscy z nią powiązani zakopani głęboko pod ziemią. Do czasu aż gejzer stworzony przez atak Okuu wystrzelił ich w powietrze i uwolnił. Widząc szansę na odwdzięczenie się Byakuren, zebrała inne uratowane przez nią youkai w grupę i zaczęła zbierać fragmenty Podniebnego Sklepienia potrzebne do złamania pieczęci Hijiri. Szansę na uwolnienie Byakuren i pozwolenie tej na stworzenie pięknego, spokojnego raju youkai, gdzie nikt nie mógłby jej umniejszać czy ograniczać jej moc dała jej jedna z bohaterek, przynosząc fragmenty jako rzekome UFO. Minamitsu została pokonana (z ciekawości albo jako youkai do eksterminacji, zależnie od bohaterki), ale ustawiła autopilot na Makai, zmuszając bohaterkę do starcia z Hijiri.
Po jej porażce, Statek Palankin został przerobiony na Świątynię Myouren, gdzie teraz wraz z Byakuren przebywają. Aktualnie włóczy się po światynii oraz rzekach i jeziorach w Gensokyo, topiąc ludzi w bardziej przemyślany sposób niż kiedyś, za sprawą zaznajomienia się z nimi w Świątynii Myouren.
Minamitsu jest zaskakującą postacią. Do niedawna byłem prawie pewien, że Byakuren wpoiła jej swoją ideologię i pokój między ludźmi i youkai, aż tu nagle
artykuł w SoPM nie tylko opisuje jej incydenty z utopieniami w czasie teraźniejszym, ale i ostrzega przed zbiornikami wodnymi w Gensokyo typu Mgliste Jezioro, Jezioro Yasaka czy Rzeka Sanzu, wspominając nawet o związanych z wodą wypadkach w świątynnej fontannie oczyszczenia. W związku z tym Minamitsu wychodzi na zaskakująco złośliwą i bezwzględną youkai, zwłaszcza ostro w kontraście z jej zbawicielką.
Z dialogów na drodze Sanae A i Reimu A wynika, że zależy jej na świecie bez jakichkolwiek ograniczeń dla youkai, a nie na pokoju między dwoma rasami, więc można spokojnie powiedzieć, że jest przyjaciółką Byakuren z czystej osobistej wdzięczności, a nie podobnej ideologii.
Z drugiej strony jej moc nadaje się właściwie tylko pod zadawanie śmierci, a jej własna śmierć i życie jako duch musiały być raczej bolesne i samotne. Według tego samego artykułu topienie ludzi pozwala jej na zyskanie towarzyszy. O dziwo, jej osobowość jest raczej wesoła i potrafi prowadzić ciekawą rozmowę... nawet z kapitanem statku, który właśnie zatapia. Tym dziwniejsze, że zazwyczaj robi to za pomocą swojej chochli bez dna aniżeli kotwic czy wirów widzianych w jej spellcardach. No i mimo wszystko zmieniła się i stała się lepsza niż niegdyś przez kontakt z ludźmi w Świątyni, rozważając dokładnie kogo utopić.
Całościowo przypomina mi ona zatem najbardziej Flandre, a przynajmniej jej mroczniejszą stronę. Postać o trudnej przeszłości, atakująca osoby, które nigdy nie chciały jej skrzywdzić niczym ranne zwierzę, ale w głębi duszy szukająca towarzystwa i o wesołej osobowości. Właśnie te ataki, niegdyś na osoby całkiem niewinne, a i teraz nie poprzestająca ich nawet po kontakcie z Hijiri odpychają ją mocno od mojej sympatii, gdyż pierwsza osoba, co mi się kojarzy z takim bezładnym i bezkrytycznym atakowaniem niewinnych, pragnieniem większej mocy, samolubnością i brakiem szacunku do cudzego życia to pewien emo-ninja z serii o blondynie w dresie (przepraszam jak kogoś uraziłem porównaniem).
Właśnie te aktualne incydenty, już nie bezkrytyczne ale za to bezpodstawne, podkopują moja wiarę w jej zmianę, gdyż nie ma jak ich usprawiedliwić (nawet tym że szuka towarzystwa). Rozumiem jej intencje poprawy, bolesną przeszłość, a także podoba mi się jej umiejętność trzymania radosnego podejścia i idealizm, ale w połączeniu z topieniem ludzi to wszystko wypada ekstremalnie groteskowo. Nie jest typem osoby, z którą chciałbym się spotkać czy tym bardziej przyjaźnić, nie chciałbym jej też wkurwić ale mimo wszystko jest mi jej jednak trochę żal.
Co do jej wyglądu, to na usta cisną mi się słowa "w porządku". Strój Minamitsu jest prosty i elegancki, z marynistycznym motywem, fajną czapką, ładną, krótką spódniczką, oraz nierozłączną chochlą i kotwicą. Nie należy więc do postaci, które na pierwszy rzut oka powalają oryginalnością czy zajebistością, a utrzymuje prosty styl i niewymyślną czarną fryzurę, które wydają się pospolite w serii pełnej magicznych dziewczynek, ale dzięki jedności motywu i rekwizytom wyłamuje się z paskudnej nijakości Sary czy Louise. Nie nazwałbym jej wyjątkowo fajną pod tym względem ale... aprobuję?
Moce Minamitsu też nie są szczytem wymyślności, biorąc pod uwagę ogrom użytkowników wody w większości dzieł akcji (chociaż dedykowanego w Tołciu jeszcze nie było). Na szczęście nie jest aż TAK źle pod względem kreatywności, skoro potrafi atakować wodą z chochli, kotwicami en masse czy wirami wody, a także teleportować się do przeciwniczki by ją utopić, jak na zjawę przystało. Pod tym względem wypada jednak jak na razie raczej blado, dobrze by jej zrobiła rola w bijatyce, zwłaszcza jakby naparzała kotwicą po łbach a la May z Guilty Gear :3.
Tematy muzyczne natomiast mimo tematycznej zgodności epatują nijakością i ich akurat zwyczajnie nie cierpię. Może to po prostu brak intensywności i dużo chaotyczności (głównie Captain Murasa), oraz głównie powtarzalności i mało faktycznej melodii (głównie stage). Nie każdy temat musi być epicki by ładnie brzmieć (vide Chen), ale tutaj po prostu brakowało mu chęci na stworzenie czegoś spójnego i wciągającego oraz na jakiekolwiek wariacje. Po różnoraką zajebistość w morskich klimatach odsyłam do skryptu danmakufu Marine Benefit :3.
+Interesująca i nawet poruszająca przeszłość
+Ładny, schludny strój
+Zaskakująco wesoła
+Bardziej rozważnie wybiera ofiary
-Zabija niewinnych ludzi
-Nie pozbyła się tego mimo rzekomej poprawy charakteru i przyjaźni z Byakuren
-Samolubna
-Pospolite umiejętności
-Niewiele pomysłowości w designieWerdykt:
3.75 / 10