Był w lekkim szoku, nie spodziewał się tego. Znaczy kto by normalny zostawił go z taką słodką istotką.
- Uh, oh - zaczerwienił się na twarzy.
- Miło mi ciebie poznać Lucy. - wyciągnąl rękę w strone dziewczynki i przyklęknął na jedno kolano.
- Nie będzie kłopotu jak ciebie zaprowadze tam gdzie chcesz? Razem raczej sie nie zgubimy. - uśmiechnął sie do Lucy.
- Jak chcesz moge wziąść ciebie na barana jak dobry wujek, czy wolisz abym trzymał ciebie za rękę?
- Uh, oh - zaczerwienił się na twarzy.
- Miło mi ciebie poznać Lucy. - wyciągnąl rękę w strone dziewczynki i przyklęknął na jedno kolano.
- Nie będzie kłopotu jak ciebie zaprowadze tam gdzie chcesz? Razem raczej sie nie zgubimy. - uśmiechnął sie do Lucy.
- Jak chcesz moge wziąść ciebie na barana jak dobry wujek, czy wolisz abym trzymał ciebie za rękę?