Merc, Anrin, Kazuma
Niestety, w kuźni nie było nic co można było wykorzystać. No, może poza lekko przyrdzewiałym młotem kowalskim i kiścieniem o dwóch głowicach.
Przewodnicy przybrali kolor żółty.
Merc, Kazuma
Im dłużej patrzyłeś na bramę, tym byłeś pewniejszy, że popis "artyzmu" na niej nie był dziełem osoby przy zdrowych zmysłach. Mało tego, poczwary jakie się na nich znajdowały zaczęły chyba lekko drgać.
Anrin
Na granicy Twojego pola widzenia zaczęły tańczyć cienie. Umykały, gdy starałeś się na nich skupić wzrok. Nie mogłeś się im przyjrzeć, choćbyś chciał. Jednego byłeś pewien - owe cienie miały na pewno skrzydła.
Uokawa
W ramach zapisków (w tym chusteczki Kazumy) znalazłaś notatki. Zapisane dziwnym językiem, bardziej przypominającym szlaczki, czy wręcz spazmy pisarza znaczone atramentem. Na początku czarnym, potem rdzawo-brązowym. Z drugiej strony, może być to też wina wypaczenia papieru, który za długo leżał w niesprzyjających warunkach.