News Obecnie jest problem z emailami aktywacyjnymi, dla kont, które jako adres email mają ustawiony @gmail.com.
Jeśli takowy mail nie doszedł pomimo kilku prób (nie trafił do folderu spam), prosimy o jego zmianę, bądź informację na IRC.
« [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
[EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
[Sesja 4.4] Mommy? »

Servish

  • Biedna Kapłanka!
  • Posts: 1,219
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #60, on October 24th, 2011, 09:41 PM »
Ignuss

Dziewczyna szeroko się usmiechneła.
- Jestem Kyoko
Gdy usłyszała pytanie maga, zaśmiała się.
- Nie - odpowiedziała bardzo głośnym, wesołym tonem - Jesteś pierwszą podejrzaną osobą jaką dziś spotkałam
- Aha... to nic tu po nas
- Ale jeśli kogoś szukasz to powinieneś zapytać w świątyni - wskazała dłonią na budynek - Mogę Cię zaprowadzić, jeśli chcesz
Dziecięcy uśmieszek znów pojawił się na twarzy Kyoko.
- Hmm... ona może mieć rację. Tamtejsza kapłanka zna-... - Patchouli nagle urwała - Ktoś jest na terenie biblioteki... Idź z tą dziewczyną, a ja sprawdzę co się dzieje... Koa! Zostań tu i rób wszystko o co poprosi Kani
- Em... w porządku...
Usłyszał jak bibliotekarka wstaje od biurka na którym zapewne leżały sterty ksiąg. A jeśli chodzi o dziwną zielonowłosą dziewczynę - wciąż wpatrywała się w maga oczekując odpowiedzi.

Ekkusu

Na szczęście albinos został przy świątyni. Gdy się od niego oddalił i rzucił propozycją w powietrze, tak jak oczekiwał, jego tajemnicza towarzyszka ponownie się zmaterializowała.
- Przepraszam za moje zachowanie - dziewczyna od razu wypaliła, a słowa wylatywały jej z ust jak z karabinu maszynowego - Im więcej osób wie, że tu jestem tym gorzej. Starała się wyjaśnić swoje zachowanie Saisee cały czas przepraszając.
Szli prosto przed siebie. Po chwili, dotarło do niej to co powiedział Naoki.
- Miejsce z mnóstwem książek? - powtórzyła i moment później kiwnęła głową jako wyrażenie aprobaty - Dobrze możemy od tego zacząć. Wiesz jak tam trafić? Zapytała Saisee.

HERUBIM

Udał sie na tył świątyni w celu zasięgnięcia porady u swojej pani. Po ukłonieniu się i wezwaniu swojej mistrzyni od razu zaczęło się coś dziać. Zielonowłosa kobieta o lekko władczym spojrzeniu wpatrywała się w duchowego posłańca.
- Och, Saito? Minęło trochę czasu od Twojej ostatniej wizyty.
Uśmiechnęła się.
- Zatem, co Cię sprowadza? Zapewne te sprawiające Reimu kłopoty duszyczki, czyż nie?

Kesim

A u lisicy działo jeszcze więcej podejrzanych rzeczy. Wpierw tych dwoje z rana, a teraz jakieś energetyczne wyziewy. Oparła się o drzewo i ''nasłuchiwała'' źródła.  Mimo, że początkowo wszędzie latały sygnały o różnym nasileniu to Kiminari odkryła, ze najsilniej emanuje teren na prawo od trasy prowadzącej prosto do przybytku kapłanki. Kitsune leniwie ruszyła w tamtym kierunku. Kilka chwil później i jej oczom ukazał się sporych rozmiarów portal osadzony w ramie z błękitnego szkła o średnicy około 5-6 metrów, stojący sobie ot tak na małej polanie. Tego jeszcze brakowało. Wnętrze przejścia pulsowało krwistoczerwoną barwą, tak jakby się otwierało, lub zamykało. W każdym razie wykazywało jakąś aktywność. Kiminari nie przypominała sobie, aby tu coś takiego kiedykolwiek stało. Ale jeśli pojawiło się dopiero rano to by tłumaczyło skąd wzięły się te wszystkie duchy.

Ignuss

  • あやややや~
  • Anemia i astma. Tak bardzo moe.
  • Posts: 1,558
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #61, on October 24th, 2011, 09:51 PM »
-Bądź ostrożna - szepnął jeszcze do amuletu, choć nie wiedział, czy go usłyszała.

-Tak, chętnie skorzystam z propozycji. Dziękuję. - odpowiedział i podleciał do niej.
Zastanawiał się, kto tam w bibliotece mógł być. Modlił się w duchu do czegokolwiek tam różni ludzie się modlili, żeby nie było tam żadnych kłopotów. Zwalczył już pierwszy, głupi impuls żeby zawrócić i sprawdzić co się dzieje, więc dał się prowadzić do świątyni.

HERUBIM

  • Hakugyokuro Guard
  • Celestian
  • Już Nie Moderator Kurwo!
  • Posts: 5,003
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #62, on October 24th, 2011, 11:47 PM »
*cały czas trwał w ukłonie niepodnosząc na nią wzroku *
- Jak zawsze masz racje moja pani, to może przerodzić się w coś dużo groźniejszego

Ekkusu

  • あやややや~
  • Posts: 1,535
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #63, on October 26th, 2011, 12:45 PM »
-Rozumiem, nie ma problemu-Wydawało mu się to trochę podejrzane... ale mniejsza, Jak już zadeklarował pomoc to się wywiąże ze swojej obietnicy.
-Mniej więcej, chociaż nigdy tam nie byłem. Trzeba przejść przez Misty Lake i kierować się na taką dużą rezydencję. Możemy mieć problemy z dostaniem się do środka, ale coś się wymyśli na miejscu...-Wyglądało na to, że mieli dość sporo drogi przez sobą. Pomyślał chwilę,,, i uznał, że warto by w końcu zapytać o to, co go interesuje.
-Mam do Ciebie prośbę. Kiedy już zrobisz to co masz zrobić, czy byłaby możliwość byś pomogła mi uspokoić duchy w moim ciele?-Poczuł się trochę... głupio. Nie przywykł do proszenia innych o pomoc... ale to była jego szansa.

Kesim

  • Większy Użyszkodnik
  • Posts: 80
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #64, on November 6th, 2011, 11:46 AM »
No proszę, to jeszcze zarobi sobie dług wdzięczności u Reimu.W końcu nieczęsto zdarza się żeby wskazać palcem gdzie jest problem do pozbycia się. Może ta wycieczka nie będzie jednak całkowitą stratą czasu? Ale odrobinę niepokojący był fakt że ta brama stoi tutaj, a jej dom jest kawałek drogi stąd. Czyli zasięgowo te dziwne duchy mogą latać dość daleko. Nie chciałaby teraz być w skórze tego, co ma sprzątać cały bałagan.
Wróciła na główną drogą i spacerkiem udała się do świątyni.

Servish

  • Biedna Kapłanka!
  • Posts: 1,219
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #65, on November 6th, 2011, 08:45 PM »
Ignuss

Dziewczyna cierpliwie czekała na odpowiedz maga, a gdy uzyskała zrobiła obrót o trzysta sześćdziesiąt stopni.
- Okej, za mną!
Krzyknęła i nawet nie czekając na Kaniego, ruszyła kierunku świątyni. A mag za nią. Byli całkiem niedaleko, więc po paru sekundach znaleźli się już przy wejściu świątyni. Kyoko założyła miotłę na ramię i spojrzała na chłopaka.
- To tutaj... poradzisz sobie dalej, co?
Znów szeroko się uśmiechnęła i odleciała w kierunku z którego przylecieli. No cóż. Wkroczył do budynku i od razu namierzył wzrokiem wzrokiem kapłankę. Podszedł do niej, a ta od razu się przywitała.
- Co Cię sprowadza, mój drogi?
Zapytała kobieta o włosach fioletu przechodzącego w brąz.  A jeśli chodzi o Patchouli - wciąż żadnego sygnału. Jedynie szept Koakumy czytającej sobie coś po cichu dawała magowi pewność, że klejnot nadal działa.


Ekkusu

Powoli dochodzili do Mglistego Jeziora, a zatem do celu w którym zmierzali. Po zadaniu pytania zerknął kątem oka na towarzyszkę. Miała dość... niepewną minę. Jakby zastanawiała się na sensem jego prośby.
- W porządku - powiedziała po chwili - Ale w zamian przyrzeknij, że nie mnie zostawisz dopóki nie odzyskam tego przedmiotu, dobrze? Postawiła warunek Saisee, bojąc się troszkę jego reakcji.
Szli teraz patrząc sobie prosto w oczy. Była nietutejsza, jej zachowanie było również bardzo dziwne. Ale ten błysk w jej oczach był pełen naiwności należącej do osoby, która spełni wszystko o co ja się poprosi. Zatrzymali się przy brzegu przy którym latało kilka wróżek. Dziewczyna chyba umie latać, więc został tylko ten odcinek trasy.

Kesim

Podanie na tacy problemu i źródła jego pochodzenia. Teraz Reimu nie powinna mieć żadnych problemów z rozwiązaniem tej sprawy. Po paru chwila okręg przestał pulsować, a żadna nadnaturalna aktywność nie wystąpiła. Trudno. To nie lisica jest od znania się na takich ustrojstwach tylko inni mniej ważni mieszkańcy, których rajcują takie rzeczy. Spokojnie dotarła do świątyni. Słońce jasno świeciło, wiał lekki wiatr - Idealna pogoda na taki spacer.  Rozejrzała się - budynek, jakiś namiot plus kilka tych duszków. A tak poza tymi trzema nikogo żywego. Tak wyglądało to na pierwszy rzut oka, ale po chwili, gdy podeszła bliżej usłyszała odgłosy rozmowy odbywającej się gdzieś z tyłu budowli.

HERUBIM

Kobieta po potwierdzeniu jej przypuszczań spojrzała podniosła głowę i spojrzała w niebo.
- Zapewne wielu istotom sprawią kłopoty
Powiedziała spokojnym tonem, jakby niezbyt ją to przejęło.
- Te duchy przybyły, aby obejrzeć przebudzenie Świętego. Nic szczególnego. Powinny zniknąć za parę dni.
Saito nie śmiał na nią spojrzeć, ale mógłby przysiąść, że coś ją zaniepokoiło. Niekoniecznie coś związane z tą sprawą z duchami.
- Więcej kłopotu sprawi ta dziewczyna i jej zabawka. Ale to nie po to tu przyszedłeś, prawda?
Tym razem jej ton brzmiał trochę lekceważąco. Posłańcowi nie przychodziło do głowy o co mogło chodzić, ale widocznie te duchy to nie jedyne nienaturalne zjawisko jakie nawiedziło dziś ten świat.

HERUBIM

  • Hakugyokuro Guard
  • Celestian
  • Już Nie Moderator Kurwo!
  • Posts: 5,003
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #66, on November 6th, 2011, 09:11 PM »
- Moja pani, tak więc wystarczy przeczekać pojawienie sie świętego i wszystko wróci do normy? *zbył ją*
- A ta dwójka raczej nie jest groźna... Wiesz o nich coś więcej moja Pani?

Ignuss

  • あやややや~
  • Anemia i astma. Tak bardzo moe.
  • Posts: 1,558
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #67, on November 6th, 2011, 11:38 PM »
Ukłonił się na powitanie.
-Co mnie sprowadza? No cóż, w bibliotece w Szkarłatnej Rezydencji doszło do kradzieży artefaktu. Złodziej użył jakichś duchów do jego kradzieży, a ja teraz próbuję znaleźć jakikolwiek trop. -zaczął.
-Zastanawiam się, czy może nie wiecie czegoś w tej sprawie? Może ktoś widział w okolicy kogoś podejrzanego?
Podrapał się po głowie. Zastanawiał się, gdzie powinien dalej szukać, jeżeli tutaj nie dowie się niczego.
Patchy nadal nie ma... coś się stało? Próbował odpędzić się od pesymistycznych myśli, ale martwił się. Co, jeśli złodziej wrócił, żeby... uch, nie myśleć o tym!

Ekkusu

  • あやややや~
  • Posts: 1,535
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #68, on November 9th, 2011, 11:08 AM »
-Przyrzekam-Jakby miał inne wyjście... ale jeżeli ta dziewczyna mówiła prawdę, to jaką ona ma moc? Nawet Reimu nie była w stanie poradzić sobie z tymi duchami, a ona... i jeżeli byłaby w stanie podzielić się z nią tą wiedzą... chociaż chyba ma to wrodzone i nie wie do końca jak to robi. Jednak na razie to była jego najbardziej wiarygodna szansa na pozbycie się problemu dość krwiożerczych duchów w jego ciele... dlaczego ona się tak na niego patrzy? Speszył się.
-Może skupmy się na znalezieniu tego czegoś, dobrze?
Teraz miał jednak inny problem, gdyż musieli przelecieć przez jezioro. Saisee chyba umiała latać, ale on sam z siebie nie miał takiej możliwości. Więc pozostawało jedno wyjście.
-Lecimy aż znajdziemy taką posiadłość... powinna się rzucać w oczy...-Chłopak skupił się. Chciał sprawić, by duchy uniosły go nad ziemią i poniosły w stronę jeziora wedle jego woli. Przeważnie wtedy otaczały go i wręcz "nosiły na rękach"... ale były kapryśne. Musiał mieć kontrolę.

Kesim

  • Większy Użyszkodnik
  • Posts: 80
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #69, on November 11th, 2011, 11:46 AM »
Szło się niepokojąco przyjemnie. Lisica miała nadzieję, że zbytnio nie przyzwyczai się do takich spacerów bo to oznaczałoby częstsze wyjścia i większą szansę na spotkanie kogoś, kto mógłby zepsuć jej dzień. Okolica była pustawa jak zazwyczaj, w końcu i tak mało kto miał konieczność przyjścia tutaj. Ale kitsune w tym obrazku brakowało głównej mieszkanki samego przybytku. Miała już zabrać się za szukanie jakiegoś skrawka papieru, żeby kapłanka raczyła ruszyć się do sprzątania bałaganu w lesie gdy usłyszała rozmowy z tyłu świątyni. Czyli są tu przynajmniej dwie osoby, co samo w sobie było dość niezwykłe. Spokojnie pomaszerowała dookoła budynku sprawdzić czy swoje niezadowolenie będzie mogła oznajmić osobiście.

Servish

  • Biedna Kapłanka!
  • Posts: 1,219
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #70, on November 12th, 2011, 08:49 PM »
Ignuss

- Rezydencja Szkarłatnego Diabła i kradzież poprzez duchy, hmmm?
Kobieta zaczęła się zastanawiać, a po chwili coś jej chyba wpadło do glowy.
- Wykorzystywanie zmarłych do tak niegodziwych celów jest niedopuszczalne. Na Twoim miejscu rozejrzałabym się po zaświatach, ale jeśli nic im nie zawiniliście to nie widzę powodu by mieliby Was okradać...
Z klejnotu zaczęły dobiegać odgłosy aktywacji zaklęć. Musiały być potężne, bo ich energia przenikała całą drogę, aż do krystału. Jego złe przeczucia zaczeły się sprawdzać.
- Panie Kani! Proszę poczekać, zaraz wrócę! - Krzyknęła Koa, a mag usłyszał odsuwające się krzesło, a potem tupot butów. Asystentka Patchouli pobiegła w nieznanym kierunku.
- ... a jeśli chodzi o coś podejrzanego to... hmm... pomyślmy... Ichirin podczas przelotu w okolicach Lasu Magii zauważyła jakiś owalną, szklaną bramę stojącą na łące koło dróżki do Świątyni Hakurei... Chłopcze, wszystko w porządku?


Ekkusu

Gdy Naoki przyrzekł dziewczyna posłała mu promienisty uśmiech. Teraz skoncentrowali się na przedostaniu się przez jeziorko. On skoncentrował się i spróbował zmusić duchy do uniesienia jego ciała. Zamknął oczy. Po dłuższej chwili zaczął czuć, że unosi się z ziemi. Dziwne. Od kiedy spotkał tą dziewczynę zazwyczaj nieposłuszne duchy teraz były niczym potulny baranek. Gdy już był pewny, że się unosi...
- Co robisz? Zapytała niepewnie Saisee.
... usłyszał pytanie, które wyrwało go z równowagi. Upadek nie był zbyt bolesny, bo jak się okazało lewitacja na ziemią wynosiła niecałe dwadzieścia centymetrów, więc udało mu się zeskoczyć nogami... na całkiem miękkie podłoże. Gdy Naoki spojrzał na zdziwioną minę Saisee, coś było nie tak. Zmiana otoczenia - nie byli już na brzegu. Teraz stali na na kolorowych, bujnych kwiatach w czyimś ogrodzie. Ogrodzie na terenie wielkiej rezydencji.
- To chyba tu... Powiedziała do siebie Saisee czując, ze jest już blisko celu. Dziewczyna ruszyła przed siebie, a Naoki za nią. Podeszła do bocznego wejścia i otworzyła drzwi. Ich oczom ukazała się sporych rozmiarów biblioteka. Tylko, że panował tu spory bałagan - wszędzie krzątające się wróżki w strojach pokojówek, latające księgi ze skłonnościami do agresji. Zapewne parę z tych wielgaśnych regałów na książki niedawno też leżało na ziemi, co można było wywnioskować po ich nierównym ustawieniu. Nie mówiąc już o tym, że w całym pomieszczeniu było strasznie ciemno. Szli, szukając kogoś rozgarniętego, kto mógłby im pomóc przy okazji unikając oberwania jakimś grubym tomem. Wszyscy wokół byli zajęci ogarnianiem tego chaosu i nikt jakoś nie przejął się tym, że są tu jacyś goście. Para zatem ruszyła w głąb regałów, który ułożenie przypominało trochę labirynt. Po paru sekundach dotarli do spokojniejszej części budynku. Idąc usłyszeli dwa żeńskie głosy z sąsiedniego działu. Naoki pokazał Saisee by się zatrzymała. Przystanęli do bocznej ściany kolosalnego regału. Wyjrzał głową, aby moc się przyjrzeć. To nie były dwie, ale trzy osoby - fioletowowłosa dziewczyna w sukni przypominającej piżamę, mała dziewczynka mająca skrzyżowane przed sobą ręce oraz wysoki mężczyzna z mieczem.
(click to show/hide)
Podobnie jak w przypadku Saisee dwójka była cudzoziemcami, ale najwyraźniej dziewczynka zna Japoński. Lecz była nie w humorze.
- ...pytam ostatni raz - głos dziewczynki był bardzo chłodny - Gdzie.Jest.Księga?
- A ja ci ostatni raz odpowiadam - drugiej dziewczynie tez nie było nastroju na żarty - Została skradziona dziś rano! A poza nie jesteście opiekunami... więc kim?
- Nie twoja sprawa... skoro nie chcesz po dobroci... Lucas - dziewczynka pochyliła głowę i zwróciła się do swojego towarzysza.
Ten bez słowa wysunął się naprzeciw prawdopodobnie, rezydentki tej posiadłości. Złapał oburącz swój miecz. Wysunął lekko ostrze z pochwy i błyskawicznie je schował. Mogłoby się wydawać, ze nic się nie stało, ale chwilę później przez cały dział przeleciał krzyk rezydentki.
- Aaahh!
Wokół jej ciała pojawiły się grube łańcuchy, które przybiły się do równolegle stojących półek i uniosły dziewczynę w górę. Naoki poczuł, że ze strony Saisee, która obserwowała to wszystko z wielkim zaniepokojeniem ktoś biegnie. Rudowłosa dziewczyna w eleganckim uniformie. Zatrzymała się tuż przy Naokim. Ciężko dyszała.
- Panienko... Patchouli... - wyszeptała, gdy zobaczyła związaną łańcuchami przyjaciółkę. Naoki spojrzał na Saisee - na szczęście nie zdematerializowała się... jeszcze. Cała trójka śledziła poczynania tej trójki, która walczyła.
- I co masz zamiar teraz zrobić - zapytała dziewczynka swojego więźnia - Zdradzisz nam teraz gdzie ją ukryłaś?
Walczący najwyraźniej wciąż nie zauważyli, ze są obserwowani. Cała sprawa się nieco skomplikowała.

Kesim & HERUBIM

- Tamta dwójka to nic w porównaniu do tej małej dziewuszki, która myśli ze zabawa boską mocą jest taka prosta. Ale jeśli interesuje Cię tamtych dwoje... Tamten miły chłopiec to kolega Reimu, a tamta dziewczyna to koleżanka kolegi Reimu
Znów ten lekko lekceważący ton. Tak jakby jego pani czerpała satysfakcje z tego całego zamieszania.
- Och? Mamy kolejnego gościa?
Posłaniec obejrzał się za siebie. Ujrzał stojącą kitsune, która miała twarz osoby znudzonej swoimi problemami i najwyraźniej niezadowolonej z faktu, że wysoki albinos nie jest kapłanką Hakurei.


Ignuss

  • あやややや~
  • Anemia i astma. Tak bardzo moe.
  • Posts: 1,558
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #71, on November 12th, 2011, 09:22 PM »
Zaświaty to może nie taki zły pomysł. Powinien to sprawdzić.
W tym momencie usłyszał, że coś się dzieje. W Rezydencji. I to nic dobrego.
Ta kobieta jeszcze coś mówiła... o jakiejś bramie... o dróżce do świątyni Reimu.
Spytała czy wszystko w porządku. Chyba trochę zbladł.
-Co? Oh... tak... nie... muszę... muszę już iść. Przepraszam. - wydukał i wyleciał ze świątyni.
Coś się działo. Coś niedobrego. Powinien teraz sprawdzić tą bramę, ale... nie mógł. Po prostu nie potrafił. Poleciał najszybciej jak mógł w stronę Rezydencji. Nie wiedział, co się tam dzieje, ale jeśli Patchouli coś się stanie, to na co mu będzie szukać tej pieprzonej księgi? Przygotował kartę Wiwisekcji, by móc szybko się wtrącić, jeśli będzie trzeba.

« [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
[Sesja 4.4] Mommy? »