Kolejna niespodzianka. Bardzo niemiła. Jak wcześniej nie należał do osób bardzo sprawnych ruchowo, tak teraz poruszał się jak mucha na lepie. Mógł teoretycznie próbować się wyrywać, ale było to znacznie utrudnione.
Popatrzył na boki, popatrzył w dół. Nie ma mowy, nie da się tak łatwo załatwić!
Pierwsze co zrobił, to stworzył dwie czarne dziury by przechwycić, i rozproszyć ostrza. Mógłby kombinować ale nie miał na to czasu. Zrobił to szybko, i w najgorszym razie wysłał je w dół.
Drugą rzeczą jaką zrobił było poruszenie się w bok, co by chociaż podjąć próbę ucieczki. Tak jak w poprzednim wypadku, jak chciał wylecieć w górę, czarna dziurą. Ale to po wygaszeniu poprzednich. Jak prędkość będzie zadowalająca - złapie Forgusa by ten też się z nim zabrał. Dalej... tak, może to było to! Może.
Z laski nakierował wysoce skoncentrowany silnie zapalający promień najpierw na jedno oko nacierającej kobiety, potem na drugie (Ewentualnie dwa na oba, jeżeli ma taką możliwość) na bardzo krótką chwilę. Jak ma zadziałać to powinno wystarcztć. A następnie zrobił to samo, ale wycelował w rączkę kosy Komachi, mniej więcej tam gdzie ją trzymała, może trochę nad. Zależało mu, by ją zapalić. W międzyczasie spróbował ją zatrzymać ją w miejscu czarną dziurą, którą stworzy za nią by chociaż zatrzymać ją na moment. Jeżeli by zrobiła jakieś uniki w bok - złapie ją i wyrzuci z wielką siłą gdzieś w powietrze. Miał koło siebie jeszcze parę gwiazd. W najgorszym razie odepchnie ją białymi. Jakby strzelała bezpośrednio - to czarnymi. To i to, będzie musiał zbalansować. Miał tyle słońca do dyspozycji i nie mógł tego wykorzystać, bo mógł zabić siebie albo innych, niech by to!
...w najgorszym razie pozostawało jedno. Solar Sign: Forbidden Sun.
Zbierając to do kupy
1) Będzie próbował zatrzymać pociski dziurami i je rozproszyć, jako, że wyglądały na powietrze. Skieruje je potem w dół. Nie poświęci jednak na to dużo czasu, bo go nie miał. Potem będzie próbował uciekać w opisany wcześniej sposób, ale to w tle. Chyba, że będzie mu to przeszkadzało w dalszych planach, to przestanie.
2) Spróbuje oślepić, a następnie spalić uchwyt/drewniany element kosy Komachi zapalającym promieniem. Przytrzyma ją do tego czarną dziurą (kierując ją bardziej w stronę głowy, by nią się nie ruszała za bardzo - potem pokieruje trochę w dół by tego samego nie robiła z rękami), by dać sobie trochę więcej czasu i precyzji.
2b) Jeżeli będzie próbować robić uniki na boki - złapie ją w kierunku wykonywania uniku, i wyrzuci z dużą mocą gdzieś daleko daleko w przestrzeń powietrzną.
2c) Jeżeli znajdzie się przy nich szybciej niż się spodziewał (Na przykład zamiana miejscami z Forgusem) - odepchnie ją mocno białymi dziurami, by nie wykonała ataku wręcz, albo znowu spróbuje zablokować za ich pomocą. W przypadku dystansowych - czarnymi. W sumie podobna procedura jak w poprzednim przypadku, gdy się na niego zamachnęła.
2d) Jakby to JEGO zamieniła, to przede wszystkim pochłonie te pociski Forgusa, by mu krzywdy nie zrobiły. Potem postara się odciągnąć ją od niego.
Awaryjnie: Solar Arcanum: Forbidden Sun. Na sytuacje nieprzewidziane obejmujące jakiś niespodziewany, silny pocisk/postać oponentki, która mogła mieć jego starania głęboko gdzieś. Zwłaszcza ataki od tyłu/z góry.