-No i świetnie... nie teraz!-Oni chwyciła kobietę z dużymi muszymi skrzydłami, i rzuciła gdzieś na bok
-Zabawa zabawą, ale kto to potem wszystko posprząta!
***
-Więc to on tutaj jest?-Zapytała Reimu z dezaprobatą patrząc w stronę dziury
-Jak dla mnie to logiczne. Kto by chciał z własnej woli tam wchodzić?-Dodała Yuugi, która to pierwsza weszła do środka
-Matko, jak tu ciemno! Niech ktoś tutaj czymś poświeci!-Akurat Kani'emu zostały jeszcze z dwie lampy. A jeżeli chodzi o trzecie oko... na jakieś 85% była tam Parsee. Czuła tą zazdrość...
Był tylko taki problem, że jakieś dziesięć metrów pod nimi coś się ruszało, i to dość szybko.
-To gdzie teraz?-Zapytała kapłanka szukając jakiejś wskazówki w sieci podziemnych korytarzy.