Wysłuchał wszystkiego z uwagą, chociaż już na wstępie zaznaczył, że w międzyczasie zrobi herbaty. I akurat wtedy kiedy skończyła opowiadać ze wszelkimi szczegółami swoją historię, dostały ją w szklaneczkach.
-Patchouli może mieć rację... chociaż ja bym poczekał na to.Ale ja bym jej do Eirin nie wysyłał... może się jej wydać zbyt interesująca. Możecie u mnie mieszkać aż się to wszystko nie wyjaśni
-Bardzo panu dziękuję...-Dziewczynka już się uspokoiła. Grzecznie piła herbatkę i siedziała na taborecie przyniesionym przez mężczyznę.
-Patchouli może mieć rację... chociaż ja bym poczekał na to.Ale ja bym jej do Eirin nie wysyłał... może się jej wydać zbyt interesująca. Możecie u mnie mieszkać aż się to wszystko nie wyjaśni
-Bardzo panu dziękuję...-Dziewczynka już się uspokoiła. Grzecznie piła herbatkę i siedziała na taborecie przyniesionym przez mężczyznę.