Na każdy spell w IN extra jest sposób, którego na początku się po prostu nie zauważa. W sumie tylko powtarzanie w spell practice, raz, drugi, trzeci, czasem dwudziesty albo i setny tego samego spela pozwala odkryć i wyćwiczyć ten sposób. Dlatego zwykłe przechodzenie tam stagea ma słabe uzasadnienie. Dla nie-geniuszy danmaku tylko spell practice pozwala tam wyćwiczyć sposoby na te wszystkie spele. W ten sposób złapałem przynajmniej raz wszystkie karty oprócz dwóch ostatnich, które są zbyt... meh, pojebane.
W ostateczności zostają replaye, ale to żaden sense of achievment przejść extra, oglądając repki. Mi np. Sulej podpowiedział sposób na parę speli tam, i jaki zaciesz miałem, jak w końcu przeszedłęm. ;3 Podobnie PCB extra - tam Kreton mi jeno Ultimate Buddhist ogarnął, a resztę sam żem zrobił. Znacznie lepszy feel jest, niż kiedy zdajesz se sprawę, że leciało się na repkach, tak jak ja w przypadku EoSD extra.
I wg mnie, wbrew obiegowym opiniom, PCB extra jest łatwiejsze niż IN extra. Może powinnaś zacząć od PCB?