All
-No ja rano sobie chciałam kakao zrobić, ale to coś wylazło!-Zawołała Cirno, poprawiając koc na sobie. Po chwili odezwała sie pokojówka.
-Widziałam co prawda coś wielkiego nad jeziorem, ale jako iż kierowało się z inną stronę to uznałam, że Reimu się tym zajmie. Potem znalazłam tej czajnik i chciałam przygotować herbatę-Wyjaśniła.
-To ja polecę do siebie, a wy się stąd nie ruszajcie! Zaraz wrócę!-Krzyknęła wróżka, lecąc z kocem połozonym na sobie. Złość i strach jej przeszła, i chyba po prostu zwietrzyła okazję. Do czego? A tu już się można domyślić.
-Wracając... wszyscy poza służbą zostali wyrzuceni, a sama rezydencja stała się fortecą pod przewodnictwem... rady najwyższej służby powszechnej Gensokyo... chyba tak się nazwały...-Sakuya przekrzywiła głowę w niesmaku. Chyba zdawała sobie sprawę jak śmiesznie to brzmi.
[W następnym poście Alstar wraca do gry]
-No ja rano sobie chciałam kakao zrobić, ale to coś wylazło!-Zawołała Cirno, poprawiając koc na sobie. Po chwili odezwała sie pokojówka.
-Widziałam co prawda coś wielkiego nad jeziorem, ale jako iż kierowało się z inną stronę to uznałam, że Reimu się tym zajmie. Potem znalazłam tej czajnik i chciałam przygotować herbatę-Wyjaśniła.
-To ja polecę do siebie, a wy się stąd nie ruszajcie! Zaraz wrócę!-Krzyknęła wróżka, lecąc z kocem połozonym na sobie. Złość i strach jej przeszła, i chyba po prostu zwietrzyła okazję. Do czego? A tu już się można domyślić.
-Wracając... wszyscy poza służbą zostali wyrzuceni, a sama rezydencja stała się fortecą pod przewodnictwem... rady najwyższej służby powszechnej Gensokyo... chyba tak się nazwały...-Sakuya przekrzywiła głowę w niesmaku. Chyba zdawała sobie sprawę jak śmiesznie to brzmi.
[W następnym poście Alstar wraca do gry]