-"Haha... więc to jest niebezpieczne, tak?" - Zwątpił. Po cholere sie tu pchał... Cóż, skoro już tu jest to nie może zawieść.
-"Teraz spokojnie. Będe musiał to zrobić. S-spróbuj wytrzymać, co?" - Odniósł się bezpośrednio do knura, starając się przygotować ją mentalnie, a jednocześnie utrzymując bezpieczną odleglość, po czym powoli odsunął się z zasięgu jej wzroku, przełknął ślinę i powoli wzleciał na wysokość siodła, po czym najostrożniej jak mógł opuścił się na siodło, uważając aby nie przygnieść świniaka całym swoim ciężarem naraz...
-"Teraz spokojnie. Będe musiał to zrobić. S-spróbuj wytrzymać, co?" - Odniósł się bezpośrednio do knura, starając się przygotować ją mentalnie, a jednocześnie utrzymując bezpieczną odleglość, po czym powoli odsunął się z zasięgu jej wzroku, przełknął ślinę i powoli wzleciał na wysokość siodła, po czym najostrożniej jak mógł opuścił się na siodło, uważając aby nie przygnieść świniaka całym swoim ciężarem naraz...