Znalazła ją. Musi być ostrożna. Podniosła się do pozycji kucnej. Rozstawiła ramiona. Patrzyła się bardzo uważnie na wróżkę powoli się wycofując. Złe wspomnienia, nie chciała kłopotów. Nie była w nastroju. W razie jakiś podejrzanych ruchów po prostu ucieknie do lasu i się gdzieś ukryje, tym razem o wiele lepiej. Odczeka trochę. Ten przedmiot koło tamtego krzaku ją niepokoił... to ten sam który miały podobne jej istoty gdy prowadziła tamtą!
-Ggggauuuuuuuu...-Zaczeła ostrzegawczo patrząc raz na skrzydlatą istotkę, a raz na ten przedmiot.
-Ggggauuuuuuuu...-Zaczeła ostrzegawczo patrząc raz na skrzydlatą istotkę, a raz na ten przedmiot.