Dziewczyna spojrzała w twoim kierunku spode łba.
- Co to jest? - Zapytała. - Ehh, nikt ciebie nigdy nie uczył pić? Powinieneś wpaść kiedyś do świątyni Hakurei...
Wstała, zabrała butelkę po czym polała do pełna tobie jak i sobie. Był to kieliszek na 50ml a alkohol po samym otwarciu butelki wydał mocny swąd.
- Ekhem, a więc... - Mizuha wyjęła z pod płaszcza słoik kiszonych ogórków który otworzyła - Jeżeli mamy razem pracować i mamy być wspólnikami przez całe dwa tygodnie, powinniśmy się lepiej poznać. Jeden kieliszek na przełamanie lodów wystarczy.- Uderzyła aż butelką o blat odkładając ją. Na szczęście ani butelka nie pękła ani blat się nie połamał. - Ze sprzedażą zawsze idzie wszystko w porządku, nie ma lepszych handlowców od nas... Tak czy inaczej... - Podniosła kieliszek w górę - Za owocną współpracę! - Wzniosła toast. Od tego czy z nią się teraz napiszesz może zależeć przyjemność przyszłej pracy i wielomówność dziewczyny... A także inne aspekty twego dzisiejszego dnia.
- Co to jest? - Zapytała. - Ehh, nikt ciebie nigdy nie uczył pić? Powinieneś wpaść kiedyś do świątyni Hakurei...
Wstała, zabrała butelkę po czym polała do pełna tobie jak i sobie. Był to kieliszek na 50ml a alkohol po samym otwarciu butelki wydał mocny swąd.
- Ekhem, a więc... - Mizuha wyjęła z pod płaszcza słoik kiszonych ogórków który otworzyła - Jeżeli mamy razem pracować i mamy być wspólnikami przez całe dwa tygodnie, powinniśmy się lepiej poznać. Jeden kieliszek na przełamanie lodów wystarczy.- Uderzyła aż butelką o blat odkładając ją. Na szczęście ani butelka nie pękła ani blat się nie połamał. - Ze sprzedażą zawsze idzie wszystko w porządku, nie ma lepszych handlowców od nas... Tak czy inaczej... - Podniosła kieliszek w górę - Za owocną współpracę! - Wzniosła toast. Od tego czy z nią się teraz napiszesz może zależeć przyjemność przyszłej pracy i wielomówność dziewczyny... A także inne aspekty twego dzisiejszego dnia.