News Obecnie jest problem z emailami aktywacyjnymi, dla kont, które jako adres email mają ustawiony @gmail.com.
Jeśli takowy mail nie doszedł pomimo kilku prób (nie trafił do folderu spam), prosimy o jego zmianę, bądź informację na IRC.
« [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
[EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
[Sesja 4.4] Mommy? »

Servish

  • Biedna Kapłanka!
  • Posts: 1,219
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #15, on August 23rd, 2011, 12:23 AM »
Ignuss

On się nie kwapił, a ona  nie zmieniała pozycji jak sparaliżowana.  Ich twarze dzielił bardzo mały dystans.  Górna okładka książki, którą trzymała przywierała do jej tułowia, a ta dolna do tułowia Kaniego. Czy zrobiło jakby goręcej, czy po prostu mu się wydaje?
- ...t-tak... - odpowiedziała i zaśmiała się w podobnym tonie jak chłopak - Chodź ze mną
Oparła się dłońmi o podłogę i powoli się poniosła. Nie spuszczając wzroku z oczu maga zeszła z niego i stanęła w pozycji pionowej. Podobnie zrobił Kani.
- Tędy
Powiedziała Patchouli i wskazała kierunek. Szli szybkim krokiem unikając książek i innych lewitujących przedmiotów, które gdy skręcili w boczny sektor jakby zaczęły występować w mniejszych ilościach. Bezpieczniejszym miejscem okazała się duża aleja miedzy regałami i okrągły stolik z czterema krzesłami. Było to z jednych miejsc w których można było napić się herbaty czy poczytać w spokoju. Na stole stał przygotowany imbryk i filiżanki.
- Rozgość się, zaraz wrócę
Poleciła chłopakowi, sama zaś znikła miedzy półkami. Kani sprawdził zawartość imbryku - był pełen wciąż ciepłej cieczy.

Ekkusu

Spojrzała na chłopaka zamyślonym wzrokiem.
- Pewnie Ci się zdawało... chociaż, gdy dziś wstałam... nie, to sprawka tej dziwnej duszy
Chłopak zaproponował swoją pomoc, ale kapłanka pokiwała głową.
- Polecę teraz do Hakugyokurou, a Ty lepiej by było gdybyś został - odpowiedziała - Skoro jedna dusza tak na Ciebie zadziałała to pomyśl jak zadziała cała gromada
I weszła do świątyni. Zatem chcąc-niechcąc Naoki udał się do swojego obozu. Usiadł na pieńku. Po dłuższej ciszy usłyszał za sobą żeński głos.
- Saisse jest głodna. Nakarmisz Saisse? Zapytała grzecznie stając za nim
Twierdzenie, pytanie i narracja. Błyskawicznie odwrócił się za siebie - nikogo nie było.

HERUBIM

Dopiero po chwili zauważyła Saito. Odwróciła się w jego stronę i podeszła.
- Nie robię tego dla przyjemności. Nawet w zaświatach ziemia jest ograniczona, więc przetnę wszystkie niepotrzebne dusze
Widząc pytające spojrzenie chłopaka....
- Nie zauważyłeś? Wszędzie się roi od boskich duchów i musimy coś z nimi zrobić!


Kesim(Sorry za brak obrazków postaci - jeśli nie znajdę pasujących to w następnym odpisie dam opisy wyglądu)

Po olaniu parki, ułożyła się ponownie na posłaniu. Nie przysypiać było dość trudno, szczególnie  że spało jej sie o tej porze wyjątkowo przyjemnie. Mijały minuty, a tamte towarzystwo chyba dało sobie spokój...Albo i nie.
Z kuchni rozległ trudny do określenia dźwięk. Trwał krótko i po sekundzie ustał. Znowu ściągnęła się z wygodnego łózka i niechętnie udała się do źródła hałasu. Co ujrzała? A kogoż by innego jak tamtą dwójkę. Dziewczynka uśmiechnęła się.
- Przepraszamy za najście! Czy możesz podać nam lokacje najbliżej czytelni lub biblioteki? Chyba się zgubiliśmy~
Jak oni tu weszli? Nie słyszała żadnego wyważania drzwi, ani otwierania zamka.

Ignuss

  • あやややや~
  • Anemia i astma. Tak bardzo moe.
  • Posts: 1,558
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #16, on August 23rd, 2011, 12:39 AM »
Powiedziała, żeby się rozgościł, więc tak postanowił zrobić. Zajrzał do imbryka: była w nim jeszcze ciepła herbatka. Wziął więc jedną z filiżanek i ostrożnie nalał do niej swojego ulubionego napoju. Ręce mu się trzęsły? Troszeczkę tylko, więc na szczęście nie uronił ani kropli herbaty. Odstawił imbryk, wziął filiżankę i usiadł wygodnie na jednym z krzeseł. Serce powoli też się uspokajało. Co się z nim dzieje, to przecież tylko...
Założył nogę na nogę i powoli wziął pierwszy łyk. Była dobra, jak zawsze zresztą. Delektował się więc pysznym napojem w oczekiwaniu na powrót dziewczyny. Jednocześnie zastanawiał się nad tym całym bałaganem. Patchy mówiła, że to niezupełnie sprawka tych duchów. Niezupełnie, więc mają z tym coś wspólnego. I ta duchowa energia. Uśmiechnął się. Zanosiło się na dość ciekawe wydarzenie.
Ten dzień z pewnością ma potencjał.

HERUBIM

  • Hakugyokuro Guard
  • Celestian
  • Już Nie Moderator Kurwo!
  • Posts: 5,003
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #17, on August 23rd, 2011, 12:53 AM »
- Czym się różnią boskie duchy od zwykłych duchów?
Poza tym Hakugyakurou jest dość duże dla wszystkich dusz...

Ekkusu

  • あやややや~
  • Posts: 1,535
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #18, on August 24th, 2011, 04:37 PM »
-Tak, masz rację...-Był tym niepocieszony. Chciał pomóc, ale mógł tylko narobić jeszcze więcej kłopotów. Typowe dla niego...-To życzę wszystkiego dobrego, do zobaczenia-Ukłonił się, poszedł do siebie, i ciągle rozmyślał nad tą całą sprawą. Ale coś mu to przerwało... coś bardzo dziwnego. Odruchowo się odwrócił, ale nie niczego nie zauważył. Znowu dusze w jego ciele starają się go wyprowadzić z równowagi? A może to coś jeszcze innego?
-Ktoś tu jest? Jak tak to się pokaż!-Zażądał... potem zrobił sobie chwilę przerwy na uspokojenie-Jest co co najmniej niegrzeczne... nie powinno się tak straszyć ludzi...

Kesim

  • Większy Użyszkodnik
  • Posts: 80
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #19, on August 24th, 2011, 05:00 PM »
No co za ludzie... Dobrze, niech sobie robią masę hałasu na zewnątrz, powalą połowę drzew i strzelają w niebo fajerwerkami ale wdzieranie się do cudzego domu to już przesada. Nie "lekka". I to w jaki sposób dostali się do środka było tutaj najmniejszym zmartwieniem. Założyła ręce na piersiach i stanęła w przejściu.
- To gubcie się gdzieś indziej. To prywatny teren, nie wiem nic o najbliższej czytelni a książek nie przechowuję. Tu jest wyjście, nie musicie dziękować- podeszła do drzwi wejściowych, otworzyła je i wskazała na zewnątrz.

Servish

  • Biedna Kapłanka!
  • Posts: 1,219
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #20, on August 25th, 2011, 07:26 AM »Last edited on August 25th, 2011, 07:28 AM by Servish
Ignuss

Patchouli przyszła tuż po pierwszym łyku herbaty. Zamiast książki, teraz miała gazetę.
- Niedawno przez przypadek zdobyłam pewien magiczny artefakt
Usiadła tuż obok niego i podsunęła Kaniemu gazetę. A sobie nalała trochę herbaty.
Chłopak zobaczył zagięty róg na jednej ze stron Dziennika Bunbunmaru. Otworzył i zrobił szybki przegląd artykułu. W wielkim skrócie chodziło o kradzież jakieś świętej księgi przez małą anielice. Mag słyszał o jakiś aniołach i paladynach, którzy jakiś czas temu robili zamieszanie w okolicy Lasu Magii, ale nie miał czasu się w to bardziej zagłębić.
- Ten cały bałagan w bibliotece jest spowodowany przez włamanie i kradzież, które miało miejsce dziś w nocy - zaczęła - To co skradła anielica to zapewne jakiś święty tom...
Upiła łyczek ze swojej filiżanki.
- Ale ta sprawa z aniołami to tylko punkt zapalny dla tego co tu się dziś stało... nie znamy tożsamości złodzieja, ale na pewno to nie był amator, bo wiedział doskonale co kradnie, a na dodatek obłożyłam ten przedmiot bardzo silnymi zaklęciami ochronnymi
Kolejny łyk i kontynuowała dalej.
- A te duszki, które się wszędzie kręcą mają niewiele z tym wspólnego - powiedziała, patrząc w stronę jednego z obłoczków, który właśnie wszedł zasięg ich wzroku - To boskie dusze, które pojawiają się zwykle, gdy w okolicy pojawią się jacyś Święci... co mnie nie dziwi...

Ekkusu

- Przepraszam. Przeprosiła Saisse skruszonym głosem.
... powiedział skruszony głos, mający swe źródło w powietrzu pól metra od chłopaka...
- Zapewne zbyt mocno ukryłam swoją energię. Głośno myślała Saisee, regulując swój poziom duchowy z poziomem tego świata.
Coś zaczęło się dziać. Z miejsca z którego wcześniej dobiegał głos, zaczął formować się zarys postaci. Po krótkiej chwili...
(click to show/hide)
- Mam na imię Saisee. Przedstawiła się grzecznie Saisee. - otworzyła szerzej oczy
Dusze zaczęły coś pomiędzy sobą szeptać. O czymś dyskutowały, zresztą dość nerwowo.
- Jestem głodna. Przypomniała cichutko Saisee.


HERUBIM

Tu ją złapał.
- Właściwie to nie wiem... pojawiają się chyba, gdy bogowie mają jakieś plany... Choć mam nadzieję, że do wieczora znikną wszystkie
Chyba przeszła jej teraz ochota na ścinanie dusz. Zbliżyła się do Saito i odebrała od niego to co dla niej przyniósł.
- Dziękuję...

Kesim

(click to show/hide)
Dopiero, gdy przyjrzała im sie z bliska zauważyła kilka dodatkowych rzeczy. Zarówno mężczyzna jak i dziewczynka mieli pewne  wisiorki. Małe srebrne krzyże. Dziewczynka miała go zawieszony na szyi. Wisiorek mężczyzny zaś zwisał na srebrnym łańcuszku z jego kieszeni. Na dodatek wyglądał na obcokrajowca. Ekscentryczne towarzystwo, trzeba przyznać.
- Eeeeh? Ale to baaardzo ważna sprawa!
Dziewczynka nie dawała za wygrana, co zaczynało być coraz bardziej irytujące dla lisicy. Mężczyzna na domiar złego wyciągnął z drugiej kieszeni białą kredę i jakby nigdy nic narysował spory okrąg. Na podłodze. W jej kuchni. Jego towarzyszka w ogóle nie zwróciła na to uwagi.
- Zna pani przynajmniej kogoś, kto mógłby na poprowadzić?

Ignuss

  • あやややや~
  • Anemia i astma. Tak bardzo moe.
  • Posts: 1,558
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #21, on August 25th, 2011, 10:14 AM »
Słuchał uważnie, co mówiła dziewczyna jednocześnie czytając artykuł. Kiedy skończyła mówić odłożył gazetę i wziął głęboki łyk herbaty, po czym poświęcił chwilę na przemyślenia.

Więc jednak nie duszki. Dobra, sprawę z nimi zostawi komuś, kto się tym zainteresuje. Teraz ważniejsze było to, co powiedziała o kradzieży. Jeśli tak go zabezpieczyła, to musiało być to coś niebezpiecznego. A skoro i tak zostało skradzione, to odzyskanie tego mogło być problematyczne. Patchy pewnie się stąd nie ruszy, ale to dobrze, bo przy jej kondycji mogłoby się jej coś stać.
-Choć tu też nie jest do końca bezpiecznie... - pomyślał przypominając sobie wypadek z latającym tomem... i leżącą na nim Patchouli. O mało nie zakrztusił się herbatą, więc postanowił, że na razie odłoży myślenie.

-Widzę, że poważna sprawa. Pomogę, na ile będę w stanie. - powiedział
Ten artefakt... można spytać co to było? I czy mamy jakiś trop?[/i] - zaczął wstępne pytania - Ile osób wiedziało o tym artefakcie?
O czymś takim pewnie nie rozpowiadała na lewo i prawo, więc możliwe, że sprawca to jedna z osób, które wiedziały, albo któraś z bliższych im osób, którym mogliby powiedzieć. Była też możliwość że to zupełnie ktoś inny...
-Znaleźliście w bibliotece jakiś ślad?

HERUBIM

  • Hakugyokuro Guard
  • Celestian
  • Już Nie Moderator Kurwo!
  • Posts: 5,003
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #22, on August 25th, 2011, 01:43 PM »
- już dosyć się namachałaś *uśmiechnął się do niej*
- chodź pod tamtą wiśnię. odpoczniesz i zjesz *usiadł pod drzewem*
-Jeżeli te duchy zwiastują boskie plany, to chyba już nie nasze kompetencje...

Kesim

  • Większy Użyszkodnik
  • Posts: 80
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #23, on August 26th, 2011, 01:32 PM »
- Nie, nie wiem. A teraz wypad stąd nim kopnę was tak, że będziecie lecieć wyżej niż dalej- przejechała nogą po rysunku na podłodze i zaczęła po prostu wypychać nieproszonych gości na zewnątrz. Na razie delikatnie i bez efektów elektrycznych, ale bardzo prosili się żeby zrobić z użytek z któregoś z ogonów.

Ekkusu

  • あやややや~
  • Posts: 1,535
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #24, on August 26th, 2011, 05:25 PM »
Ktoś się pojawił, tak jak zażądał. Dziewczyna... trochę się jej obawiał. Bądź co bądź, pojawiła się znikąd... i chyba była duchem. A zjawy w jego wnętrzu były wyraźnie przejęte... co było dość dziwne. Przeważnie niczego się nie bały i niczym nie przejmowały. Powienien być ostrożny, ale tez gościnny.
-Jestem Naoki. Nie posiadam zbyt wiele, ale może uda mi się coś dla Ciebie znaleźć, zaczekasz chwilę?-Chłopak lekko się ukłonił i zanurkował do środka swojego namiotu. Chciał jej dać... trochę. Nie aż tak dużo,a le tez by nie skąpić. Chyba duchy mogą jeść to co ludzie... przynajmniej słyszał takie historie.

Servish

  • Biedna Kapłanka!
  • Posts: 1,219
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #25, on August 27th, 2011, 08:55 AM »
Ignuss

Postawiła filiżankę na stolik.
- Tylko ja, moi asystenci... i ta cała youkai Granic, ale niemożliwe, żeby ona to zrobiła, bo te zaklęcia ochronne były nastawione właśnie głównie na nią
Huk. Chyba właśnie upadł kolejny regał... albo został ustawiony w pozycji pionowej.
- ... w każdym razie jeśli chodzi o ślady to pewnie zauważyłeś te silne oddziaływanie duchowe, prawda? To nie przez te duszki. Złodziej posługiwał się mocą związaną z duchami zmarłych, ale to były zwykle duchy. Na dodatek nawet nie wszedł do biblioteki tylko dokonał kradzieży zdalnie przy pomocy tych duchów robiąc przy okazji ten cały bałagan.
Kolejny huk.
- Co oni wyprawiają? Zresztą nieważne, musimy zająć  się tą spra... - zakrztusiła się. Jej dolegliwości chorobowe daja o sobie znać - Przepraszam, kontynuujmy....
Zapewne jako mag wiesz, że aby tworzyć własny świat trzeba bardzo dużej wiedzy i mocy. I nie mam tu na myśli planu astralnego czy jakiego małego podwymiaru. Artefakt, o którym mówimy przeniknął do tego świata przez przypadek. Poinformowano mnie, że zgłosi się po niego jakiś ''opiekun''. Ten przedmiot to księga. ale nie chodzi w niej o treść, bo jej stronice są całkowicie puste. Tu chodzi o sam artefakt. Ten artefakt zwie się Księgą Genezy lub tez Grimoirem Początku. Dla tego kto go posiądzie tworzenie skomplikowanych struktur innych wymiarów i zmienianie praw fizyki już istniejących światów to dziecinna zabawa... oczywiście jeśli się wie jak go używać... ktu ktu
Zatkała usta i znów się zakrztusiła.
- I tu... ... wypadałoby znaleźć złodzieja zanim opiekun zgłosi się po księgę...

Ekkusu

- Oczywiście! Krzyknęła ucieszona z jego uprzejmości Saisee.
Wszedł do namiotu i szybko namierzył trochę ryżu od Reimu i parę gotowanych jadalnych grzybów. Nałożył trochę, wziął pałeczki. i wyszedł na zewnątrz. Dziewczyna ku zdumnieniu Naokiego strasznie się ucieszyła widząc co dla niej prowizorycznie przyrządził. Odebrała danie.
- Dziękuję za posiłek! Podziękowała Saisee i zabrała się za jedzenie
Jak teraz jej się przyjrzał to stwierdził kilka rzeczy: Było w niej coś duchowego to fakt. Ale nie jest to istota czysto eteryczna. Po drugie nie wyglądała na kogoś stąd, a mówiła świetnie po japońsku... no może poza tą dziwną narracją trzecioosobową....

''Odeślij ją! Odeślij!''
- Cisza. Rozkazała cichutko Saisee.
Wypowiedź ducha i dziewczyny nastąpiły jedna zaraz po drugiej. Duch zawył w agonii i ucichł. Chłopakowi przez chwile zakręciło się w głowie. Czemu odesłać? Zwykle, gdy chciały się kogoś pozbyć, kazały zabić... czyżby... duchy bały się dziewczyny?

HERUBIM

- Chyba masz rację
Usiadła obok Saito.
- Ale jeśli do wieczora te kłopotliwe dusze nie znikną będziemy mieli spory problem
Zabrała się za jedzenie. Saito spostrzegł, że zarówno boskie dusze jak i zwykle duchy zaczęły się chaotycznie zachowywać. Chwilę później z posiadłości pani Yuyuko zaczęły dobiegać odgłosy walki. Youmu błyskawicznie spojrzała w stronę posiadłości.
- Jakaś znajoma energia...
Faktycznie, chłopak również poznawał te impulsy.

Kesim

Pora pozbyć się intruzów. Wypchnęła ich i zatrzasnęła za nimi drzwi.  Mężczyzna był od niej odrobinę wyższy, ale o dziwo nawet nie stawiał oporu. Gdy się odwróciła zobaczyła, że w miejscu gdzie przed chwila był rozmazany biały krąg, teraz jest idealna mapa obszaru obejmująca zasięgiem prawie ćwierć Lasu Magii i wszystkich jej sąsiadów. Mapa to tak naprawdę złe określenie. Był to po prostu widok z lotu ptaka, jaki widać było unosząc się kilkaset metrów na ziemię. Kitsune przyjrzała się dokładniej, widok był wycentrowany na jej domek.
- Ha~ Działa, a to znaczy, że był tu ktoś niedaleko z biblioteki której szukamy! A mówiła pani, że nikogo nie zna
Kiminari usłyszała stłumiony głos dziewczynki. Stała za oknem i obserwowała krąg. Widać było, że jest zadowolona z siebie. 

HERUBIM

  • Hakugyokuro Guard
  • Celestian
  • Już Nie Moderator Kurwo!
  • Posts: 5,003

Ignuss

  • あやややや~
  • Anemia i astma. Tak bardzo moe.
  • Posts: 1,558
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #27, on August 27th, 2011, 11:34 AM »
Ciekawe to, nawet bardzo. Pomyśleć że takie rzeczy istnieją. Skoro jednak ktoś ma przyjść odebrać księgę to lepiej byłoby ją jak najszybciej odzyskać. Coś takiego pasowałoby do Yukari, ale skoro Patchy mówi, że zabezpieczyła się na tą ewentualność, to zaufa jej. Asystenci raczej nie mieliby w tym żadnego interesu.
Nie wyglądało na to, żeby dziewczyna była w najlepszej formie. Jeszcze te niepokojące hałasy, tu może być dla niej niezbyt bezpiecznie.
-Czy złodziej zostawił po sobie jakiś ślad z duchowej energii po którym moglibyśmy go śledzić? - spytał - Albo może jesteśmy w stanie użyć tej, która tu jeszcze się unosi żeby chociaż wiedzieć czego szukać, jakimś zaklęciem skanującym może?
Sam posiadał jedną kartę skanującą, jednak służyła ona do wykrywania materialnych przedmiotów, a nie energii. Mógłby skanować w poszukiwaniu książki, ale gdyby miał sprawdzać każdą książkę w Gensokyo to chyba by się pochlastał.
-Bez żadnego śladu do mogę sobie latać po całym Gensokyo i dużo to nie da. - dodał po czym dopił filiżankę i odłożył ją.

Ekkusu

  • あやややや~
  • Posts: 1,535
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #28, on August 27th, 2011, 01:17 PM »
W normalnych warunkach pewnie by ją nakarmił i odesłał w kierunku wioski ludzi albo do kapłanki Hakurei. Niestety jednak, tej ostatniej nie ma, a ona była na tyle interesująca, że chciał się o niej dowiedzieć jak najwięcej. Bądź co bądź, sprawienie by jego duchy się kogoś bały to nie lada wyczyn... a powód zaprezentowała przed chwilą. Słyszy je. I potrafi uciszyć. I sprawić, że zakręciło mu się w głowie.
-Ummmm... nie wyglądasz mi na osobę tutejszą...-Owszem zdarzało się, że osoby z innych światów pojawiały się tutaj... ewentualnie wręcz z innych czasów. Ostatnio nawet dość często. trzeba by się o to wypytać-Czy mógłbym się zapytać o Twoje dalsze plany? Oraz o to... jak możesz słyszeć to, co mam w środku...-To ostatnie wypowiedział trochę szorstko. To przez to zdziwienie.

Kesim

  • Większy Użyszkodnik
  • Posts: 80
Odp: [EXSesja 2.3] Grimoire of Genesis
« Reply #29, on August 27th, 2011, 04:09 PM »
Musiała przyznać że mapa na podłodze robiła wrażenie... Choć wciąż była w jej domu. Na jej podłodze. Postanowiła że chwilowo odpuści sobie elektryczne traktowanie nieproszonych gości i dowie się nieco o dziwacznym tworze kwitnącym jej w domu.
- Dobrze wygląda. Nie kłamałam że nikogo nie znam. Nie zapoznaję się z każdym, kogo jestem stąd zmuszona wykopać. Co to w ogóle jest- wskazała kciukiem za siebie na obraz terenu.

« [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
[Sesja 4.4] Mommy? »