Heartfelt Fancy napaliłem się a tu prawie identyko. Fate of Sixty Years gorsze niż oryginał, Youkai Back Shrine Road ma fajny kawałek z gitarą ale poza tym niepotrzebna zmiana początku i nie użył tej gitary więcej, Unfound Adventure strata miejsca, Let's Live in a Lovely Cemetery fajne bo bardziej klimatyczne. Z oryginalnych właściwie nic mi nie wpadło do ucha, był chyba fajny kawałek w Izanagi Object ale that's it, zam...
TGA miało cuda typu Satelite Torifune oraz The Barrier of Ame-no-torifune Shrine brylujące gitarami i klimatem kosmosu, chwytliwe Trojan Asteroid Jungle, chwytliwe że ja pierdole Ame-no-torifune Shrine i bardzo ładne i spokojne The Gensokyo That Floats in Outer Space na koniec. Tutaj jakoś... pusto. Nawet nie chce mi się szukać miejsca na karcie na DSie, a nie słuchając na spacerach będzie mi ciężko recenznąć, a na pewno nie wyjebię TGA. Oby to nie znaczyło że chłop sie wypala, zam ;_;.
A okładka ujdzie, zam. Post-SA kreska coraz czystsza za co należą mu się wielkie brawa i art znacznie lepszy od TGA, gdzie głowa Renko nie ma prawa tak działać, ale i tak żałuje że nie chce mu się wkładać więcej serca w rysowane sytuacje i stawia tylko ładne tło i postaci patrzące w kamerę. Pod względem fajności arta Magical Astronomy nadal niepokonane.