News Obecnie jest problem z emailami aktywacyjnymi, dla kont, które jako adres email mają ustawiony @gmail.com.
Jeśli takowy mail nie doszedł pomimo kilku prób (nie trafił do folderu spam), prosimy o jego zmianę, bądź informację na IRC.
« [Sesje] Offtop
[Sesja 1.4] The Midnight Carnival
[EXSesja 1.4] Limited Oni Works »

fretka

  • Meguka Fretuka
  • あやややや~
  • Posts: 1,797
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
« Reply #165, on January 10th, 2013, 05:31 PM »
Uokawa
Cóż, może i uścisk do zbyt komfortowych nie należał, ale głaskanie po głowie bardzo lubiła. Mimo wszystko poprawiło jej to humor. Uśmiechnęła się do pustej w środku przyłbicy.
-Może wydaje Ci się dziwne, że okazuję Ci tyle uczuć i w ogóle, ale... Bardzo zależy mi na tym, by móc przejść dalej drogą, którą blokujesz ze swoimi towarzyszami. Proszę, pozwólcie mi przejść. Jeśli chcesz, możesz się tam udać ze mną. To byłby dla mnie zaszczyt walczyć i podróżować u Twego boku.

Losowa sygnatura tak bardzo losowa.

Kosiek

  • Zamrożona Żaba
  • In the nuclear fire you shall burn.
  • Posts: 409
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
« Reply #166, on January 10th, 2013, 07:32 PM »
Mercurius
(click to show/hide)
Ofensywa:
Merc (A) - Roll ZR: d100+130(-10),  Total 204 / 220
vs.
Hollow Knight (D) - Roll ZR: d100+130, Total 196 / 230
Defensywa:
Merc (D) - Roll ZR: d100+130(-10), Total 133 / 220
vs.
Hollow Knight (A) - Roll ZR: d100+130, Total 142 / 230
Przebiłeś pancerny but, to na pewno. Czy podłogę? Wątpisz. Brakowało Ci do tego nieco siły. Zacząłeś mocować się z rycerzem w pojedynku o nadziak. Wyrwałeś go przeciwnikowi i zaatakowałeś. Nastąpił zgrzyt gnącego się i rozrywanego metalu. Zasłonił się tarczą drań. Byłeś bez miecza, ale miałeś coś znacznie weselszego do walki z nieuzb... No nie. Drań ma zamiar walczyć Twoim własnym mieczem przeciwko Tobie... Jak gdyby nigdy nic wyciągnął go ze stopy i był gotów do dalszego tańca.

Anrin

Twoja propozycja została skwitowana jedynie uderzeniem otwartą rękawicą w część hełmu tuż ponad przyłbicą. Chyba nie trafiłeś w to, czego chcą. Ale czego mogą chcieć... Dwóch spośród Was udowadnia swoją wartość w walce. A co robi reszta...? Nie są to raczej rzeczy, jakie można uznać za akceptowalne w takiej sytuacji...

Raion

Gdy skończyłeś co miałeś do powiedzenia, padła tylko jedna odpowiedź, a jej uzyskanie było jeszcze mniej przyjemne, niż poprzednio:
~POKAŻ! UDOWODNIJ!~
Poza tym nakłanianie kogoś do podłożenia się czystą zagrywką nie jest, co de facto mogło rzutować negatywnie na ich opinię o Tobie.

Kazuma
(click to show/hide)
Ofensywa:
Kazuma (A) - Roll ZR: d100+140, Total  200 / 240
vs.
Hollow Knight (D) - Roll ZR: d100+130, Total 198 / 230
Defensywa:
Kazuma (D) - Roll ZR: d100+140, Total 218 / 240
vs.
Hollow Knight (A) - Roll ZR: d100+130, Total 181 / 230
Było blisko. Bardzo blisko. Podciąłeś przeciwnika i prawie padł w kloce... Gdyby nie to, że zdołał podeprzeć się padając na jedno kolano. Zabrakło tego jednego dodatkowego ruchu, który powaliłby przeciwnika na grzbiet...

Uokawa

Znowu tyle reakcji co u posągu. Nie tedy droga. Na pewno chodzi o to, by wykazać się przed nimi CZYMŚ. Ale nie musi być to walka. Pytanie co. No, sądząc po reakcji "rozmówcy" Anrina, wyścigi tez nie były tym czymś...
Players Wanted:
- TH Sky Arena
- Online RPG sessions (via skype)
- TH 12.3

Ignuss

  • あやややや~
  • Anemia i astma. Tak bardzo moe.
  • Posts: 1,558
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
« Reply #167, on January 10th, 2013, 07:43 PM »
Kazuma

Teraz zaśmiał się już głośno. Obronił się! Zabawa trwa!
Otarł pot z czoła. Lekko się zadyszał, to nic. Te zbroje chyba się nie męczą.
Ale musi kombinować z magią ziemi, bo wyraźnie w sensie fizycznym przegrywa. Może by tak... dodać kamienną kulę na końcu kostura? To by mogło tą zbroję uszkodzić. Nie ma miecza jak tamten, więc to zawsze coś. Jak się mocno zamachnie, to może uda mu się posłać tą zbroję na ziemię.

Ignacy Przybylski

  • Lodowy Wróżek
  • Biedna Kapłanka!
  • Beloved Tomboyish Cryomancer
  • Posts: 1,437
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
« Reply #168, on January 10th, 2013, 07:52 PM »Last edited on January 10th, 2013, 11:48 PM by Ignacy Przybylski
Merc

Jeśli uszkodzenie jego ramienia w jakiś sposób je osłabia, to może przynajmniej... Nie, uszkodzenie stopy chyba nic nie da w tym wypadku. No cóż.
Musiał jakoś odzyskać swoją broń, ale wymierzył cios dziobem w głowę przeciwnika, mając nadzieję na jakieś konkretne obrażenia, lub chociaż utworzenie sytuacji dogodnej do wyrwania swojego miecza.
ВОРУЙ УБИВАЙ | PERFECT FREEZE

Losik

  • Zamrożona Żaba
  • Ordinary User
  • Posts: 369
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
« Reply #169, on January 10th, 2013, 08:17 PM »
Anrin

Cóż nie zadziałało, widać chodzi o coś więcej niż jakiekolwiek zwycięstwo. Pomyślał, dalej zastanawiając się nad możliwościami. Szkoda, że te zbroje nie mogą mi wprost powiedzieć czego chcą. Chociaż w zasadzie... Przypomniał sobie coś co najwyraźniej potrafiło i podobno miało być jego przewodnikiem po jak dotąd prostej drodze. Może to coś jednak ma tu jakieś zastosowanie.
- Jesteś mi w stanie powiedzieć co zadowoli tych rycerzy poza walką? - Rzucił pytanie w stronę przewodnika, który niby raz się odezwał, ale wciąż nie wiadome było czy był w stanie to robić poza wyznaczonymi miejscami.
There was a man who had everything
He met a youkai who knows everything
Now she has everything and he knows nothing.

fretka

  • Meguka Fretuka
  • あやややや~
  • Posts: 1,797
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
« Reply #170, on January 10th, 2013, 08:19 PM »
Uokawa
Do uszu Uokawy doszło słowa mówione przez jednego z rycerzy do Raiona i uwolniła tego obejmowanego przez siebie. Hm... Co ona mogła im pokazać i udowodnić? Co cenią sobie najbardziej i chcieliby zobaczyć u innych, by uznać ich za godnych?
Zerknęła w stronę Raiona i Anrina. Oni też chyba nie radzili sobie najlepiej... Cóż, skoro jest możliwość, by przejść przez to razem, to czemu nie?
-Razem z tymi dwoma panami stanowimy drużynę. Nie ulękniemy się niczego, co stoi za Waszymi plecami. Jeśli będą tam słabsi od nas, pomożemy im, jeśli będą w potrzebie. Jako drużyna będziemy sobie wzajemnie pomagać i nie mamy zamiaru wykorzystywać innych, by osiągnąć cel naszej podróży. No i szanujemy naszych bogów i ziemię, po której stąpamy i na której żyjemy. W imieniu naszej trójki proszę o przejście.

Raion

  • あやややや~
  • All hail Bishamonten!
  • Posts: 1,889
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
« Reply #171, on January 10th, 2013, 09:51 PM »
Raion

Miałbym z tym walczyć? To wydaje się być najbliższą metodą udowodnienia swojej wartości jednak... W otwartej walce nie mam większych szans. Odniesione wcześniej rany, zużyta energia, brak broni wystarczającej by uszkodzić pancerz. To wszystko jest mi nie na rękę. Mógłbym użyć mojej innej spellcardy w celu
wystraszenia tego kogoś, ale wygląda mi na nieugiętą postać. Muszę więc wymyślić coś w czym będę mieć przewagę... Chyba jednak walka wydaje się być moją ostateczną opcją.
Ustałem w bardzo odważnej pozycji i patrzyłem się prosto w "oczy" mojego przeciwnika. Moje trzecie oko stale czytało jego myśli, jednak ja słuchałem tego co się dzieje wokół mnie. Może innym idzie lepiej i od nich podbiorę jakiś pomysł potem...
(można więc powiedzieć, że teraz tylko czekam)

Kosiek

  • Zamrożona Żaba
  • In the nuclear fire you shall burn.
  • Posts: 409
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
« Reply #172, on January 11th, 2013, 12:52 AM »Last edited on January 11th, 2013, 01:31 AM by Kosiek
Kazuma
(click to show/hide)
Ofensywa:
Kazuma (A) - Roll ZR: d100+140(-20), Total   121 / 220
vs.
Hollow Knight (D) - Roll ZR: d100+130, Total 152 / 230
Defensywa:
Kazuma (D) - Roll ZR: d100+140(-20), Total 203 / 220
vs.
Hollow Knight (A) - Roll ZR: d100+130, Total  206 / 230
Twój opiekun pomógł Ci przerobić broń bardziej improwizowaną, w mniej improwizowaną. Ale niestety proces trwał dostatecznie długo, byś się odsłonił na moment, który wykorzystał bezpardonowo Pusty. Niezbyt finezyjnie ciał kilka razy mieczem, z czego tylko jeden cios Cię trafił. Ale niestety głęboko, prosto przez lewy biceps.
Napędzany bardziej emocjami i adrenaliną oddałeś na odlew. Kamień zderzył się ze stalą, a metal jęknął. Tarcza, którą ledwie zdołał się zasłonić konstrukt, pękła wzdłuż na połowie długości, a uderzenie ześliznęło się i zawadziło o hełm.
Krwawiłeś niestety dość obficie i zaczynałeś to w niewielkim stopniu odczuwać. Musisz chyba zacząć rozważać defensywne wykorzystanie swego niematerialnego przyjaciela, bo Twoja przygoda może zakończyć się zaskakująco szybko, boleśnie i brudno...

Mercurius
(click to show/hide)
Ofensywa:
Merc (A) - Roll ZR: d100+130,  Total 196/230
vs.
Hollow Knight (D) - Roll ZR: d100+130, Total 146/230
Defensywa:
Merc (D) - Roll ZR: d100+130, Total 158/230
vs.
Hollow Knight (A) - Roll ZR: d100+130, Total 144/230
Zamachnąłeś się nadziakiem... Rycerz nie nadążył z parowaniem mieczem. Dziób broni przebił hełm, skruszył coś w środku i wyszedł drugą stroną, poważnie go wgniatając.
Pancerz niemrawo machnął na Ciebie TWOIM mieczem, a potem go wypuścił, ciężko zwalając się na bok.
Potem... Stało się coś dziwnego. Zbroja rozsypała się i zaczęła pełznąć w kawałeczkach w stronę piedestału z którego zeszła. Dość groteskowo wyglądał ten sam pancerz z nadziakiem w hełmie. W miejscu gdzie upadł zostawił po sobie ciężki, złoty klucz. Dość duży i trudny do przeoczenia. Reszta konstruktów wykonała w Twoim kierunku salut i uderzyła kilkukrotnie bronią o tarcze.
Rozstąpili się. Mogłeś przejść dalej.

Anrin

Przewodnik wydał z siebie niskie brzęczenie, przyjmując dość ciemny odcień fioletu. To chyba było zaprzeczenie.

Uokawa

Po Twoich słowach, tors topornika do jakiego przymilałaś się ostatnie kilka minut otworzył się. Powoli wylewitowała zeń Matry... Tfu. Duży złoty klucz wylewitował ze specjalnej kieszeni przeznaczonej nań i jeśli nie wyciągnęłaś po niego rączek, to najpewniej z brzękiem upadł na podłogę.

Raion

Prowokacyjnie wypiąłeś tors i naprężyłeś się, co przy Twoim wzroście i budowie ciała było widokiem dość imponującym. Ale popełniłeś jedną głupotę. Po raz kolejny sięgnąłeś do kolektywnej świadomości Pustych Rycerzy i tym razem aż się zatoczyłeś od siły tej zbiorowej woli.
~PRZEJDŹCIE ZA NIĄ~ zadudniło Ci w głowie.
Faktycznie, jeden z rycerzy wypluł z torsu kluczyk opadający w stronę małej dziewczynki.

Raion

  • あやややや~
  • All hail Bishamonten!
  • Posts: 1,889
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
« Reply #173, on January 11th, 2013, 01:31 AM »
Raion
O cholera moja głowa! - Pomyślałem jednocześnie łapiąc się za głowę, ten chórek nieźle zagrzmiał. Widać czytanie w myślach może być bolesne, zwykle mi się to nie zdarzało. Kilka sekund później jednak się ocknąłem, po czym powiedziałem na głos do reszty moich towarzyszy (choć to jest turniej, to chyba mogę ich teraz nazwać towarzyszami): Strażnicy rzekli: "~PRZEJDŹCIE ZA NIĄ~". Oznacza to chyba więc, że możemy iść dalej. Nasza trójka. Brawo Uokawa.
Zacząłem myśleć czy nie pomóc może jeszcze ostatniej osobie która ma tutaj problem z przejściem dalej, ale to jest turniej. Nie mogę się zaprzyjaźnić ze wszystkimi. Muszę przecież wygrać. Ponad to, niewiele mogę zrobić. Niestety. Chcę więc ruszyć już dalej.

Ignacy Przybylski

  • Lodowy Wróżek
  • Biedna Kapłanka!
  • Beloved Tomboyish Cryomancer
  • Posts: 1,437
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
« Reply #174, on January 11th, 2013, 01:39 AM »Last edited on January 11th, 2013, 01:45 AM by Ignacy Przybylski
Merc

Podniósł swój miecz, po czym schował go z powrotem do pochwy, wziął klucz, podszedł do pancerza, z którym walczył i wyciągnął nadziak wbity w hełm zabierając go jako trofeum. Skierował się ku drzwiom na końcu sali spoglądając na to co robią jego rywale.
Ciekawe jak rozwiążą kwestię jednego zwycięzcy tych igrzysk. Wampirzyca nie wyglądała na kogoś, kto nagradza pluszowymi misiami za najbardziej pokojowe rozwiązania stulecia. Z drugiej strony, wolałbym nie zostać sam na sam z tymi podstępnymi kreaturami zmówionymi przeciwko mnie.
Spojrzał na walczącego człowieka, który wyraźnie był w tarapatach. Nie chciał dać człowiekowi polec, przynajmniej nie teraz gdy dziwadła mają się dobrze. Przerywanie honorowej walki to nie za dobry pomysł, ale...
- Proszę mi wybaczyć wtrącanie się do pojedynku, jednakże to jest mój sługa. Nie ma odpowiednich kwalifikacji do tego typu męskich potyczek, a ja na nie nie zezwalam. - Powiedział w stronę walczącej zbroi łapiąc rannego człowieka za kołnierz i próbując powlec go w stronę drzwi, ku którym wszyscy się kierowali. - Nie jesteś tu po to by walczyć i umrzeć. Ile razy mam cię ratować? I nie pyskuj mi już więcej.

Ignuss

  • あやややや~
  • Anemia i astma. Tak bardzo moe.
  • Posts: 1,558
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
« Reply #175, on January 11th, 2013, 12:07 PM »
Kazuma

Zakręciło mu się w głowie... nie idzie mu za dobrze.
Aż tu nagle wtrącił się znów ten niemiły koleś. Ale co, pomaga mu? Przecież mu powiedział, że go nie lubi...
Chociaż w swojej sytuacji ciężko byłoby mu narzekać. Chyba dość pochopnie rzucił się do walki. Może dla odmiany pobawić się w sługę... jakiś czas.

- Przepraszam, panie. Ale ruszyłeś do walki i myślałem, że moim obowiązkiem jest ci towarzyszyć - postarał się stłumić chichot podczas mówienia tego. Nie było to trudne, bo rany go bolały, co powodem do śmiechu nie było.
- Czy ukarzesz mnie batem? Czy jakoś bardziej kreatywnie? - spytał nieco ciszej.

Ignacy Przybylski

  • Lodowy Wróżek
  • Biedna Kapłanka!
  • Beloved Tomboyish Cryomancer
  • Posts: 1,437
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
« Reply #176, on January 11th, 2013, 12:19 PM »Last edited on January 11th, 2013, 12:20 PM by Ignacy Przybylski
Merc

- Spójrz na siebie, półgłówku, dodatkowe kary nie są potrzebne. - Odpowiedział, po czym w przypadku pomyślnego dotarcia do drzwi puścił kołnierz dzikiego rywala i otworzył je dla nich swoim kluczem.

fretka

  • Meguka Fretuka
  • あやややや~
  • Posts: 1,797
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
« Reply #177, on January 11th, 2013, 12:45 PM »
Uokawa
Uokawa chwyciła lewitujący kluczyk i schowała go do torby. Uśmiechnęła się szeroko i ukłoniła się w geście podzięki zbroi, w której był on umieszczony. Zamierzała iść dalej z Raionem i Anrinem, ale postanowiła pierw zobaczyć, jak idzie Mercuriusowi i Kazumie. Ten pierwszy dał sobie radę, ten drugi ledwo zipał i tracił sporą ilość krwi. Podbiegła w jego stronę, malując i ożywiając opatrunki, i zaczęła pomagać nieszczęśnikowi. Jeśli jego rywal ma się rzucić na niego, niech to robi - ona przed chwilą złożyła obietnicę pomocy słabszym i nie zamierzała jej łamać tylko dlatego, że miała możliwość bezpiecznego przejścia dalej. Całkowicie zignorowała Mercuriusa.
-No co się tak gapicie? Pomóżcie mi! Chyba jesteśmy drużyną! - krzyknęła do Anrina i Raiona.

Ignuss

  • あやややや~
  • Anemia i astma. Tak bardzo moe.
  • Posts: 1,558
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
« Reply #178, on January 11th, 2013, 01:10 PM »
Kazuma

- H-hej, nie panikuj... To tylko parę draśnięć... - powiedział zaskoczony taką miłą reakcją na niego. Szczerze się tego nie spodziewał. Zresztą te rany tylko bolały... jak spadnie sie z drzewa tez boli i jakoś tragedii nie ma...
- Ale ładnie rysujesz - stwierdził po chwili.

fretka

  • Meguka Fretuka
  • あやややや~
  • Posts: 1,797
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
« Reply #179, on January 11th, 2013, 01:23 PM »Last edited on January 11th, 2013, 01:25 PM by fretka
Uokawa
Zarumieniła się lekko.
-Dziękuję. Muszę rysować dużo, aby rzeczy przeze mnie ożywiane był funkcjonalne. Mam nadzieję, że opatrunki na razie nie przeciekają? - odpowiedziała Kazumie. -Swoją drogą jestem Uokawa. Może chciałbyś się dołączyć do naszej ekipy? - tu zniżyła głos. -Albo jeśli tym dwóm się to nie spodoba, najwyżej możemy zacząć kombinować coś razem. Zawsze lepiej być tutaj w towarzystwie niż samemu. Zwłaszcza że przy wejściu broniłeś nas do ostatniej chwili, za co bardzo dziękuję.

« [Sesje] Offtop
[EXSesja 1.4] Limited Oni Works »