News Obecnie jest problem z emailami aktywacyjnymi, dla kont, które jako adres email mają ustawiony @gmail.com.
Jeśli takowy mail nie doszedł pomimo kilku prób (nie trafił do folderu spam), prosimy o jego zmianę, bądź informację na IRC.
« [2.2.1] Feniks i pustelnik
[2.1] Stary człowiek i morze

Raion

  • あやややや~
  • All hail Bishamonten!
  • Posts: 1,889
Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
« Reply #105, on September 15th, 2015, 07:32 PM »
Bez spławika i w ruchu ciężkie wydawało się być łowienie ryb. Jednakże spora gromada łososi chyba starała się dostać na szczyt góry. Płynęły one pod prąd i były zarówno mniejsze jak i większe osobniki. Momentami nawet wyskakiwały z wody. W pewnym momencie jedna z ryb spróbowała ugryźć duży tytoniowy obiekt - tym samym chwyciła haczyk.

- Magia pozwala wyjść poza własne zdolności... - Zamyśliła się Futo - To trochę bez sensu. Taoizm pozwala zwiększyć własne zdolności na tyle by całkowicie pozbyć się słabości ale nie wykracza poza ludzkie umiejętności. Wolę więc swoją sztukę niż magię. Wykraczanie poza ludzkie zdolności sprawiłoby, że przestałabym być człowiekiem. - Zdecydowała. Magia nie jest dla niej - magia jest czymś czego pewnie nawet nie udałoby się jej zrozumieć. Mimo, że sztuki magiczne są zbliżone do zdolności jakimi posługują się pustelnicy.

Na horyzoncie było widać wschodzące powoli słońce - Potrzebujecie się przespać? - Zapytała Futo z lekko zmartwionym wyrazem twarzy. - Ja nie potrzebuję więc w razie czego mogę trzymać wartę i prowadzić łódź. - Dodała.

Cthulhoo

  • Rage Quitter
  • Patchy >> all
  • Posts: 523
Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
« Reply #106, on September 15th, 2015, 08:07 PM »
Nadnaturalne dla człowieka, pomyślałam sobie, jak usłyszałam odpowiedź Johanesa. Dla mnie, jako demona, noe było noc nadnaturalnego w zdolności wywoływania szaleństwa. Z podobnego założeniaxc wychodziły zapewne youkai. Nie będę jednak zarzucała ignorancji człowiekowi ze świata zewnętrznego. Byłoby to hipokryzją z mojej strony, gdyż dla mnie samej Gensokyo skrywało w sobie jeszcze zbyt dużo niewiadomych. Sam zaś temat uznałam za zamknięty, gdyż wdawanie się w bardziej szczegółowe tłumaczenie byłoby męczące.
Ziewnęłam więc ostentacyjnie i spojrzałam w stronę wschodzącego słońca.
- Jaka szkoda, że tak piękna noc musiała dobiec końca... - po czym odpowiedziałam Futo. - Demony nie potrzebują tyle odpoczynku, co zwykli ludzie, ale dziękuję za troskę.
W moich podziękowaniach było więcej kurtuazji niż szczerości. Sama zaś czekałam na to, co wyniknie z tej pogoni za eliksirem nieśmiertelności i miałam szczerą nadzieję, że będzie to coś zabawnego. Oczywiście z mojego punktu widzenia. Uśmiechnęłam się do siebie.

Tremirenes

  • Nowomysza
  • Samozwańczy hrabia
  • Posts: 0
Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
« Reply #107, on September 15th, 2015, 09:03 PM »
Powoli, poczekać aż złapie... I wyłowić. Ryba złapana na papieros, tytoń faktyczne zabija... Ogłuszyłem rybę o burtę statku aby przestała się wiercić i pokazałem zdobycz pozostałym pasażerom.
- Proszę, wbrew wszelkiemu prawdopodobieństwu złapała. Kto zajmie się przygotowaniem? - zapytałem, ale z jakiegoś powodu czułem, że to też spadnie na mnie...

- Ech, jakkolwiek to nazwać... chodzi o wykraczanie poza prawa fizyki, natury i tym podobne historie. Chociażby twoje dziwne materializowanie talerzy. To nie jest coś, co by miało prawo funkcjonować w normalnym, logicznym świecie - mówiłem... ale po pewnym czasie zrezygnowałem. Po prostu, tego było jak na razie dla mnie za dużo na raz - Ja raczej nie dam rady zasnąć... za dużo się dzisiaj wydarzyło, więc równie dobrze ja mogę wartować - odpowiedziałem na propozycję kapłanki.

Raion

  • あやややや~
  • All hail Bishamonten!
  • Posts: 1,889
Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
« Reply #108, on September 15th, 2015, 09:27 PM »
Gdy Johanes ogłuszył rybę Futo szybko wstała i rzuciła się w jego kierunku wyrywając mu rybę z rąk - Aaaa! Szybko! Szybko! - Krzyczała. Gdy już wyrwała mężczyźnie rybę szybko włożyła ją do talerza z wodą znajdującego się na środku łodzi. - Żyj! Żyj! - Krzyczała do ryby która zaraz zaczęła oddychać w wodzie. - Huh... Całe szczęście. - Odsapnęła i odwróciła się w stronę Johanesa z wyrzutem w oczach - Ryba powinna być zjedzona na chwilę przed śmiercią. Pozwól, że ja ją przygotuję. Najpierw niech oswoi się z małym pojemnikiem. Kiedy już będzie gotowa by umrzeć, my będziemy mogli ją zjeść. Umrze w lepszym nastroju więc będzie lepiej smakować. - Stwierdziła.

Po upływie około dwóch minut wyjęła z rękawa nóż i kolejny talerz. Odpowiedziała wtedy na pytanie - To nie tak, że me talerze pojawiają się magicznie. Są one potrzebne to rytuałów więc nie może ich zabraknąć! - Raczej nie przyjmie do wiadomości tego, że może to podchodzić pod magię.

Szybkim ruchem dłoni chwyciła rybę. Nad talerzem z wodą ucięła jej głowę. Trzymając ją za ogon, dwoma ruchami noża pozbyła się jej łusek. Kolejno przecięła jej brzuch i pozbyła się wnętrzności które pływały teraz w misce z wodą. Na koniec kolejnym błyskawicznym ruchem pozbyła się kręgosłupa ryby i jadalne mięsiwo położyła w pustym talerzu na którym zostało ono pocięte, na jadalne plastry. W przeciągu kilku sekund - sushi było gotowe.

- Proszę! - Powiedziała podnosząc talerz i wskazując nim w stronę Johanesa - W sumie jedzenie jest tylko dla ciebie. Kurumi jest najedzona a ja ostatnimi czasy nie żywię się niczym tak ciężkim.

Żadne z was nie będzie spać tak zdecydowaliście. Jednak nie wiadomo jak długa będzie jeszcze droga tą rzeką.

Cthulhoo

  • Rage Quitter
  • Patchy >> all
  • Posts: 523
Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
« Reply #109, on September 15th, 2015, 10:03 PM »
Nie zwracałam szczególnej uwagi na sposób, w jaki Futo obrabiała rybę. Nie interesowało mnie to za specjalnie. Cały czas czytając zastanawiałam się, ile ta podróż potrwa. Gensokyo nie było zbyt rozległe i wnet powinniśmy dotrzeć do Góry Youkai.
- Proszę pani, że pytam, ale byłaś już kiedyś na jeziorze, do którego zmierzamy?

Tremirenes

  • Nowomysza
  • Samozwańczy hrabia
  • Posts: 0
Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
« Reply #110, on September 15th, 2015, 10:16 PM »
- Dziękuję - powiedziałem przysuwając sobie talerz... W sumie od dobrego dnia nic nie jadłem, właściwie cała sprawa jaką  do tej pory prowadziłem zostawiła moje ciało wyczerpanym. Tylko snu dawałem sobie dość... Zmusiłem się do zjedzenia jednego kawałka... i tyle wystarczyło, aby wreszcie głód wygnał z żołądka strach. Byłem gotowy rzucić się na posiłek, ale postanowiłem chociaż zachować pozory cywilizowania. Oddałem pusty talerz Futo... jednak miałem dziwne przeczucie, że ten zaraz będzie pobity.

Raion

  • あやややや~
  • All hail Bishamonten!
  • Posts: 1,889
Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
« Reply #111, on September 16th, 2015, 04:19 AM »
- Jeziora? - Zapytała Futo retorycznie - Płyniemy nad bezkresny ocean północy! - Dodała mówiąc głośno.
- Nigdy tam nie byłam, ale podobno każda rzeka prowadzi do oceanu! - Czyli nie. Nie wiecie gdzie płyniecie i ile to zajmie. Grunt przynamniej, że wszyscy byli syci.

Tremirenes

  • Nowomysza
  • Samozwańczy hrabia
  • Posts: 0
Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
« Reply #112, on September 16th, 2015, 06:16 AM »
Podsumujmy. Płyniemy w kamiennej, magicznej łódce na "ocean północy", bez odpowiednich ubrań, wody pitnej, jedzenia, czy jakichkolwiek innych zasobów. Po prostu świetnie...
- Wszystkie rzeki prowadzą do oceanu? Może, ale problem jest taki, że niestety jedne wpadają po ledwie po kilkudziesięciu kilometrach, a inne po wpłynięciu w wiele innych i do tego jeszcze do innego oceanu, jeśli geografia tego świata przypomina choć trochę to co znam z mojego - stwierdziłem gorzko.

Cthulhoo

  • Rage Quitter
  • Patchy >> all
  • Posts: 523
Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
« Reply #113, on September 16th, 2015, 11:50 AM »Last edited on September 16th, 2015, 01:03 PM by Cthulhoo
Chwila, ocean? A tak, teraz sobie przypomniałam, że od początku mówiła o oceanie. Jednak absurd tamtej wypowiedzi sprawił, że jakoś do mnie ta informacja nie dotarła (no i wtedy miałam trochę inne cele). No i nie byłam do końca pewna, ale... czy Gensokyo sięgało aż do oceanu? A jeżeli nie, to czy ona chce wypłynąć poza barierę? Nie, nie wyczuwałam w niej obłędu, ale ten cały plan był conajmniej szalony. A może po prostu ekstremalnie głupi. Tak, istniała i taka możliwość. No, chyba, że ona wie coś, o czym ja nie wiem. Ale... nie nie miałam nawet najmniejszej chęci o to pytać, a komentować tym bardziej.
Może jednak odpocznę?

Raion

  • あやややや~
  • All hail Bishamonten!
  • Posts: 1,889
Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
« Reply #114, on September 16th, 2015, 03:01 PM »
- Kilkadziesiąt kilometrów... Ile to będzie li? - Zapytała Futo o przełożenie na inną jednostkę miary. - Jeżeli ciekawi cię kiedy dopłyniemy to mogę powróżyć. W sumie możemy tylko się domyślać ile czasu nam to zajmie, a wróżba pokaże nam fakty! - Stwierdziła rozbijając jeden z wcześniej używanych talerzy o brzeg łodzi. Następnie talerz w którym znajdowały się rybie wnętrzności przysunęła do siebie. Zaczęła przewracać i oglądać to co wyleciało z ryby - leżące w rdzawo czerwonej wodzie. - Nie przejmuj się, nawet jeżeli zajmie to dużo czasu. W końcu trafimy gdzie chcemy. Jedzenia i wody masz pod dostatkiem. - W końcu w rzece woda jest zdatna do picia, a ryby możecie łowić cały czas.

(click to show/hide)
Liczba zbitych talerzy: 11

Cthulhoo

  • Rage Quitter
  • Patchy >> all
  • Posts: 523
Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
« Reply #115, on September 16th, 2015, 04:26 PM »
Jeżeli osoba, która żyła ponad 100 lat, mówi "dużo czasu", to to naprawdę będzie oznaczało dużo czasu. Długowieczność sprawia, że inaczej traktuje się czas niż w przypadku osób, które rzadko dużywają jednego stulecia. Nie była to dla mnie dobra informacja. Ten człowiek się wyżywi, natomiast nie uśmiecha mi się dręczyć w kółko tę samą osobę, jeżeli poczuję głód. Zwłaszcza, że od razu będzie wiedział, jakie jest źródło jego obłedu. To było problematyczne. I to bardzo. Ech... najwyżej nie będzie miał zbyt miłych wspomnień z pierwszych dni spędzonych w Gensokyo, a Futo raczej nie będzie miała nic przeciwko, jak będę miała potrzebę zaspokoić swój głód.
Oby tylko ta wyprawa okazała się warta poświęconego na nią czasu.

Tremirenes

  • Nowomysza
  • Samozwańczy hrabia
  • Posts: 0
Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
« Reply #116, on September 16th, 2015, 07:10 PM »
Problem jednak z zaspokajaniem głodu przez demonicę polegał również na tym, że facet na którym mogła żerować był nerwowy i miał broń. Stawanie przeciwko demonowi mogło być durne, ale chyba lepsze to niż z obłędu wskoczenie do oceanu...

Wyciągnąłem z kieszeni szmatkę i zająłem się oczyszczaniem kolby mojej Astrid, głównie po to aby moje ręce nie leżały bezczynnie.  Obserwowałem niebo, rzekę i otaczający mnie świat... jednak ta cisza, która przez jakiś czas panowała była dla mnie niepokojąca...
- Ta... Pani o której wspominał Feliks... kim ona może być? Jakimś lokalnym bóstwem? - zapytałem wreszcie, głównie aby prócz odgłosów lasu i rzeki pojawił się chociaż jeszcze jakiś nowy dźwięk.

Raion

  • あやややや~
  • All hail Bishamonten!
  • Posts: 1,889
Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
« Reply #117, on September 16th, 2015, 08:22 PM »
- O! - Krzyknęła Futo gdy tylko się Johanes odezwał jednocześnie wstając z pozycji siedzącej. - Świetnie, że przypomniałeś! Zdecydowałeś się już co mogłabym uszyć tobie z tej skóry?! - Zapytała bardziej entuzjastycznie niż by ktokolwiek oczekiwał - Oczywiście, że ta pani musi być po prostu duchem stróżem tego kota! Nic ponad to! Nie wiem jednak czy przez tę haniebną śmierć jakiej zaznał, opiekunka go nie opuściła... Aczkolwiek jeżeli została, to skóra ta może mieć niezwykłe właściwości ochronne. - Skończyła wypowiedź dziewczyna, lecz zaraz później dodała: Skończyłam również ichtiomancję! Sądząc po stanie w jakim znajdowała się zjedzona przez Johans-dono ryba... Do oceanu powinniśmy dotrzeć jutrzejszej nocy. - To będzie długa droga. Futo na zewnątrz łodzi zbiła talerz po poprzednim wylaniu brudnej wody z rybimi wnętrznościami.

- Kurumi-shi, potrafisz może przygotowywać kadzidła z roślin? Albo może umiesz pisać bądź malować? - Zapytała taoistka.

(click to show/hide)
Liczba zbitych talerzy: 12

Cthulhoo

  • Rage Quitter
  • Patchy >> all
  • Posts: 523
Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
« Reply #118, on September 16th, 2015, 09:03 PM »
I znowu moja tymczasowa "pani" czegoś ode mnie chce. Niestety, godząc się na odgrywanie roli jej shikigami, musiałam taki scenariusz wziąć pod uwagę i zaakceptować jej kaprysy.
- Na temat kadzideł nie mam najmniejszego pojęcia. - odpowiedziałam szczerze. - Moje malarstwo będzie podobnej natury, co wzory na moich skrzydłach. Natomiast co do pisania... dużo czytam i z nudów czasem coś tworzę.
No dobrze, jak ma mnie już o coś prosić, to niech będzie to coś związanego z literaturą. Może nie znałam jeszcze dobrze języka pisanego tej krainy (ludzie tutaj są wyjątkowo dziwni, komplikować sobie tak życią tak dużą ilością znaków. Łaciński alfabet jest dużo wygodniejszy), ale z podstawowymi alfabetami powinna dać sobie radę. Nie ukrywam, była to moja dziedzina sztuki. Bardzo pobudzała wyobraźnię i człowiek sam tworzył różne, dziwne obrazy w swoim umyśle. Wystarczyło pchnąć jego fantazję tylko odrobinę dalej...

Tremirenes

  • Nowomysza
  • Samozwańczy hrabia
  • Posts: 0
Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
« Reply #119, on September 16th, 2015, 09:33 PM »
Ech, znów powraca temat tej nieszczęsnej skóry... Było w nim sporo groteski, co winno być zrobione ze skóry istoty, która uratowała mi życie. Stan mojego umysłu jednak był na tyle dziwny, że docenił ten dowcip i sprawił, że moją twarz wykrzywił dziwny uśmiech. Uratował moje życie, a zwykle robiły to ostrożne słowa, lub broń, cóż...
- Ja... chyba najlepiej będzie zrobić kaburę dla mojej broni... może z resztek skóry krawat? - powiedziałem... jednak zdałem sobie sprawę, że wyciągnięta najpewniej z epoki walczących królestw kapłanka raczej nie będzie znała tych pojęć - Kabura... to tak jakby pochwa dopasowana do mojej broni - to mówiąc pokazałem ją moją Astrid - z kolei krawat to rodzaj... naszyjnika noszonego przez mężczyzn... ale dość nietypowego. Otóż... to odpowiednio skrojony, zwężający się pasek materiału, który wiąże się na szyi... wygląda to mniej więcej tak... - ukląkłem na jednej nodze i zacząłem rozrysowywać kształt z odpowiednimi wymiarami na pokładzie statku.