W Gensokyo często pojawiały się nowe postacie, nierzadko nieludzkie. Zwykle mało kto je zauważał, lub w ogóle nie zwracał na nie uwagi, przez co łatwo się wtapiały w tłum i klimatyzowały w nowym środowisku. Aczkolwiek ciężko jest przeoczyć spory obiekt latający po niebie przypominający uskrzydlonego gada (click to show/hide) Zaczęło się niewinnie od kilku osób twierdzących, że widziało smoka, niedługo plotka obiegła Gensokyo docierając nawet do Podziemia, pojawiało się też coraz więcej naocznych świadków. Mówi się, że w każdej plotce jest odrobina prawdy...
Phor Lorei
Latałeś właśnie w okolicach Wioski Ludzi szukając jakiegoś zajęcia dla zabicia czasu podczas gdy Mystia była „zajęta” i nalegała stanowczo, żeby jej nie przeszkadzać. Wtedy to ujrzałeś ciemną sylwetkę na niebie kierującą się w stronę gór. Słyszałeś wcześniej o smoku przelatującym od czasu do czasu nad Gensokyo i teraz miałeś okazję zobaczyć go na własne oczy oraz przy okazji zająć się czymś…
Omacraq'ke
Niewiele różniła się sytuacja Omacraq’ke, z tym że on siedział właśnie nad brzegiem jeziora przyglądając się zabawie miejscowych wróżek, które wszystkie się rozleciały, gdy tylko smok przeleciał im nad głowami. Nigdy wcześniej nie widziałeś takiego stworzenia, masz okazję przyjrzeć mu się z bliska…
Milan Štenević
Piłeś właśnie herbatę rozmawiając z Alice, gdy do domku wpadła z hukiem Marisa trzymając w jednym ręku miotłę:
- Alice, Milan, musicie to zobaczyć! Smok! Prawdziwy! Nie mogę się doczekać, żeby skopać mu łuski, zee. Idziecie ze mną!
- Ja się na to nie piszę, nie chcę się znowu mieszać w nieswoje sprawy za Twoją namową. –odpowiedziała spokojnie Alice – Po za tym zaplanowałam sobie na dzisiaj, że zajmę się lalkami.
- Milan, a Ty? Pójdziesz ze mną? Przyda mi się towarzysz, zee! Drugiej takiej okazji może nie być, da ze!
Kohaku Suzumiya
Dzięki umiejętności Dyscypliny Kuźni mogłeś tworzyć wiele różnych przedmiotów, nie mniej, brakowało Ci w nich jednego: magii. Sam nie miałeś pojęcia jak się do tego zabrać, więc uznałeś, że najlepszym pomysłem byłoby zwrócenie się do jedynej kompetentnej człeczyny jaką znasz: Hakurei Reimu. W drodze na Powierzchnię minąłeś kilka grupek podchmielonych oni wymachujących rękami jakby coś pokazując i wykrzykujących co chwila „SMOK”, nawet Parsee była pochłonięta plotkowaniem z innymi zamiast jak zwykle przesiadywać w pobliżu mostu i przybijać kolejne słomiane lalki. Wylatując na powierzchnię sam zostałeś świadkiem, jak rzekomy smok przelatywał nad Gensokyo kierując się w stronę gór. Czytałeś w książkach, że smoki mogą być źródłem magicznych składników…
Phor Lorei
Latałeś właśnie w okolicach Wioski Ludzi szukając jakiegoś zajęcia dla zabicia czasu podczas gdy Mystia była „zajęta” i nalegała stanowczo, żeby jej nie przeszkadzać. Wtedy to ujrzałeś ciemną sylwetkę na niebie kierującą się w stronę gór. Słyszałeś wcześniej o smoku przelatującym od czasu do czasu nad Gensokyo i teraz miałeś okazję zobaczyć go na własne oczy oraz przy okazji zająć się czymś…
Omacraq'ke
Niewiele różniła się sytuacja Omacraq’ke, z tym że on siedział właśnie nad brzegiem jeziora przyglądając się zabawie miejscowych wróżek, które wszystkie się rozleciały, gdy tylko smok przeleciał im nad głowami. Nigdy wcześniej nie widziałeś takiego stworzenia, masz okazję przyjrzeć mu się z bliska…
Milan Štenević
Piłeś właśnie herbatę rozmawiając z Alice, gdy do domku wpadła z hukiem Marisa trzymając w jednym ręku miotłę:
- Alice, Milan, musicie to zobaczyć! Smok! Prawdziwy! Nie mogę się doczekać, żeby skopać mu łuski, zee. Idziecie ze mną!
- Ja się na to nie piszę, nie chcę się znowu mieszać w nieswoje sprawy za Twoją namową. –odpowiedziała spokojnie Alice – Po za tym zaplanowałam sobie na dzisiaj, że zajmę się lalkami.
- Milan, a Ty? Pójdziesz ze mną? Przyda mi się towarzysz, zee! Drugiej takiej okazji może nie być, da ze!
Kohaku Suzumiya
Dzięki umiejętności Dyscypliny Kuźni mogłeś tworzyć wiele różnych przedmiotów, nie mniej, brakowało Ci w nich jednego: magii. Sam nie miałeś pojęcia jak się do tego zabrać, więc uznałeś, że najlepszym pomysłem byłoby zwrócenie się do jedynej kompetentnej człeczyny jaką znasz: Hakurei Reimu. W drodze na Powierzchnię minąłeś kilka grupek podchmielonych oni wymachujących rękami jakby coś pokazując i wykrzykujących co chwila „SMOK”, nawet Parsee była pochłonięta plotkowaniem z innymi zamiast jak zwykle przesiadywać w pobliżu mostu i przybijać kolejne słomiane lalki. Wylatując na powierzchnię sam zostałeś świadkiem, jak rzekomy smok przelatywał nad Gensokyo kierując się w stronę gór. Czytałeś w książkach, że smoki mogą być źródłem magicznych składników…