News Obecnie jest problem z emailami aktywacyjnymi, dla kont, które jako adres email mają ustawiony @gmail.com.
Jeśli takowy mail nie doszedł pomimo kilku prób (nie trafił do folderu spam), prosimy o jego zmianę, bądź informację na IRC.
« [Sesja 4.4] Mommy?
[Sesja 4.3] Chinakeeper
[EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat »

Smoku

  • Lunatic Kurwa Eyes
  • Posts: 2,287
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
« Reply #135, on July 11th, 2011, 11:07 AM »
-To miejsce jest jakieś dziwne... Ta Twoja niewidzialność tutaj tez nie działa.... ehhh.... ciężko, ciężko.- podrapał się po głowie tanuki i z ciekawości spojrzał na ich łupy w worku.

Ekkusu

  • あやややや~
  • Posts: 1,535
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
« Reply #136, on July 11th, 2011, 02:55 PM »
Smoku

-Nie!-Kuroi zakrył czym prędzej worek-Jeszcze Cię wciągnie do środka... wszystko co tutaj wrzucimy trafia do jednej z mojej kryjówek. A przynajmniej powinno... jak nie, to mam jeszcze jeden pomysł gdzie możemy znaleźć nasze skarby-I obydwoje skierowali się w stronę wyjścia. Nawet nie musieli rzucać niewidzialności przy strażniczce, bo ta sobie spała.
-A tak w sumie to co ty miałeś na myśli z moimi zaklęciami mówiąc "tutaj też"?

Servish

Koakuma nadal była nadąsana, poza tym tu i ówdzie miała dość głębokie zadrapania... ale na razie się tym nie przejmowała. Ubranie te z poszarpane... co by nie powiedzieć, Paranoia ma ostre pazurki. Po drodze spotkał Patchouli która była wybudzona ze snu ale za bardzo nie miał czasu z nią rozmawiać, Śledził Paranoię.
On nie zważał na to, że ona go może zauważyć, a ona nie zwracała uwagę na niego. W końcu weszła do jakiegoś pokoju, trzasnęła drzwiami, i się tam zamknęła.

Reszta

-W porządku... ale muszę ostrzec. Kamień ten ma taką właściwość, że wysysa życie z tego kto ma nieczyste intencje
-Tak? To chyba jestem bardzo czysta, prawda?-Meiling zaśmiała się, wzięła papier w krysztale i podstawiła Kani'emu niemalże pod nos... w międzyczasie Eru podeszła do Kitsune i zaprowadziła nieco na bok.
-Za parę dni wszystko się uspokoi, do tego czasu musi być pani cierpliwa. Przepraszamy za utrudnienia

Ignuss

  • あやややや~
  • Anemia i astma. Tak bardzo moe.
  • Posts: 1,558
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
« Reply #137, on July 11th, 2011, 03:27 PM »
-Nieczyste intencje, nieczyste intencje. Że niby ja mam nieczyste intencje? - pomyślał.
-Nie kradnę tego. Nie zabieram dla zysku. Chcę tylko sprawdzić autentyczność dla jej dobra. Nie chcę, żeby ktoś oszukiwał osoby, które lubię. Potem jej oddam. Nie mam nieczystych intencji.
-Nawet jeśli może mnie to zabić to co? Wrócę do biblioteki i powiem, że nie pomogę, bo się boję? Nie, tak nie będzie. Co by sobie o mnie pomyślała...
Po przemyśleniu tego wziął przedmiot, odsunął się i wypalił z karty w ziemię by jak najszybciej wzbić się w powietrze i ruszył w kierunku Rezydencji.

Chris

  • Guest
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
« Reply #138, on July 11th, 2011, 03:36 PM »
Zapatrzył się przez chwile na lot Kaniego...
- Uh, Oh. No to mamy problem... - Był w kropce przez chwilkę. Ale wpadł na pomysł. Musi pomóc jak najlepiej tylko może i spowolnić pościg.
Podszedł do Meiling.
- Wybacz księżniczko to dla twojego dobra... - zamachnął się i podniósł Meiling jak pannę młodą. Po czym wyskoczył w powietrze i pofrunął w przeciwnym kierunku co mag.

Servish

  • Biedna Kapłanka!
  • Posts: 1,219
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
« Reply #139, on July 11th, 2011, 04:13 PM »
Koa była podrapana, więc odchodząc od niej złość na Paranoię jeszcze bardziej wzrosła. Na szczęście to silna dziewczyna, wyliże się. Podczas śledzenia sukuba Jacob wyciągnął z kieszeni Pierścień Atlantów i założył go na palec wskazujący prawej dłoni. Ponoć chroni przed złymi mocami... akurat, głupie przesądy. To nie prawdziwa magia. Ale przynajmniej elegancko wygląda. Oparł się o ścianę przy pokoju do którego weszła i w ciszy przysłuchiwał się dźwiękom za drzwiami. Jeśli przez dwie minuty nic nie usłyszy to znaczy, że ulotniła się przez okno lub w inny sposób opuściła Rezydencję. Wtedy da sobie spokój. Przynajmniej na razie.

Kesim

  • Większy Użyszkodnik
  • Posts: 80
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
« Reply #140, on July 11th, 2011, 04:59 PM »
- Wybacz, nie zapamiętuję każdego kto niepotrzebnie wlazł mi w drogę.- z tym optymistycznym akcentem odwróciła się od niedoszłego znajomego, poszła za prawdopodobnym zarządcą całego majdanu i wysłuchała, co ma do powiedzenia. A słowa jakie usłyszała wcale jej nie uspokoiły, bardziej zdenerwowały.
- I tyle? Nie obchodzi mnie co tu robicie, po co i ile będziecie robić. Jak dla mnie możecie sobie nawet wyciąć okolicę co do drzewka i przekopać w kilka stron. Ale z dala od mojego domu i w ciszy...- spojrzała kobiecie przez ramię-I chyba wam siła robocza ucieka- wskazała na odlatujące osoby.

Smoku

  • Lunatic Kurwa Eyes
  • Posts: 2,287
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
« Reply #141, on July 11th, 2011, 09:05 PM »
-No,przy boginkach też nam średnio się przydało, tak tylko mówię, ze jednak sporo jest takich co to wykrywają nas chyba po czymś więcej niż tylko za pomocą oczu.- zabrał łapy od worka
-na przykład jakbyś do tego mógł ukrywać zapach, aurę jakąś, obecność... to byłoby coś. Coś bombowego!- podsumował.

Ekkusu

  • あやややや~
  • Posts: 1,535
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
« Reply #142, on July 11th, 2011, 10:06 PM »
Smoku

-Zapach to ja potrafię ukryć... ale wiesz, demony i bogowie to jednak trochę inna liga. Za cienki na to jestem... na razie... no dobra, to idziemy-Ochoczo obydwoje udali się do lasu magii... ale o wiele mniej ochoczo tam dotarli. Głównie z powodu dystansu, a i Kuroi już miał dość użerania się z wróżkami i innym badziewiem...
-Nosz w mordę, gdzie to było... za dużo tych kryjówek mam...-Mruknął rozglądając się po lesie.

Servish

Przysłuchiwał się. Było to dość nudne zajęcie, ale był wytrwały. Minuta... nic... półtorej... nic... dw... chwilkę.. coś słyszał... ale chyba się przesłyszał. Zza drzwi dobiegały dźwięki przypominające zduszony płacz. Ale to chyba uszy mu płatają figle...

Reszta

Wypalił z karty w ziemię... i stało się coś nietypowego. Kani poczuł, że coś przez ramię wchodzi mu do klatki piersiowej. Potem szarpnięcie, i upadł na ziemię. Stracił na chwilę poczucie świadomości... był obecny, ale jakby nieobecny. Otwarte oczy, rozszerzone źrenice, rozluźnienie większości mięśni... nie, niczego sobie nie zapaskudził (Czasowe wyłączenie z sesji)
Dla obserwatorów postronnych wyglądało to tak, że po przeleceniu paru metrów w górę mag upadł na ziemię i upuścił kamień.
Natomiast Ranalcus przeleciał parę metrów, ale dostał w plecy czymś dość ostrym i ciężkim... chyba siekierą. Spadli obydwoje na ziemie, ale Meiling została złapana przez jedną z zakapturzonych postaci.
-Spokojnie, wszystko jest pod kontrolą...-Beznamiętnie rzuciła dziewczyna. Przypatrzyła się kitsune-Tak się zastanawiam... może czegoś Ci potrzeba? W końcu będziemy sąsiadami... a z nimi wypadałoby mieć dobre stosunki

Smoku

  • Lunatic Kurwa Eyes
  • Posts: 2,287
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
« Reply #143, on July 11th, 2011, 11:28 PM »
Tanuki rozejrzał się za kryjówką lisa... a nuż gdzieś się tu kryła

Po prawdzie tez miał dosyć tego cholerstwa w postaci demonów... Ale kusiło go, by zajrzec do pałacu ponownie.
-Ej, wrócimy tam?-zapytał z ciekawości

Servish

  • Biedna Kapłanka!
  • Posts: 1,219
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
« Reply #144, on July 12th, 2011, 12:56 AM »
- Hm?
Jakby ciche łkanie. Dziwne. To ona? Może jest tam ktoś jeszcze? Nie zdziwiłby się. Od samego początku nie dzieliła się z Jacobem swoimi tajemnicami. A zresztą on swoimi z nią też. Ale mógł się tez przesłyszeć. I jej reakcja w bibliotece.... Studiował kilka ksiąg o psychologii, ale w praktyce jak zwykle nijak to wychodzi. Postanowił posłuchać dalej. Przybliżył się o kilka centymetrów w stronę framugi drzwi i zamknął oczy. Jeśli drzwi się otworzą, zatrzyma czas i szybko odejdzie w pierwsze niewidoczne dla wychodzącego miejsce.

Chris

  • Guest
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
« Reply #145, on July 12th, 2011, 01:35 PM »
Podniósł się z ziemi z trudem, ale wiedział że w miarę szybko z tego wyliże. Reka jego powędrowała za siebie w kierunku pleców, po chwili wahania wyrwał z siebie topór. Skrzywił się w bólu, na bogów całe szczęście że nie jest już człowiekiem.
Odwrócił się w kierunku ludzi i Meiling.
- Panno Hong! Nie ufam im, zostawi ich Panna. Oni są dziwni, to nie jest normalne zachowanie u kogokolwiek, być aż tak pomocnym, no chyba że chcą panience dobrać się do majtek... - ostatnią cześć zdania powiedział pod nosem.
Poszedł lekko skulony w stronę Kaniego.
- Błagam Hong, przemyśl jeszcze raz powrót do Rezydencji, obiecuje ze nie poniesiesz konsekwencji a może nawet sytuacja się polepszy twoja, jak to dobrze rozegramy. Jesteśmy przecież jak rodzina, a rodziny się nie rozdziela. Ja pragnę widzieć ciebie codziennie Meiling...




Kesim

  • Większy Użyszkodnik
  • Posts: 80
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
« Reply #146, on July 12th, 2011, 02:11 PM »
Przez chwilę przestała żałować, że tutaj przyszła. Pokaz fajerwerków a potem zabaw z ostrymi narzędziami wart był obejrzenia. Nie zmieniło to specjalnie jej sytuacji ale przynajmniej trochę się udobruchała. Może jeśli coś takiego będzie stałym punktem programu nie będzie żałować osiedlenia się sąsiadów?
- Tak, ciszy i spokoju, bo rozrywkę właśnie mi zapewniacie.
Wyglądało na to, że nie pozbędzie się ich tak łatwo jak większości intruzów więc przynajmniej wykona rozpoznanie terenu.
- Skąd pomysł żeby rozbudowywać się akurat tutaj? Nie macie lepszych miejsc niż takie odludzia?

Ekkusu

  • あやややや~
  • Posts: 1,535
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
« Reply #147, on July 14th, 2011, 05:13 PM »
Servish

Zamknięte na zamek... bez klucza albo solidnego kopa się nie dostanie, nawet jak zatrzyma czas. Przechodzić przez ściany jeszcze nie potrafi.

Smoku

-Eh? Dopiero co przecież stamtąd wyszliśmy... o, tu jest... eh?-Kuroi odgarnął liście odkrywając dziurę... ale niczego tam niue było.
-Czekaj... okraść to nikt nie okradł... chyba, że... no tak... to możliwe... mhm, to było do przewidzenia... trzeba będzie się przejść...

Reszta (Chris)

-Postaram się spełnić to życzenie... chwileczkę, proszę wybaczyć na chwilę...-Eru odwróciła się do zwijającego się z ziemi Ranalcusa, koło którego stała Hong. Wahała się.
-"Do majtek" powiadasz? Jakie to typowe dla takich jak ty... życiowi przegrani, zmuszeni do płaszczenia się przed innymi, do otrzymywania resztek. Meiling, jeżeli pójdziesz za nim będziesz taki jak on. Słaba, bezbronna, poniżona... a możesz wspiąć się na wyżyny i pokazać światu swoją siłę-Dziewczyna położyła strażniczkę rękę na ramieniu. Wzdrygnęła się.
-Druga taka szansa może się nie zdarzyć... pozwól sobie pomóc
-T-tak... chyba masz rację... ekhem... Ranalcusie!-Meiling starała się wyglądać poważnie, chociaż dalej była jakaś nieswoja...-Nadużyliście mojej gościnności... więc.... eeeeee... wynoście się stąd[/i
-Popracujemy nad tym... a wy zabierajcie się stąd-Dziewczyna oddaliła się od nich zabierając kamień, zakapturzone postacie wróciły do pracy...
-Droga Kitsune... proszę wybaczyć moje maniery. Jestem Eru, szamanka... to właśnie duchy przodków tej oto damy nakazały nam osiedlić się na tym terenie. Z jakiego powodu? Nie wiadomo, pewnie miały w tym jakiś cel... mogę zapytać się o imię?

Smoku

  • Lunatic Kurwa Eyes
  • Posts: 2,287
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
« Reply #148, on July 14th, 2011, 05:15 PM »
-Co? Co się stało?- Toshiaki się zadziwił
pomyślał chwilę.
-A! Tak czułem- stwierdził.
-ta cholerna pokojówka- splunął na ziemię

Chris

  • Guest
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
« Reply #149, on July 14th, 2011, 08:11 PM »
Boł w plecach bębnił jak cholera. Wiedział że rana jest głęboka. Głupia siekiera! Głupi zakapturzeni idioci! Duchy przodków!? Szamanka!? Brednie i kłamstwa. Spuścił głowę.
- Skoro tego pragniesz Hong zrobię to, zrobiłbym więcej wyrżnął bym tych głupców w pień, ale jestem za słaby.
Czuł się jak ostatni śmieć, wszystko stracone. Ale przyjmie winę na siebie, nie pozwoli aby gniew Remili spadł na Meiling.
Podszedł do kaniego, po czym zarzucił go sobie na bark jak worek kartofli.
- Bywaj Hong, mam nadzieje że znajdziesz szczęście w życiu.
Po czym odleciał z "ładunkiem".


« [Sesja 4.4] Mommy?
[EXSesja 1.2] Little Black-red Riding Hat »