Astrophel i Momotaro:
Mag nie wyczuł żadnej magii od giganta. Wydawał się być najzwyklejszym ptakiem - nie licząc rozmiarów.
- O! To ty! ... Jak ci było? - Krzyknęła po czym zapytała Sunny Milk o imię Momotaro.
- Na ziemię! - Krzyknęła zaraz Luna patrząc na ptaka.
Krzyk był spowodowany tym iż ptak podnosił swoje skrzydła do góry - oznaczało to iż zaraz wykona uderzenie by odbić się od wiatru i szybować dalej.
Obydwoje mężczyzn znajdowało się teraz w zasięgu kilku metrów od siebie. Nim ptak wykona zamach skrzydłami zajmie to około dwudziestu sekund.
Electra:
Moneta została odbita przez parasolkę która natychmiast się otworzyła wykonując blok. Parasol z językiem na wierzchu uśmiechnął się w kierunku Electry. Zaraz potem Kogasa opuściła już budynek i odleciała.
Wróżko-podobnej nie udało się przemówić do rozsądku dziwnookiej dziewczyny.
Forgus:
Udało się dość dokładnie przebadać ptaka. Na podstawie wyglądu jak i próbki pióra udało się ustalić iż zwierzę to bardzo przypomina koguta powiększonego kilka tysięcy razy - lub bardziej. Jednakże lata dużo sprawniej niż koguty.
Widząc go tylko z dołu, ciężko byłoby określić całe jego jestestwo jako konkretnego zwierza więc gruntowne zbadanie może się do czegoś przydało.
Forgus mógł ujrzeć, że ptak zaczął wykonywać zamach by lecieć dalej. Patrząc również z tej odległości widać iż zmierza on w stronę bambusowego lasu na południu.
Mag nie wyczuł żadnej magii od giganta. Wydawał się być najzwyklejszym ptakiem - nie licząc rozmiarów.
- O! To ty! ... Jak ci było? - Krzyknęła po czym zapytała Sunny Milk o imię Momotaro.
- Na ziemię! - Krzyknęła zaraz Luna patrząc na ptaka.
Krzyk był spowodowany tym iż ptak podnosił swoje skrzydła do góry - oznaczało to iż zaraz wykona uderzenie by odbić się od wiatru i szybować dalej.
Obydwoje mężczyzn znajdowało się teraz w zasięgu kilku metrów od siebie. Nim ptak wykona zamach skrzydłami zajmie to około dwudziestu sekund.
Electra:
Moneta została odbita przez parasolkę która natychmiast się otworzyła wykonując blok. Parasol z językiem na wierzchu uśmiechnął się w kierunku Electry. Zaraz potem Kogasa opuściła już budynek i odleciała.
Wróżko-podobnej nie udało się przemówić do rozsądku dziwnookiej dziewczyny.
Forgus:
Udało się dość dokładnie przebadać ptaka. Na podstawie wyglądu jak i próbki pióra udało się ustalić iż zwierzę to bardzo przypomina koguta powiększonego kilka tysięcy razy - lub bardziej. Jednakże lata dużo sprawniej niż koguty.
Widząc go tylko z dołu, ciężko byłoby określić całe jego jestestwo jako konkretnego zwierza więc gruntowne zbadanie może się do czegoś przydało.
Forgus mógł ujrzeć, że ptak zaczął wykonywać zamach by lecieć dalej. Patrząc również z tej odległości widać iż zmierza on w stronę bambusowego lasu na południu.